Skala niekompetencji i beztroski, mącenia ludziom w głowach jest niezwykła. Naprawdę to są groźne zjawiska - mówił o wypowiedziach przedstawicieli rządu na temat inflacji były premier, obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego Marek Belka. - Przy inflacji ponad 5-procentowej mamy wzrost płac 9-procentowy. To zapowiada, że inflacja będzie jeszcze szybsza - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24. Jak tłumaczył, wysoka inflacja "bardzo komplikuje działalność gospodarczą".
- Inflacja 5,5 proc. - najwyższa zarówno w Unii Europejskiej, jak i od 20 lat w Polsce - robi wrażenie, musi robić wrażenie. Dla mnie najważniejsze jest to, że w Polsce nie mamy do czynienia z jednorazowym wyskokiem cen - nawet takim trwającym jakiś czas, kilka miesięcy czy kilka kwartałów. Mamy do czynienia z procesem – ocenił.
Belka: to jest po prostu spirala płacowo-cenowa
- Co to oznacza? To, czym chwalą się, to jest po prostu żenujące, niektórzy specjaliści z naszego rządu, że płace rosną szybciej niż ceny – to jest po prostu spirala płacowo-cenowa. Jeżeli przy inflacji ponad 5-procentowej mamy wzrost płac 9-procentowy, to zapowiada, że inflacja będzie jeszcze szybsza. Nie wiem, czy 5, 6, czy 7 proc. W pewnym momencie (to) spod kontroli się wyłamie – mówił.
- Skala niekompetencji i beztroski, mącenia ludziom w głowach jest niezwykła. Naprawdę to są groźne zjawiska – stwierdził Marek Belka.
Wcześniej, pod koniec lipca premier Mateusz Morawiecki przekonywał, że "inflacja jest kwestią, którą należy odnosić do wzrostu wynagrodzeń". - Te kwestie wymagają bardzo konkretnego zestawienia ze sobą. Dziś pomimo tego przyrostu inflacji, który nas niepokoi, jednak ludzie mogą nabyć więcej artykułów i to jest podstawowa zależność, którą trzeba mieć na uwadze - stwierdził szef rządu.
Marek Belka wyjaśniał w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24, że "przy inflacji wysokiej, (nawet) jednocyfrowej bardzo się komplikuje działalność gospodarcza". - Inwestycje sektora prywatnego w takiej sytuacji są obciążone wysokim ryzykiem i to nas wprowadza w stagnację na dłuższą metę. Problem, że PiS dłuższej mety się w ogóle nie obawia, na dłuższą metę wiadomo, że będzie rządzić opozycja i będzie musiała sobie z tym bałaganem radzić – podkreślał.
Pytany o stopy procentowe powiedział, że przede wszystkim "zmieniłby narrację". – Zapowiedziałbym podwyżki i jedną sygnalną od razu bym wprowadził, by zmienić nastawienie rynku – stwierdził były prezes Narodowego Banku Polskiego.
Inflacja w Polsce według GUS i Eurostatu
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu 2021 roku wzrosły rok do roku o 5,5 procent, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,3 procent - podał niedawno Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to, że wzrost cen przyspieszył do poziomu niewidzianego nad Wisłą od ponad dwudziestu lat.
Według danych Eurostatu inflacja w Unii Europejskiej w sierpniu wyniosła 3,2 procent rok do roku, w porównaniu z 2,5 procent w lipcu. Najmocniej ceny wzrosły w Polsce, Estonii oraz na Litwie. Inflacja w sierpniu w każdym z tych krajów wyniosła 5 procent rok do roku.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Dziurek / Shutterstock.com