Premier Beata Szydło spotkała się w poniedziałek przed południem z wicepremierem Mateuszem Morawieckim i ministrem Henrykiem Kowalczykiem. Opowiadali o tym, co udało im się dokonać w ubiegłym roku i o planach na najbliższe miesiące. Zaznaczyła, że duże znaczenie ma system podatkowy oraz jego uszczelnianie. - To jest plan bardzo ambitny postawiony przed wicepremierem Morawieckim, jako to najważniejsze zadanie - podkreśliła Szydło na konferencji po spotkaniu.
- Rozmawialiśmy przede wszystkim o gospodarce, o rozwoju, o tym wszystkim, co w tym roku jest najważniejszym zadaniem postawionym przed rządem PiS - powiedziała tuż po poniedziałkowym spotkaniu premier Beata Szydło.
- W zadaniach na ten rok określamy właśnie rozwój i gospodarkę, jako te zadania priorytetowe, które razem z programami prospołecznymi, które już zostały uruchomione w ubiegłym roku, ale które są również kontynuowane i realizowane w roku obecnym, mają stanowić ten fundament rządu PiS - wyjaśniła premier.
Dodała, że jest to realizacja programu PiS. Wyjaśniła, że rozmowa dotyczyła zarówno projektów, które są już przygotowane i są w procesie legislacyjnym, ale także przyszłych.
Zapowiedziała, że w najbliższych tygodniach i miesiącach uruchomione będą kolejne zmiany pomagające polskim przedsiębiorcom. Dodała także, że wkrótce zostanie przedstawiony projekt, który będzie ogromną szansą dla poszczególnych regionów.
Ambitny plan na uszczelnianie
Premier poinformowała również, że z wicepremierem, ministrem finansów i rozwoju Mateuszem Morawieckim rozmawiała m.in. o systemie podatkowym i jego uszczelnianiu.
- To jest plan bardzo ambitny, postawiony przed wicepremierem Morawieckim jako to najważniejsze zadanie - podkreśliła Szydło. - Uszczelnianie systemu polegające na tym, że stosujemy tutaj zarówno nowe zasady, nowe metody, wprowadzamy nowe rozwiązania, ale też kładziemy nacisk na lepszą skuteczność służb, które tym się zajmują - wskazała. - Chcemy, żeby tych środków z uszczelniania systemu wpływało jak najwięcej do budżetu państwa, bo przekłada się to na realizację projektów społecznych, na realizację projektów inwestycyjnych. Pokazujemy, że w Polsce jest wystarczająca ilość środków budżetowych, tylko trzeba je umiejętnie wydawać, trzeba je wydawać rozsądnie i przede wszystkim nie wolno ich marnować - dodała.
Spółki Skarbu Państwa
- Chcemy, żeby spółki Skarbu Państwa z jednej strony były tym kołem napędowym polskiej gospodarki, żeby inwestowały, żeby się rozwijały, żeby stawały się coraz większymi graczami na rynkach europejskich, na rynku światowym, gospodarczym. Ale z drugiej strony chcemy również i wzmacniamy ten filar, który ma pokazywać transparentne zarządzanie - powiedziała premier na konferencji prasowej. Jak dodała, zmianie ulegnie też "filozofia przeznaczania środków budżetowych, środków publicznych na działania marketingowe, promocyjne, różnego rodzaju inne usługi zewnętrzne, które te spółki również do tej pory zamawiały".
Zadania dla ministrów
- To jest zadanie poszczególnych ministrów, w których nadzorze spółki się znalazły, ale tutaj koordynację nad przebiegiem tego procesu i tą bezpośrednią współpracę z ministrami ma pan minister Henryk Kowalczyk. W najbliższym czasie - ustaliliśmy, że odbędzie się takie właśnie spotkanie, na którym zostaną również omówione te wszystkie sprawy dotyczące nowej formy zarządzania - powiedziała. Jak dodała, zwrócona zostanie uwaga na to, na czym rządowi zależy - "z jednej strony spółki mają inwestować, a z drugiej strony transparentność, pełna przejrzystość i nowa jakość zarządzania" - zaznaczyła szefowa rządu. Od 1 stycznia rozpoczął się proces likwidacji ministerstwa Skarbu Państwa.
Deficyt nie przekroczy 3 proc.
Wicepremier oraz minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki zauważył, że Komisja Europejska dostrzegła, że rząd prowadzi politykę zrównoważonego rozwoju.
Wyjaśnił także wątek zmiany przez Eurostat metody kwalifikacji dochodów z LTE. Zaznaczył jednak, że nie wpłynie ona na poziom deficytu budżetowego
- Otrzymaliśmy informację z Eurostatu współpracującego z GUS-em, że wpływy LTE będą musiały być podzielone na 15 lat, a nie potraktowane jednorazowo - mówił wicepremier. - Niezależnie od tego, jak to będzie, nie przekroczymy deficytu budżetowego o 3 proc. ani w roku 2016, ani w 2017 - dodał.
Od mafii VAT-owskich do polskich rodzin
Odniósł się także do podejmowanego przez Beatę Szydło wątku uszczelniania wpływów podatkowych. Chce przeniesienia dochodów z tzw. "mafii vatowskich" do polskich rodzin. - Interesują nas polskie rodziny. Jeżeli minister finansów może się przyczynić do tego, że te dochody będą się tam pojawiać właśnie z tych mafii VAT-owskich, z tych wielkich korporacji, które unikają za bardzo płacenia podatków, dla mnie to jest wielki honor praca w takim zespole pani premier Beaty Szydło i wielka radość też, że mogę się do tego przyczynić, że rosną dobrze wysokopłatne miejsca pracy - powiedział szef resortów rozwoju i finansów.
Nowy pomysł na spółki
- Do końca marca wypracujemy nowy model zarządzania spółkami Skarbu Państwa - zadeklarował Szef Komitetu Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Zaznaczył, że rząd chce odejść od prywatyzacji, aby budować majątek narodowy. Wymieniał także osiągnięcia rządu, które przyczyniły się do budowania tego narodowego majątku. Wśród nich wyliczał m.in. odkupienie PKO SA, uratowanie Stoczni Marynarki Wojennej, uratowanie Zakładów Cegielskiego.
- Niczego nie stawialiśmy w stan upadłości, likwidacji - mówił Kowalczyk. - A wręcz wydobywaliśmy z tego stanu. - Będziemy lada moment powoływać Radę ds. Spółek, aby wprowadzić przejrzysty system zarządzania spółkami - mówił minister. Wspomniał także o działaniach, które nie wynikają z funkcji Szefa Komitetu Rady Ministrów. Dotyczą one procesu repatriacji Polaków wysiedlonych do części azjatyckiej byłego ZSRR w latach 30-tych i 40-tych. - W kampanii wyborczej w jednym z wywiadów założyłem się z jedną panią redaktor, że uzyskamy zwiększenie wpływów podatkowych o 52 mld zł. Lata porównawcze to byłby 2013 i 2018 - mówił minister. - Ja już jestem prawie przekonany, że ten zakład wybrałem - dodał także Kowalczyk podczas poniedziałkowej konferencji.
Premier wzywa na dywanik
Premier Beata Szydło spotkała się w poniedziałek w ramach przeglądu resortów z wicepremierem, ministrem rozwoju i finansów Mateuszem Morawieckim oraz ministrem, przewodniczącym Stałego Komitetu Rady Ministrów Henrykiem Kowalczykiem.
Celem zaplanowanego na dwa tygodnie przeglądu resortów jest wyznaczenie nowych kierunków działań rządu.
Przegląd resortów, według premier, ma być "dobrą okazją do tego, aby powiedzieć Polakom o tym, co zostało już zrobione i co zostanie zrobione w tym roku". Dotychczas szefowa rządu spotkała się - w środę - z ministrem obrony Antonim Macierewiczem i ministrem spraw wewnętrznych i administracji Mariuszem Błaszczakiem, w czwartek - z minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietą Rafalską oraz z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem; w piątek - z ministrem sprawiedliwości-prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobrą oraz koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim.
Autor: ag/gry / Źródło: PAP, tvn24bis.pl