Pierwszy w sezonie upał spowodował, że w ciągu jednego dnia ceny energii wzrosły pięćdziesięciokrotnie - przekazały Polskie Sieci Elektroenergetyczne. W upalne wieczory klimatyzatory powodują wzrost zużycia prądu, a jeśli nie pracują odnawialne źródła energii, zastąpić je musi droższa energia konwencjonalna.
- W okresie upałów obserwujemy nieco zwiększone zapotrzebowanie na moc związane między innymi z pracą klimatyzacji czy urządzeń chłodniczych. W ciągu dnia zaspokaja je między innymi fotowoltaika, jednak po zachodzie słońca produkcję wystarczającej ilości energii zapewnić muszą inne rodzaje źródeł - powiedział w rozmowie z PAP rzecznik prasowy Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) Maciej Wapiński.
Wzrost z 31 do 1600 złotych za megawatogodzinę
Podkreślił, że 30 czerwca o godz. 12 PSE odnotowały rekord chwilowej produkcji OZE, która wynosiła ok. 15,6 GW i zaspokajała ok. 86 proc. zapotrzebowania na moc.
Rzecznik PSE wskazał, że jeśli jednak nie wieje wystarczająco mocno i nie pracują farmy wiatrowe, rolę tę wypełniają głównie bloki węglowe i gazowe, które ze względu na koszt paliwa oraz uprawnień do emisji CO2 oferują energię droższą niż w przypadku źródeł odnawialnych.
- Ta sytuacja jest odzwierciedlana przez ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym – w ciągu dnia są one stosunkowo niskie, a wieczorem znacząco rosną. W środę w ciągu dnia cena na polskim rynku hurtowym w najtańszej godzinie wynosiła nieco ponad 31 zł/MWh i byliśmy najtańszym rynkiem w regionie - zwrócił uwagę Wapiński. Zaznaczył, że znaleźli się chętni na tę energię i przez kilka godzin PSE eksportowały nawet 3000 MW mocy. Wapiński poinformował, że z kolei wieczorem cena energii w całej Europie wzrosła – w Polsce wynosiła w szczycie blisko 1600 zł/MWh, a na Słowacji czy Węgrzech była jeszcze wyższa.
Import z innych krajów
- Uczestnicy rynku w Polsce podjęli decyzję o zakupie energii z innych rynków – najwyższy chwilowy import wynosił około 3400 MW - dodał. - Nie był to rekordowy poziom wymiany. Zdarzały się już dni, w których import lub eksport przekraczał 5000 MW - podkreślił rzecznik. Zaznaczył, że system cały czas pracował bezpiecznie, a operator (PSE) dysponował odpowiednimi rezerwami mocy, nie było konieczności stosowania żadnych nadzwyczajnych środków. - Tak duża różnica cen energii w ciągu doby powinna być zachętą dla wytwórców i odbiorców do zwiększenia elastyczności. Jeżeli w ciągu kilku godzin cena energii zmienia się gwałtownie i rośnie ponad 50-krotnie - to warto zwiększyć zapotrzebowanie w najtańszych godzinach oraz ograniczyć je w najdroższych - zauważył Wapiński. Przypomniał jednocześnie, że odbiorcy indywidualni mogą od pewnego czasu korzystać z tzw. cen dynamicznych. - Jeżeli ktoś ma dość duże zużycie energii elektrycznej i jest świadomym, aktywnym odbiorcą to warto policzyć potencjalne korzyści z takiej oferty - dodał Wapiński.
Czytaj także: Taryfa dynamiczna za prąd. Wyjaśniamy, jak działa>>>
Zdecydowana większość odbiorców korzysta jednak ze stałych taryf, ustalanych przez sprzedawców prądu samodzielnie lub zatwierdzanych przez Urząd Regulacji Energetyki na przykład na dany rok.
Chłodzenie elektrowni
Rzecznik PSE odniósł się też do wpływu warunków pogodowych na pracę elektrowni. Jak stwierdził, upał oraz poziom i temperatura wody nie spowodowały jak dotąd większych ubytków w elektrowniach systemowych.
- PSE na bieżąco monitorują warunki hydrologiczne mogące mieć wpływ na pracę bloków w elektrowniach. Poziom wody i jej temperatura w rzekach i zbiornikach są obecnie na poziomach wystarczających do normalnej pracy jednostek wytwórczych - ocenił. Wapiński zapewnił, że obecnie operator dysponuje wystarczającą rezerwą mocy i nie przewiduje w najbliższych dniach problemów bilansowych wynikających z sytuacji hydrologicznej.
Wpływ ostatnich upałów na ceny energii
Według danych ośrodka analitycznego EMBER między 28 czerwca a 2 lipca temperatury w niektórych miastach europejskich przekroczyły 40 stopni C, w Polsce sięgnęły 37 stopni C. Fala upałów spowodowała znaczny wzrost zapotrzebowania na energię. W godzinach szczytowego zapotrzebowania – gdy najwięcej osób korzystało z klimatyzacji – pobór prądu był wyższy o 15 proc. w Hiszpanii, 12 proc. we Francji oraz po 5 proc. w Niemczech i Polsce niż zaledwie tydzień wcześniej. Jak wyliczył EMBER, w czasie ostatniej fali upałów średnie dzienne ceny energii elektrycznej podwoiły się lub nawet potroiły. W okresie od 24 czerwca do 1 lipca br. ceny wzrosły o 175 proc. w Niemczech, 108 proc. we Francji, 106 proc. w Polsce i 15 pro. w Hiszpanii. Podczas wieczornego szczytu 1 lipca ceny przekroczyły 470 euro/MWh w Polsce i 400 euro/MWh w Niemczech. W Polsce moc zainstalowana elektrowni węglowych to 27 868 MW, gazowych 5976 MW, wodnych 2430 MW, fotowoltaicznych 21 618 MW, farm wiatrowych 10 852 MW. Zapotrzebowanie na energię w Polsce w piątek po godz. 13.30 wyniosło 20 589 MW, a produkcja ze wszystkich źródeł ogółem 21 170 MW.
O PSE
PSE są operatorem systemu przesyłowego odpowiedzialnym za ruch sieciowy w systemie przesyłowym elektroenergetycznym, bieżące i długookresowe bezpieczeństwo funkcjonowania tego systemu, eksploatację, konserwację i remonty oraz niezbędną rozbudowę sieci przesyłowej, w tym połączeń z innymi systemami elektroenergetycznymi. Do obowiązków OSP należy również bilansowanie systemu polegające na równoważeniu zapotrzebowania na energię elektryczną z dostawami energii oraz zarządzanie ograniczeniami systemowymi w celu zapewnienia bezpiecznego funkcjonowania systemu elektroenergetycznego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Łukasz Gągulski