Netto od listopada skróci godziny otwarcia kilkudziesięciu sklepów. "Wiąże się to z wcześniejszym zamknięciem bądź z późniejszym otwarciem w zależności od sklepu" - przekazała TVN24 Biznes Patrycja Kamińska ze spółki Netto. Inne sieci również przyglądają się aktualnej sytuacji i nie wykluczają podobnych decyzji.
Sieć Netto w przesłanej nam odpowiedzi przekazała, że w związku z trudną sytuacją rynkową, która odbija się na budżetach gospodarstw domowych, szuka rozwiązań, które spowodują, że w dalszym ciągu będzie mogła oferować jak najniższe ceny produktów.
"Dlatego od listopada kilkadziesiąt sklepów Netto będzie otwartych godzinę krócej. Wiąże się to z wcześniejszym zamknięciem bądź z późniejszym otwarciem w zależności od sklepu, i dotyczy tych placówek, w których ruch w godzinach porannych bądź wieczornych jest mniejszy" - przekazała Patrycja Kamińska.
To niejedyne działania. Sieć wygasza również oświetlenie zewnętrzne w godzinach, gdy sklepy są zamknięte. "Wdrażamy rozwiązania, które pozwolą obniżyć koszty, przy czym jednocześnie utrzymać komfort klientów i pracowników sklepów" - dodała przedstawicielka Netto.
"Różne możliwe scenariusze"
Takie decyzje podejmowane są też na Zachodzie. Niedawno niemiecka sieć sklepów spożywczych Aldi Nord zapowiedziała, że skróci godziny otwarcia wielu oddziałów od listopada, aby zmniejszyć koszty energii. Zapytaliśmy Aldi Polska, czy podobne rozwiązanie zostanie wprowadzone również w naszym kraju.
"Aktualnie wszystkie sklepy Aldi otwarte są jak zawsze od poniedziałku do soboty w godzinach 6:00-22:00. Godziny otwarcia naszych sklepów w niedziele handlowe to: 9:00-20:00" - przekazała sieć w przesłanej nam odpowiedzi.
Jednocześnie wskazano, że "Aldi przygląda się sytuacji i analizuje różne możliwe scenariusze mające na celu optymalizację funkcjonowania sklepów ze względu na kryzys energetyczny". "W przypadku wprowadzenia zmian poinformujemy o tym niezwłocznie w stosownym czasie" - dodano.
Przedstawiciele Polomarketu poinformowali, że obecnie sieć "nie planuje podejmowania jakichkolwiek kroków, które wpływałyby negatywnie na komfort codziennych zakupów Klientów – nie jest planowane skracanie godzin otwarcia, ani też wyłączanie części oświetlenia sklepów". Biuro prasowe Carrefour Polska również przekazało, że "na chwilę obecną" nie planuje zmiany godzin pracy sklepów.
Natalia Rompska-Żuk, menedżerka ds. energii w sieci Biedronka, podkreśliła, że "rosnące ceny surowców i podwyżki cen prądu stanowią ogromne wyzwanie dla przedsiębiorców". Dlatego - jak wskazała - "ograniczenie zużycia energii to jedno ze zobowiązań dotyczących zrównoważonego rozwoju sieci Biedronka na lata 2021-2025".
Rompska-Żuk zwróciła uwagę, że m.in. sieć w czerwcu br. zawarła umowę, w wyniku której do końca 2025 roku 2 tysiące sklepów sieci Biedronka zostanie wyposażonych w instalacje fotowoltaiczne, a do końca br. zostanie zamontowane przynajmniej 500 nowych kompletnych instalacji. "Średnio na każdym dachu umieszczonych zostanie 110 paneli. Dzięki instalacjom fotowoltaicznym zużycie prądu spadnie o około 15 proc. rocznie dla każdego sklepu wyposażonego w to źródło energii" - przekazała. Nie odniosła się przy tym do pytania, czy sieć Biedronka rozważa skrócenie godzin pracy sklepów.
Przedstawiciele Dino Polska odmówili komentarza w tej sprawie.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock