Ryanair szacuje, że ceny biletów lotniczych mogą wzrosnąć o około 2 euro, czyli równowartość ponad 9 złotych. - Uważam, że to dużo, biorąc pod uwagę średnią cenę biletów na poziomie poniżej 40 euro - mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej Juliusz Komorek, członek zarządu do spraw Prawnych Grupy Ryanair. Według irlandzkiej linii lotniczej, to efekt planowanej podwyżki opłat za obsługę lotów w Polsce.
- Lotnictwo i turystyka dźwiga się po upadku z czasów covidu, na nieszczęście mamy mały kłopot albo duży kłopot - zależy jak do tego podejść - w postaci opłat terminalowych pobieranych przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej - mówił we wtorek Juliusz Komorek.
Chodzi o projekt "Planu skuteczności działania służb żeglugi powietrznej na lata 2020–2024", przewidującego wzrost opłat terminalowych i trasowych. Urząd Lotnictwa Cywilnego planuje, że do 1 października projekt trafi do Komisji Europejskiej celem weryfikacji i oceny pod kątem zgodności z prawem.
Opłaty lotniskowe dla linii lotniczych
Członek zarządu Ryanaira wskazał, że opłaty w lotniskach regionalnych mają wzrosnąć o 70 procent. - To jest tak, jakby komuś podstawić nogę na początku wyścigu, to jest wyścig o odbicie się od dna, o odrobienie strat z czasów covidu, natomiast wszystkim lotniskom regionalnym ktoś podstawił nogę - tłumaczył.
Jak przypomniał, Ryanair apelował w tej sprawie bezpośrednio do premiera Mateusza Morawieckiego. Prezes linii lotniczej Ryanair Michael O'Leary skierował list do szefa polskiego rządu. Jak napisał, "linie lotnicze nie będą w stanie ponosić takich zwiększonych kosztów". "Również polscy konsumenci nie są gotowi, aby pokrywać takie koszty w formie wyższych opłat za przeloty. Zagrozi to rentowności komercyjnej marginalnych tras w Polsce, z których większość łączy regionalne porty lotnicze. Wynikiem tego będzie utrata siatki połączeń, lokalnych miejsc pracy i powiązanych korzyści gospodarczych" - wyliczał prezes Ryanaira.
- W innych krajach zostało zastosowane rozwiązanie w postaci pomocy państwowej dla agencji żeglugi powietrznej, uważam że w Polsce również warto byłoby się nad tym zastanowić. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej to de facto ramię państwa, to nie jest firma prywatna, służy wszystkim Polakom - stwierdził Komorek.
Podwyżka dla linii lotniczych przełożą się na ceny biletów
Z wyliczeń Ryanaira wynika, że gdyby wyższe opłaty faktycznie weszły w życie w proponowanym kształcie, to ceny biletów lotniczych by wzrosły o 1-2 euro. - W naszym przypadku wygląda na to, że opłaty - jeżeli zostałyby przełożone na pasażerów - będą kosztowały pasażerów około 2 euro w przeliczeniu na pasażera. Uważam, że to dużo, biorąc pod uwagę średnią cenę biletów na poziomie poniżej 40 euro - powiedział członek zarządu Ryanaira.
- Wiele tras z 220, które oferujemy w Polsce, to trasy, które mają rentowność na poziomie minimalnym. One są utrzymywane po to, żeby zainwestować w przyszłość, żeby nauczyć pasażerów latać i czekamy, że one za kilka lat może będą generować średnie przychody na poziomie naszej siatki. Istnienie tych tras może być zagrożone, mamy tutaj do czynienia z ryzykiem, jeżeli chodzi o łączność między polskimi regionami, a Europą Południową, Zachodnią i Północną - dodał.
Jednocześnie poinformowano o nowych trasach. Ryanair na najbliższy sezon zimowy uruchamia 25 nowych tras z Polski, m.in. na Maltę, do Helsinek, Rygi, Sztokholmu, Walencji, Ammanu, Agadiru, i Budapesztu. Z lotniska w Modlinie uruchomione zostaną loty do Aarhus, Helsinek, na Maltę, do Rygi oraz do Sztokholmu. Z lotniska w Gdańsku - do Paryża, Sztokholmu i Walencji, z Poznania - do Ammanu, Brukseli, Helsinek i Manchesteru. Z Wrocławia do Billund, Bournemouth, Lizbony, Pafos i Pizy, a z Krakowa - do Agadiru, Ankony, Budapesztu, Lille, Newcastle, Rygi, Sztokholmu i Turynu.
Opłata terminalowa i opłata trasowa - co to
W przedłożonej propozycji zaproponowano podwyższenie od 1 stycznia 2022 roku opłat: terminalowej (dotyczy pojedynczej operacji lotniczej): dla Lotniska Chopina w Warszawie z 343,08 zł w roku 2021 do 524,58 zł – wzrost o 181,50 zł (o 53 proc.); dla Portów Lotniczych Regionalnych z 791,12 zł dla roku 2021 do 1347,76 zł – wzrost o 556,64 zł (wzrost o 70 proc); oraz trasowej – z kwoty 195,70 zł dla roku 2021 do kwoty 245,81 zł – wzrost o 50,11 zł (wzrost o 26 proc).
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej pobiera dwie opłaty związane z zapewnieniem służb żeglugi powietrznej w Polsce. Są nimi: opłata terminalowa, czyli stawka pobierana przez PAŻP za obsługę samolotów podczas startu i lądowania na każdym lotnisku, oraz opłata trasowa pobierana za każdy lot samolotu w przestrzeni powietrznej kontrolowanej przez służby kontroli ruchu lotniczego.
Szef PAŻP Janusz Janiszewski tłumaczył, że "podwyższenie stawek terminalowych i trasowych jest konsekwencją m.in. sytuacji covidowej, która dotknęła wszystkich". Wskazywał, że kryzys covidowy tak samo dotknął PAŻP, jak i inne instytucje lotnicze.
Bilety lotnicze - ceny
O możliwy wzrost cen biletów lotniczych w związku z podwyżką opłat lotniskowych było pytane Ministerstwo Infrastruktury. Zdaniem wiceministra infrastruktury Marcina Horały, "proponowana podwyżka opłat nawigacyjnych może, ale nie musi wpłynąć na wysokość cen biletów lotniczych".
"Ustanowienie danego połączenia lotniczego oraz określenie cen za bilety lotnicze jest indywidualną decyzją każdego przewoźnika lotniczego, zależną od wielu czynników. Nie da się określić czy i w jakim procencie wzrost stawek opłat nawigacyjnych zostanie przez przewoźników przerzucony na pasażerów" - ocenił wiceszef MI w odpowiedzi na interpelację poselską.
Najpopularniejsze linie lotnicze w Polsce
Z danych Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej wynika, że w lipcu br. najwięcej lotów w polskiej przestrzeni (7051) wykonały Polskie Linie Lotnicze LOT. Narodowy przewoźnik miał 13-procentowy udział w ruchu lotniczym.
Irlandzki Ryanair wykonał 6508 lotów (12 proc.), węgierski Wizz Air - 4881 lotów (9 proc.). Pierwszą piątkę uzupełniły niemiecka Lufthansa oraz tureckie Turkish Airlines - po 2169 lotów (4 proc.).
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock