Sejm na swojej stronie internetowej opublikował oświadczenia majątkowe polskich posłów do Parlamentu Europejskiego. Wśród nich z pewnością wyróżnia się oświadczenie Beaty Szydło, które w wielu fragmentach trudno odczytać. Co ciekawe, była premier wcześniej uzupełniała dokument bardzo starannie, drukowanymi literami.
Oświadczenia majątkowe polskich europosłów są z mocy prawa jawne i publicznie dostępne na stronach Sejmu w zakładce "Polscy posłowie do PE w latach 2019-2024 - oświadczenia majątkowe".
Swoje oświadczenia europosłowie składają co roku marszałkowi Sejmu na podstawie ustawy z 30 lipca 2004 roku o uposażeniu posłów do Parlamentu Europejskiego wybranych w Rzeczypospolitej Polskiej. Oświadczenia składa się do 30 kwietnia każdego roku, według stanu na dzień 31 grudnia roku poprzedniego. Analogicznie jak robią to posłowie czy senatorowie.
Oświadczenie majątkowe Beaty Szydło
A czego dowiemy się z oświadczenia majątkowego Beaty Szydło za 2022 rok? Z dokumentu wynika, że europosłanka zgromadziła oszczędności w wysokości ponad 30 tys. zł oraz ponad 98 tys. euro. Rok temu było to odpowiednio ponad 57 tys. zł oraz ponad 116 tys. euro.
Była premier posiada dom o wartości 420 tys. zł i gospodarstwo rolne wycenione na 320 tys. zł. Jednak szczegóły na temat tych nieruchomości są trudne do odczytania.
Najgorzej jest jednak w przypadku punktów "IX" i "X" oświadczenia, w których wpisuje się dochody i składniki mienia ruchomego. Wygląda ono tak:
Porównując to, co europosłanka wpisywała w poprzednich latach i w jakiej kolejności, możemy się domyślić, że jako pierwszy wpisano dochód z tytułu wykonywania mandatu do Parlamentu Europejskiego. Widać też wyrażenie "diety poselskie". Wyraźniejsze są kwoty, aczkolwiek też pozostawiają wątpliwości.
W poprzednim oświadczeniu majątkowym Beata Szydło wykazała, że jest właścicielką Ssang Yong Korando z 2011 r. o wartości 25 tys. zł oraz dwóch samochodów marki Audi - Q3 z 2019 r. o wartości 130 tys. zł oraz A6 z 2012 r. (45 tys. zł). Wydaje się, że sytuacja w 2022 roku wyglądała identycznie. Chociaż stuprocentowej pewności mieć nie możemy.
Okazuje się, że oświadczenie majątkowe byłej premier za 2022 rok jest wyjątkiem. W poprzednich dwóch latach jej oświadczenia wyglądały zupełnie inaczej. Pismo jest staranne i czytelne. Prawie wszystkie pola zostały wypełnione drukowanymi literami.
Nie tylko Beata Szydło ma problemy z charakterem pisma
Podobne problemy jak europosłanka Szydło ma poseł na Sejm Łukasz Mejza.
Niestety dbanie o jakość nie należy do obowiązków polityków. W 2019 r. pisaliśmy o trudnym do rozszyfrowania oświadczeniu majątkowym Patryka Jakiego. Prawnik Krzysztof Izdebski wskazywał wówczas, że przepisy nie obligują wypełniających oświadczenia majątkowe do robienia tego w sposób czytelny.
Izdebski zauważył wówczas, że "bazgroły najważniejszych osób w państwie na pewno nie sprzyjają jawności, która przecież była celem wprowadzenia oświadczeń". - Za brak ich czytelności nie ma żadnych sankcji - wyjaśniał.
Więcej przeczytasz w: "Trudne do rozszyfrowania oświadczenie majątkowe Jakiego. 'Za brak czytelności nie ma żadnych sankcji'"
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Sejm.gov.pl