Produkcja przemysłowa odrobiła straty związane z koronawirusem i wróciła do trendu sprzed pandemii COVID-19 – stwierdził prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Z kolei Krystian Jaworski z Credit Agricole zaznaczył, że jednym z najważniejszych powodów wzrostu dynamiki produkcji przemysłowej był efekt niskiej bazy.
Jak podał Główny Urząd Statystyczny, produkcja przemysłowa w grudniu wzrosła o 11,2 procent rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 4,4 proc. Prawie 40 proc. wzrostu produkcji sprzedanej odnotowano m.in. w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych, urządzeń elektrycznych. Ponad 20 proc. – w przypadku wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych, z drewna, i mebli. Dla wyrobów z metali wzrost wyniósł 15 proc., a wzrost dla papieru i wyrobów z papieru – 14 proc.
"Przemysł bardzo dynamicznie odbudował się"
Jak mówił Borys podczas panelu dyskusyjnego "Rewolucja czy kontynuacja? Kierunki rozwoju gospodarczego w oparciu o nową politykę przemysłową" na konferencji z okazji 30-lecia powstania Agencji Rozwoju Przemysłu, dane GUS pokazują, że mieliśmy do czynienia z drugim największym przyrostem produkcji kwartał do kwartału w historii.
- Przemysł bardzo dynamicznie odbudował się w końcówce ubiegłego roku – ocenił Borys. Jego zdaniem, świadczy to o tym, że polski przemysł jest cały czas wysoce konkurencyjny, a jedną z głównych dźwigni jego wzrostu były zamówienia eksportowe.
- To dzięki temu, że w ostatnich latach poprawiamy sukcesywnie wydajność i nawet przy wzroście wynagrodzeń jednostkowe koszty pracy w porównaniu do innych krajów regionu rosną wolniej niż w gospodarkach porównywalnych – stwierdził.
Zdaniem prezesa PFR, pomogła też stymulacja polityką gospodarczą i osłabienie złotego, które poprawiło konkurencyjność. - Te działania antycykliczne zastosowane w ubiegłym roku łącznie z efektami tarcz spowodowały, że naprawdę mamy silny przemysł. Jak pięć wieków temu mówiło się o Polsce, że jest spichlerzem Europy, teraz północ Europy, w tym Polska, jest taką fabryką Europy – oświadczył Borys.
Zaznaczył, że bardzo potrzebne jest połączenie tradycyjnych gałęzi przemysłu z nowoczesnymi technologiami.
Borys przypomniał, że PFR dostarcza finansowania na rozwój polityki przemysłowej, jak również prowadzi "szereg inicjatyw, które służą budowaniu kompetencji". - Ponieważ bardzo ważna jest umiejętność adopcji nowych technologii oraz umiejętność tworzenia nowych ciekawych projektów technologicznych – zaznaczył.
"Dobre warunki dla wzrostu polskiego eksportu"
W komentarzu do danych Krystian Jaworski z Credit Agricole wskazał, że grudniowa aktywność w przemyśle okazała się odporna na wprowadzone w listopadzie ubiegłego roku i rozszerzone w grudniu obostrzenia w związku z pandemią, o czym świadczą dane GUS, dużo lepsze od oczekiwań. Dodał, że są one znacznie lepsze od prognozy banku (10,0 procent) i konsensusu rynkowego (8,7 procent). Jego zdaniem, główną przyczyną zwiększenia dynamiki produkcji przemysłowej pomiędzy listopadem i grudniem był efekt niskiej bazy.
- W grudniu 2019 roku odsezonowany poziom produkcji zmniejszył się o 2,9 procent miesiąc do miesiąca, co było (pomijając załamanie produkcji w czasie pandemii w 2020 roku) jej najsilniejszym spadkiem od grudnia 2013 roku. Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa zwiększyła się o 0,5 procent pomiędzy listopadem i grudniem ubiegłego roku – zaznaczył. Dodał, że według szacunków Credit Agricole grudniowy poziom produkcji przemysłowej był o 7,1 proc. wyższy niż w lutym ub.r.
Ekonomista zwrócił uwagę, że grudniowe ożywienie aktywności w polskim przemyśle miało szeroki zakres, bo spośród 34 działów przemysłu aż w 24 odnotowano wzrost produkcji w ujęciu rok do roku. - Głównym źródłem wzrostu produkcji przemysłowej było zwiększenie aktywności w kategoriach o znaczącym udziale sprzedaży eksportowej w przychodach. Szacujemy, że w działach, w których udział eksportu w sprzedaży przekracza 50 procent, produkcja przemysłowa wzrosła w grudniu o 18,0 procent rok do roku (najszybszy wzrost od grudnia 2010 roku) wobec 12,5 procent w listopadzie – podał Jaworski.
Jak ocenił, czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu produkcji w branżach eksportowych jest stopniowe ożywienie w światowym handlu, które było wcześniej sygnalizowane przez grudniowe wyniki badań koniunktury w przetwórstwie dla Chin oraz strefy euro, w tym Niemiec. - Opublikowane w ubiegłym tygodniu dane PMI dla strefy euro sygnalizują dobre warunki dla wzrostu polskiego eksportu i produkcji przemysłowej również w styczniu bieżącego roku – podkreślił.
"Wynik spójny z zaobserwowanym w grudniu ożywieniem"
Zauważył, że produkcja w innych segmentach polskiego przemysłu również osiągnęła w grudniu wysokie tempo wzrostu. - Szacujemy, że dynamika produkcji w branżach związanych z budownictwem wyniosła 14,1 procent rok do roku (najwyżej od lipca 2018 roku), a w pozostałych branżach 6,8 procent rok do roku (najwyżej od kwietnia 2019 roku). Taki wynik jest spójny z zaobserwowanym w grudniu ożywieniem aktywności w budownictwie – stwierdził ekonomista.
W jego opinii poniedziałkowe dane o produkcji przemysłowej wskazują, że aktywność w przemyśle w grudniu charakteryzowała się wysoką odpornością na wprowadzone w listopadzie i rozszerzone w grudniu obostrzenia w związku z nasilającą się pandemią COVID-19. W połączeniu z danymi dotyczącymi rynku pracy i budownictwa daje to podstawy – podkreślił Jaworski – do zrewidowania w górę prognozy dynamiki PKB w IV kw. 2020 r. do -1,8 proc. rdr.
- Nasza prognoza wzrostu gospodarczego na kolejne kwartały (+3,6 procent średniorocznie w 2021 roku) jest obarczona niepewnością dotyczącą dalszego przebiegu epidemii, tempa dystrybucji szczepionek i ryzyka wystąpienia kolejnej fali zachorowań w pierwszym kwartale bieżącego roku – dodał ekonomista.
Zaznaczył, że lepsze od oczekiwań dane na temat produkcji przemysłowej w grudniu są lekko pozytywne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock