Rząd szykuje zmiany dla posiadaczy kart prepaid. W ciągu 6 miesięcy od wygaśnięcia konta mają oni mieć możliwość zwrotu niewykorzystanych środków. Jeżeli tego nie zrobią, pieniądze trafią do rządowego funduszu szerokopasmowego. Zmiany wejdą w życie prawdopodobnie od połowy przyszłego roku, ale zależy to od przebiegu prac w parlamencie - poinformowała TVN24 Biznes Joanna Dębek z Wydziału Promocji Polityki Cyfrowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Propozycja ma się znaleźć w nowym projekcie ustawy Prawo komunikacji elektronicznej (PKE). "Projekt został przekazany do konsultacji w ramach stałego Komitetu Rady Ministrów, odbyło się też spotkanie z przedstawicielami rynku telekomunikacyjnego w celu wyjaśnienia założeń zmian. Celem jest zapewnienie możliwości odzyskania przez klientów środków, które przepadają na rzecz operatorów telekomunikacyjnych" - wyjaśniła Joanna Dębek.
Użytkownik usługi prepaid, zanim zacznie wykonywać połączenia, musi doładować konto odpowiednią kwotą. Środki trzeba jednak wykorzystać w określonym czasie, jeżeli termin ważności minął, połączenia są blokowane. W przypadku braku kolejnych doładowań pieniądze pozostałe na koncie trafiają do operatorów. Teraz ma się to jednak zmienić.
Karta prepaid - zmiany
Ustawa ma bowiem zagwarantować konsumentom możliwość zwrotu środków w ciągu sześciu miesięcy od wygaśnięcia ważności konta. Pieniądze będą zwracane na wniosek konsumenta. "Jest to kierunek rekomendowany przez UOKiK i Komisję Europejską - w związku z nadużyciami w realizacji uprawnień konsumentów do odzyskania środków" - wskazała przedstawicielka Wydziału Promocji Polityki Cyfrowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Kwestią prepaidów u największych sieci komórkowych w Polsce zajmował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Decyzje Urzędu w tej sprawie zapadały w ubiegłym roku. W lutym prezes UOKiK wydał decyzję wobec spółki Polkomtel, operatora sieci Plus, na którą nałożył ponad 20 milionów złotych kary. Do zwrotu pieniędzy odbiorcom zobowiązały się natomiast T-Mobile, Orange i Play.
Zgodnie z nowymi przepisami po sześciu miesiącach niewykorzystane środki mają trafiać nie jak obecnie do operatorów komórkowych, tylko do funduszu szerokopasmowego. "Środki nie trafią do budżetu państwa, tylko do powołanego na wniosek Komisji Europejskiej funduszu szerokopasmowego, z którego finansowane będą projekty związane z poprawą dostępu do szybkiego internetu oraz lepszym wyposażeniem w sprzęt placówek oświatowych" - wyjaśniła Joanna Dębek.
"Oprócz tego Fundusz zapewni środki na walkę z uzależnieniami od urządzeń elektronicznych wśród dzieci i młodzieży - problem ten jest szczególnie widoczny od początku pandemii COVID-19" - dodała.
Pytana o prognozowane roczne wpływy do funduszu szerokopasmowego w wyniku planowanych zmian, Dębek podkreśliła, że "intencją jest to, aby wszystkie pieniądze wróciły do abonentów". "Do funduszu szerokopasmowego trafić miałyby tylko te pieniądze, po które nikt się nie zgłosi. Ponadto po konsultacji z prezesem UOKiK chcemy zaproponować, aby klient mógł podać numer konta, na który środki trafiałyby automatycznie po wygaśnięciu jego ważności" - wskazała.
Przedstawicielka KPRM poinformowała, że nowe przepisy będą obowiązywały "prawdopodobnie od połowy przyszłego roku, ale zależy to od przebiegu prac w parlamencie".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock