Ministerstwo Infrastruktury skierowało do konsultacji międzyresortowych projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym, który zakłada wprowadzenie obowiązku jazdy na "suwak" i tworzenia "korytarzy życia".
"Proponuje się, aby projektowana ustawa weszła w życie z dniem 1 października 2019 r. w zakresie regulacji dotyczących tworzenia 'korytarza życia', natomiast w zakresie regulacji dotyczących tzw. jazdy 'na suwak' po upływie 60 dni od dnia ogłoszenia" - napisano w uzasadnieniu projektu.
"Zróżnicowanie terminu wejścia w życie ustawy w powyższych zakresach spowodowane jest potrzebą zapewnienia odpowiedniego odstępu czasowego na przygotowanie i przeprowadzenie działań informujących społeczeństwo" - dodano.
"Korytarz życia"
Zgodnie z projektem w razie zwiększenia natężenia ruchu utrudniającego przejazd pojazdów uprzywilejowanych, szczególnie ratowniczych, kierujący poruszający się drogą z dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku, będą mieli obowiązek zjechać odpowiednio jak najbliżej lewej i prawej krawędzi jezdni. Z kolei na jezdni z więcej niż dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku poruszający się skrajnym lewym pasem ruchu będzie obowiązany do usunięcia się z drogi pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej lewej krawędzi pasa, a poruszający się pasami sąsiednimi będą obowiązani do usunięcia się z drogi pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi swoich pasów.
Jazda "na suwak"
Proponowane zmiany przewidują też, że w przypadku, gdy nie istnieje możliwość ciągłej kontynuacji jazdy pasem ruchu na jezdni z więcej niż jednym pasem w tym samym kierunku jazdy z powodu wystąpienia utrudnienia na tym pasie lub zanikania tego pasa, kierujący pojazdem poruszającym się sąsiednim pasem ruchu jest obowiązany umożliwić kierującemu pojazdem znajdującym się na takim pasie ruchu zmianę tego pasa na sąsiedni.
Manewr zmiany pasa ruchu - zgodnie z regułą zamka błyskawicznego, suwaka - powinien następować w sposób pojedynczy i naprzemienny.
Ministerstwo Infrastruktury, wcześniej zapowiadając projekt, wyjaśniało, że "stosowanie przez polskich kierowców metody zamka błyskawicznego, która nie jest uregulowana w polskich przepisach ustawowych, jest jedynie wciąż mało spopularyzowanym efektem działań promujących i uświadamiających społeczeństwo". Stąd propozycja zapisania odpowiedniego obowiązku w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Znaki informujące o tej metodzie jazdy są już w kilku miastach Polski, między innymi Gdańsku, Katowicach, Sopocie, Warszawie. Na razie nie można karać za ich nieprzestrzeganie, stanowią jedynie zalecenie.
Autor: mp//dap / Źródło: PAP