Fiskus przegrał kolejną batalię o tak zwany podatek od cukru - donosi "Rzeczpospolita". Decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego wyłączenie z opłaty cukrowej substancji naturalnych odnosi się także do składowych napoju. Wyrok dotyczy polskiego przedstawiciela jednego ze światowych gigantów z branży spożywczej.
Opisywany przez czwartkową "Rzeczpospolitą" wyrok dotyczy polskiego przedstawiciela jednego ze światowych gigantów z branży spożywczej. Spółka w listopadzie 2020 r. wystąpiła do fiskusa o wykładnię przepisów ustawy o zdrowiu publicznym dotyczących opłaty od środków spożywczych – zwanej też cukrową lub podatkiem od cukru. A jej wątpliwości dotyczyły wód aromatyzowanych oraz nektarów owocowych dla dzieci.
Wykładnia fiskusa
"We wniosku spółka wskazała, że zajmuje się produkcją, dystrybucją oraz sprzedażą tzw. szybko zbywalnych dóbr konsumpcyjnych, m.in. wód aromatyzowanych i nektarów. Tłumaczyła, że oba te produkty zawierają wodę oraz puree owocowe i sok owocowy (zagęszczony), w których cukry występują w sposób naturalny. Nie ma w nich dodatkowych substancji słodzących ani tauryny czy kofeiny" - podała "Rz". Firma podkreśliła, że celem ustawodawcy było objęcie opłatą napojów, do których określone substancje dodawane są celem ich sztucznego dosłodzenia. Dlatego opłatą nie powinny być objęte napoje, które wprawdzie zawierają "słodkie" substancje, ale ich źródłem są "normalne" ich składniki, w których cukry występują naturalnie. Fiskus - jak podaje gazeta - uznał inaczej. Jak czytamy w "Rz", w ocenie urzędników ustawodawca odnosi je jednak do napoju podlegającego opłacie, a nie do jego składników. W związku z tym środki spożywcze zawierające cukry, nawet występujące w nich naturalnie, ale dodane w trakcie procesu produkcji napoju – nie stanowią już substancji występujących w nim naturalnie. W konsekwencji fiskus uznał, że i woda aromatyzowana, i nektary owocowe podlegają podatkowi od cukru.
Decyzja NSA: kluczowa jest definicja napoju
Spółka zakwestionowała takie podejście. W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie przekonywała, że produkt będący mieszaniną soku owocowego i wody, w którym składnikiem i źródłem cukru jest sok owocowy, zawiera wyłącznie słodycz naturalną. Rację spółce przyznał dopiero NSA. Za kluczowe dla sprawy uznał definicję napoju, która musi być wypełniona, aby można było mówić o zastosowaniu spornej opłaty. Definicja napoju składa się z dwóch części. Po pierwsze, jest to wyrób w postaci napoju oraz syrop będący środkiem spożywczym, ujęty w odpowiedniej klasie polskiej klasyfikacji wyrobów i usług, w którego składzie znajduje się co najmniej jedna z substancji, tj. cukier, kofeina i tauryna.
Czytaj też: Opłata cukrowa w ogniu krytyki. "To poważny problem dla całego krajowego rynku sadowniczego"
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock