W sierpniu z lokat bankowych do dwóch lat zniknęło niemal 16 miliardów złotych, z czego za 10 miliardów złotych odpowiadają gospodarstwa domowe - wynika z danych opublikowanych przez Narodowy Bank Polski. Ostatni raz tak mało zdeponowanych pieniędzy było w sierpniu 2009 roku.
Według danych banku centralnego na depozytach do dwóch lat było ok. 307,3 mld zł - podobna kwota ostatni raz była zaobserwowana w sierpniu 2009 roku - wtedy było to ok. 307,8 mld zł. Natomiast mniej na lokatach w Polsce było w listopadzie 2008 roku - 295,1 mld zł.
Z lokat na rachunki
"Od marca obserwujemy nienotowany nigdy wcześniej w historii odpływ pieniędzy z bankowych lokat, a przypomnijmy, że stosowne dane bank centralny publikuje od końca 1996 roku" - napisano na początku września w analizie HRE Investments.
Trend ten jest kontynuowany i nie wygląda, by w najbliższym czasie miało się to zmienić. Powodem jest likwidowanie lokat i przenoszenie pieniędzy na rachunki zwykłe lub oszczędnościowe. Są one podobnie oprocentowane, a za to dostęp do pieniędzy na nich zdeponowanych jest łatwiejszy. "Do tego wycofanie środków z konta oszczędnościowego nie wiąże się z utratą odsetek. Napływ pieniędzy na bankowe rachunki można ponadto łączyć z tym, że część obywateli ogranicza konsumpcję i buduje oszczędności na 'czarną godzinę'" - podkreśliło HRE.
Potwierdzają to dane NBP - na rachunkach bieżących w sierpniu przybyło prawie 17 mld zł.
Według prognoz HRE, z taką sytuacją powinniśmy mieć do czynienia jeszcze przez co najmniej kilka miesięcy. Wraz z tym jak kolejnym posiadaczom kapitału kończyć się będą lokaty zakładane jeszcze przed epidemią, na bardziej przyzwoitych warunkach.
Źródło: TVN24 Biznes