Wzrosty cen energii Polaków nie dotkną, prąd nie zdrożeje - zapewnił po raz kolejny w środę w Brukseli minister energii Krzysztof Tchórzewski. Co z konkretami? Resort ma je pokazać jeszcze przed świętami.
Minister Tchórzewski podkreślił, że rząd robi wszystko, żeby podwyżek cen energii nie było. - I tych podwyżek nie będzie - powiedział Tchórzewski w rozmowie z dziennikarzami na temat cen energii. Jak zaznaczył, ma zabezpieczone na ten cel 5 miliardów złotych dzięki przychylnej decyzji Komisji Europejskiej w sprawie wykorzystania starych certyfikatów na emisje. - Położyłem na stole 5 miliardów złotych, żeby nie dopuścić do podwyżek cen energii. (...) Komisja Europejska zrozumiała naszą sytuacje, że mamy więcej od innych energetyki węglowej, że ceny praw do emisji za bardzo w nas uderzają. (...). Teraz jest dyskusja, jak one mają być zagospodarowane i w jaki sposób, żeby nie było podwyżki cen energii - podkreślił.
O tym, jak ma to wyglądać, Tchórzewski nie chciał jeszcze mówić. - Za wcześnie oznajmiać, jakie ostatecznie pomysły się sfinalizują - dodał.
Prace trwają
Rozwiązanie możemy jednak poznać już w najbliższych dniach. Mówił o tym wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Pytany, czy poznamy propozycję dotyczącą cen energii przed świętami, odpowiedział: - Myślę, że tak. Do tego dążymy. Naszą intencją jest, by ustalić szczegóły. Pewne ustalenia, deklaracje padły, teraz musimy to przygotować regulacyjnie. - Zawęża się to do jednego rozwiązania, które trzeba rozpisać na akordy, dlatego że trzeba pamiętać, iż mamy spółki giełdowe i skala jest duża. Pracujemy nad detalami. (…) Mogą być różne instrumenty, ale w jednym pakiecie - dodał. Wiceminister poinformował, że prace prowadzą przedstawiciele Ministerstwa Energii, Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Jesteśmy też w kontakcie z ministrem finansów. Trwają również konsultacje z samorządami - powiedział. O tym, że kilku ministrów pracuje nad wypracowaniem rozwiązań, które spowodują, że nie dojdzie do podwyżek cen energii mówił premier Mateusz Morawiecki.
Rządowo-samorządowy zespół roboczy
Wzrost cen energii był tematem środowego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji poinformował, że konkluzją spotkania jest propozycja strony samorządowej, przyjęta przez Ministerstwo Energii, powołania roboczego zespołu przy Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Jego zdaniem strona samorządowa zgłosi do zespołu ekspertów, którzy na bieżąco będą przedstawiali analizę i monitoring tego, jak wygląda sytuacja w gminach.
Zdaniem prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka podczas środowego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego strona rządowa nie przedstawiła konkretnych propozycji zrekompensowania jednostkom samorządu terytorialnego wzrostu cen energii elektrycznej. - Nie otrzymaliśmy żadnych propozycji (rekompensat wzrostu cen energii - red.). Nasze stanowisko jest takie, że żądamy obniżenia cen energii - powiedział.
Żuk poinformował, że samorządowcy nie otrzymali odpowiedzi na pytanie, kiedy można się spodziewać wypracowania propozycji dotyczących rekompensat cen energii.
Unia Metropolii Polskich (UMP) w stanowisku przedstawionym podczas posiedzenia Komisji wskazała, że rząd i parlament "powinny podjąć działania, które pozwolą zaadaptować się samorządom do nowej sytuacji rynkowej".
Według UMP rząd, poza nowelizacją budżetu, powinien zwolnić z akcyzy energię elektryczną wykorzystywaną do przewozu pasażerów metrem, tramwajami i trolejbusami. Ponadto w dłuższym terminie - według UMP - rząd powinien zwiększyć udział jednostek samorządu terytorialnego w podatku od osób fizycznych (PIT) w stopniu pozwalającym na kompensowanie wzrostu kosztów energii.
Ceny prądu w 2019 roku
W połowie listopada Urząd Regulacji Energetyki otrzymał wnioski taryfowe na sprzedaż energii na przyszły rok od czterech sprzedawców z urzędu: PGE Obrót, Energa Obrót, Tauron Sprzedaż i Enea. Sprzedawcy energii wnioskowali o średnio ponad 30-procentowe podwyżki taryf dla gospodarstw domowych.
Resort energii szacował w ubiegłym tygodniu, że cena energii w taryfie G11 w 2019 roku może wzrosnąć do 302 zł/MWh (megawatogodzin) wobec 242,2 zł/MWh w 2018 roku, co by oznaczało wzrost o około 25 procent rok do roku. We wtorek prezes URE kolejny raz wezwał sprzedawców energii i operatorów systemów elektroenergetycznych do przedstawienia informacji umożliwiających zebranie kompletnego materiału mogącego stanowić podstawę do zatwierdzenia taryf. Czeka na odpowiedzi do 3 stycznia, co oznacza, że nowe taryfy nie wejdą więc w życie z początkiem stycznia 2019 roku.
Autor: mb / Źródło: PAP