Prezydent Andrzej Duda oraz wicepremier i minister rozwoju Jarosław Gowin mają spotkać się dziś z szefami dziewięciu największych organizacji pracodawców skupionych wokół Rady Przedsiębiorczości - zapowiedziała Kancelaria Prezydenta. Na spotkaniu omawiane mają być bieżące problemy gospodarcze.
W zaplanowanym na godzinę 14.00 spotkaniu mają wziąć udział także: szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot, prezydencki minister Adam Kwiatkowski, doradcy prezydenta, wiceminister rozwoju Olga Semeniuk i prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.
"Likwidację barier na drodze do normalnej gospodarki"
BCC podało, że spotkanie jest z inicjatywy prezesa organizacji i przewodniczącego Rady Przedsiębiorczości Marka Goliszewskiego, a podczas rozmów mają być omówione "działania prezydenta mające na celu likwidację barier na drodze do normalnej gospodarki". BCC zapowiada, że prezydentowi zostaną przedstawione konkretne propozycje rozwiązań dla rozwoju firm i całej gospodarki.
W skład Rady Przedsiębiorczości wchodzą: Pracodawcy RP, Konfederacja Lewiatan, Business Centre Club, Związek Rzemiosła Polskiego, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Polska Rada Biznesu, Krajowa Izba Gospodarcza, Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych i Związek Banków Polskich.
Biznes otwiera się mimo obostrzeń
Część przedsiębiorców otworzyło swoje działalności w drugiej połowie stycznia mimo obowiązujących obostrzeń. Niektórzy chcą to zrobić na początku lutego.
25 stycznia w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk powiedziała, że około 150-200 podmiotów otworzyło się pomimo obowiązujących obostrzeń. Dzień później Główny Inspektorat Sanitarny podał w odpowiedzi przesłanej TVN24 Biznes, że od 15 stycznia przepisy przeciwepidemiczne zostały naruszone przez 122 podmioty.
Z kolei kilka dni temu sekretarz generalny zarządu Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej Sławomir Grzyb przekazał, że nawet 20 tysięcy przedsiębiorców gastronomicznych wykluczonych i pominiętych w tarczach pomocowych wznowiło działalność po 18 stycznia.
Za złamanie obostrzeń związanych z koronawirusem grożą dotkliwe kary. - Jeśli chodzi o przedsiębiorców, tu mamy do czynienia z przepisami o ograniczeniu niektórych działalności gospodarczych, kary przewidziane są od 10 do 30 tysięcy złotych – powiedział w grudniowej rozmowie z TVN24 Biznes rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar.
Przedsiębiorców, którzy otworzą biznes mimo obostrzeń, czekają nie tylko mandaty karne. Wicepremier, szef MRPiT Jarosław Gowin powiedział, że najdotkliwszą karą dla firm łamiących przepisy będzie wyłączenie z tarcz branżowej i finansowej.
Wirusolog dr hab. Tomasz Dzieciątkowski w niedawnej w rozmowie z TVN24 podkreślał, że "dopóki restrykcje nie zostają zniesione, otwieranie barów i restauracji nie jest bezpieczne i tym bardziej nie jest odpowiedzialne".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Jakub Szymczyk/KPRP