Rząd wycofał się z kontrowersyjnego pomysłu wydłużenia z 5 do 10 lat terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych, wynikających z tzw. nieujawnionych źródeł przychodów lub nieznajdujących pokrycia w źródłach ujawnionych - informuje poniedziałkowy "Puls Biznesu".
Propozycja wydłużenia zawarta była w projekcie nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i ordynacji podatkowej.
"Podatnicy utrudniają pracę"
Jak pisze gazeta, Komitet Stały Rady Ministrów nie zaakceptował dwukrotnego wydłużenia okresu przedawnienia podatków. Ministerstwo twierdzi, że wycofało się z tej propozycji. Według niego wydłużenie przedawnienia do 10 lat było potrzebne ze względu na to, że podatnicy utrudniają kontrole urzędowi skarbowemu - pisze "Puls Biznesu". Gazeta wyjaśnia, że wprowadzenie proponowanego rozwiązania oznaczałoby, że wszyscy podatnicy musieliby przez 10 lat przechowywać dokumenty potwierdzające dochody i ich opodatkowania. Byłyby one potrzebne, aby w razie kontroli przedstawić je fiskusowi. W przypadku braku dowodów groziłby im karny 75-procentowy podatek - pisze "PB".
Autor: mn//km / Źródło: PAP, Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock