Wzrost PKB na koniec roku będzie w okolicach 3,3-3,4 proc. - ocenia w rozmowie z TVN24 BiS wicepremier Mateusz Morawiecki. Jak dodaj, "ważna jest też jakość tego wzrostu". - Budujemy wzrost gospodarczy, który ma być oparty o inwestycje, oszczędności, edukację i innowację. To jest wzrost na zdrowych podstawach - podkreśla Morawiecki.
Wicepremier Mateusz Morawiecki przewiduje, że na koniec roku wzrost PKB będzie w okolicach 3,3-3,4 proc. Przypomnijmy, że pierwsze prognozy Ministerstwa Rozwoju mówiły o wzroście na poziomie 3,8 proc. w skali całego 2016 roku.
Morawiecki dodaje, że "ważna jest też jakość tego wzrostu, bo można przypomnieć, że Grecja, czy Hiszpania rozwijały się najszybciej w Unii Europejskiej przed wielkim kryzysem, a potem rozpoczął się okres stagnacji dlatego, że ten wzrost gospodarczy nie był oparty na trwałych podstawach".
- My budujemy wzrost gospodarczy, który ma być oparty o inwestycje, oszczędności, edukację i innowację. To jest wzrost na zdrowych podstawach - podkreśla Morawiecki.
Choć prognozy zostały obniżone, to szef Ministerstwa Rozwoju wskazuje, że należy zwracać także uwagę na PKB. - Produkt krajowy rozwija się lepiej lub gorzej, ale nie do końca określa, to co zostaje w naszych portfelach. Dla obywateli, polskich firm najważniejszy jest produkt narodowy brutto - mówi.
Spadek inwestycji
Mniejszy wzrost PKB, to jednak nie jedyny problem. GUS pod koniec sierpnia podał bowiem, że inwestycje w ciągu roku zmniejszyły się w II kw. o 4,9 proc. rok do roku. Spadek odczuwalny jest dla całej gospodarki - wolniej rośnie konsumpcja, a wzrost PKB znajduje się poniżej rządowych założeń.
Zdaniem wicepremiera ma to związek z zakończeniem perspektywy budżetowej Unii Europejskiej, która jest jednym z głównych elementów inwestycji samorządowych.
- Inwestycje w pierwszym kwartale spowolniły, gdyż znaczna część jest związana z budżetem Unii Europejskiej, a tutaj mieliśmy do czynienia z sytuacją, że jeden budżet się zakończył, a drugi jeszcze na dobre się nie rozpoczął. Dopiero w trzech ostatnich miesiącach zakontraktowaliśmy 11 razy więcej umów i przedsięwzięć niż w pierwszych trzech miesiącach początku roku - wskazuje.
Szef MR dodaje, iż jest "duża nadzieja, że z tego źródła inwestycji będzie więcej".
- Podpisaliśmy również 5 umów w ramach tzw. planu Junckera dotyczącego dużych inwestycji infrastrukturalnych. Liczę na to, że lepiej ruszą inwestycje prywatne. Są one skorelowane z inwestycjami publicznymi, więc sądzę, że pierwsza połowa przyszłego roku będzie dużo lepsza niż tego roku - prognozuje Morawiecki.
Ocena Moody's
W najbliższy piątek 9 września agencja Moody's może opublikować nową ocenę ratingową dla Polski. Morawiecki pytany o to w rozmowie z TVN24 BiS, odpowiada, że nie wie, jaka będzie decyzja agencji ratingowej.
- Mamy dużo szacunku wobec opinii. Staramy się wyłowić jak najwięcej słusznych wskazówek, bo analitycy, którzy analizują sytuację gospodarczą kraju, mają swoje spojrzenie i bardzo cieszę się z innej perspektywy - twierdzi szef MR.
- Agencje ratingowe i ich ratingi to jeden z elementów życia gospodarczego, choć nie najważniejszy, ale i nie taki, na który zupełnie można nie zważać. Są również istotne i wierzę, że przekonamy naszą polityką gospodarczą agencje ratingowe i nie będzie w dalszej perspektywie nieprzyjemnych niespodzianek - podkreśla Mateusz Morawiecki.
Wizyta w Wielkiej Brytanii
Wicepremier mówi także o ostatniej wizycie w Wielkiej Brytanii. Jak wskazuje Morawiecki, wrócił do Polski "z wieloma obietnicami ze strony brytyjskich firm".
- Odbyłem ponad 30 spotkań i odzew jest lepszy, niż myślałem. Polscy pracownicy są coraz bardziej uważani za kapitał intelektualny na niezwykle wysokim poziomie, zdyscyplinowani, kreatywni. To jest doceniane przez pracodawców zagranicznych - podkreśla.
- Jest nie tylko nadzieja, ale mam już potwierdzenie, że wiele z tych firm przesunie tutaj swoje funkcje, takie jak zarządzanie kadrami albo ryzykiem czy zarządzanie danymi. Dzięki temu będzie więcej pracy i wyżej zaawansowane miejsca pracy - dodaje.
Niższy CIT
Posłowie w tym tygodniu zaakceptowali redakcyjne poprawki Senatu do ustawy obniżającej CIT dla najmniejszych firm. Wicepremier Morawiecki wyraził nadzieję, że niższy podatek wejdzie w życie już od nowego roku.
- W ramach Rady Ministrów rozstrzygnęliśmy temat zmniejszenia obciążeń podatkowych z 19 na 15 proc. dla małych i średnich firm, które mają obroty do 1,2 mln euro. Mam nadzieję, że to jest coś, co zyska aprobatę parlamentu i wejdzie w życie od nowego roku - mówi szef MR.
Według rządu takich podatników jest w Polsce 393 tys. Rząd liczy, że w perspektywie długookresowej nowela powinna przyczynić się do przyspieszenia tempa rozwoju gospodarczego Polski oraz stworzenia sprzyjających warunków do zwiększenia przedsiębiorczości Polaków, w tym zwłaszcza młodych i dobrze wykształconych.
Autor: mb//ms / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS