850 mln zł, tysiące oszukanych i długa lista zaniedbań. Dziewięciu posłów ma zająć się Amber Gold

Amber Gold w Sejmie. Dziś pierwsze czytanie ws. komisji śledczej
Amber Gold w Sejmie. Dziś pierwsze czytanie ws. komisji śledczej
tvn24
Amber Gold w Sejmie. Dziś pierwsze czytanie ws. komisji śledczej tvn24

Na środę zaplanowano w Sejmie pierwsze czytanie projektu uchwały dot. powołania komisji śledczej ws. Amber Gold. Wniosek w tej sprawie złożył klub PiS. Od 21 marca przed gdańskim sądem trwa proces b. prezesa Amber Gold Marcina P. i jego żony Katarzyny P.

Możliwość powołania komisji śledczej ds. wyjaśnienia afery Amber Gold zapowiedziała premier Beata Szydło już w maju – gdy ona sama i ministrowie jej rządu przedstawiali w Sejmie raport podsumowujący rządy koalicji PO-PSL.

Wniosek PiS

O złożeniu wniosku ws. powołania komisji poinformował we wtorek wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Wyjaśnił, że - zgodnie z projektem uchwały - w skład komisji miałoby wejść 9 członków, przedstawicieli trzech największych klubów - PiS, PO oraz Kukiz'15, a na czele komisji miałaby stanąć posłanka PiS Małgorzata Wassermann. Terlecki stwierdził, że komisja powinna rozpocząć pracę jeszcze przed wakacjami.

"Zbadanie tej sprawy (afery Amber Gold) przez sejmową komisję śledczą jest podyktowane koniecznością ustalenia i wskazania przyczyn braku działań ze strony organów i instytucji publicznych w stosunku do podmiotów z Grupy Amber Gold w okresie prawie trzech lat, których podjęcie pozwoliłoby uniknąć wyrządzenia tak znacznej szkody, tak wielu osobom" – napisano w uzasadnieniu projektu uchwały. Jak podkreślono, 18 tys. obywateli ulokowało swoje oszczędności w produktach finansowych, oferowanych przez podmioty z Grupy Amber Gold, a środki te w kwocie ok. 850 mln zł zostały sprzeniewierzone.

Co zbada komisja?

Zgodnie z propozycją PiS do zakresu działań komisji należeć ma zbadanie i ocena prawidłowości oraz legalności działań podejmowanych w odniesieniu do działalności prowadzonej przez podmioty wchodzące w skład Grupy Amber Gold przez: członków Rady Ministrów i podległych im funkcjonariuszy publicznych, prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego i podległych im funkcjonariuszy publicznych, urzędów skarbowych, izb skarbowych oraz urzędów kontroli skarbowej, a także prokuraturę oraz organy powołane do ścigania przestępstw, w szczególności szefów ABW, CBA oraz Komendanta Głównego Policji i podległych im funkcjonariuszy publicznych.

Przedstawiciele PO i Nowoczesnej krytycznie odnieśli się we wtorek do propozycji powołania komisji śledczej ds. Amber Gold. Według nich będzie ona "teatrem politycznym", który nie przybliży do wyjaśnienia tej afery. PSL rozważa głosowanie za powstaniem komisji zastrzegając, że powinna się ona składać z przedstawicieli wszystkich klubów.

Wyborcza obietnica

Wniosek, który właśnie trafił do Sejmu, nie jest pierwszym wnioskiem PiS dot. powołania sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold. 31 sierpnia 2012 r., kilka tygodni po wybuchu afery, Sejm odrzucił projekt uchwały autorstwa klubu PiS w tej sprawie. Za odrzuceniem wniosku było wówczas 235 posłów koalicji rządzącej PO-PSL, a przeciwnych 220 - z PiS, Ruchu Palikota, SLD i Solidarnej Polski.

Ówczesny premier Donald Tusk mówił wtedy w Sejmie m.in., że należy wyjaśnić błędy instytucji państwowych ws. Amber Gold, ale nie może być to pretekst do podporządkowania ich władzy politycznej. Szef rządu krytycznie oceniał działania UOKiK. Fakt, że UOKiK uznał za uczciwe reklamy dotyczące lokat w Amber Gold - zdaniem Tuska - był nie do zaakceptowania.

PO nie chciała?

Tusk nie zgodził się wówczas z diagnozą PiS, że sprawa Amber Gold pokazała, iż państwo nie działa. Podkreślał, że informacje o tym, iż Komisja Nadzoru Finansowego i prokuratura mają zastrzeżenia do Amber Gold, pojawiały się w mediach co najmniej na początku 2012 r. i nie przeszkodziło to wielu ludziom lokować pieniądze w tej spółce.

Z kolei ówczesny prokurator generalny Andrzej Seremet mówił przed niespełna czterema laty w Sejmie, że błąd ludzki jest wkalkulowany w działalność prokuratury, zaś w sprawie Amber Gold "w większym lub mniejszym stopniu" zawiniło wiele instytucji.

Stanowisko klubu PiS prezentowała wówczas m.in. Beata Szydło. Już po odrzuceniu przez Sejm wniosku PiS o powołanie komisji Tusk mówił, że "naprawdę szkoda cennego dla Polski czasu, żebyśmy mieli całe miesiące marnować na taką młóckę, jaką dzisiaj zaproponowano, pełną insynuacji i obelg". - Nie mam wątpliwości, że spoczywa na mnie i na całej administracji, także na prokuraturze, wielka odpowiedzialność, żeby wyjaśnić absolutnie wszystkie szczegóły tej sprawy. To jest także w moim osobistym interesie - podkreślał ówczesny szef rządu.

Afera Amber Gold

Sprawa Amber Gold sięga 2009 r.: w lipcu tego roku powstała spółka oferująca lokaty w złoto na wysoki procent; w listopadzie założono pierwsze lokaty, w grudniu 2009 r. Amber Gold kusiła klientów wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. KNF złożyła doniesienie do prokuratury, która po miesiącu odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się w działalności firmy znamion przestępstwa.

W maju 2012 r. Bank Gospodarki Żywnościowej zawiadomił ABW o podejrzeniu "prania pieniędzy" przez Amber Gold. W połowie czerwca zawiadomienie to ABW przekazała Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku. Głośno o Amber Gold zrobiło się w lipcu 2012 r., kiedy kłopoty finansowe zaczęły mieć linie lotnicze OLT Express, których właścicielem była Amber Gold - zawieszono wówczas wszystkie rejsy regularne przewoźnika, a po jakimś czasie spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze.

13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Pierwszy zarzut oszustwa znacznej wartości wraz z wnioskiem o areszt wobec szefa Amber Gold Marcina P. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła pod koniec sierpnia 2012 r.

Marcin P. przebywa w areszcie od sierpnia 2012 r., jego żona Katarzyna P. została aresztowana w połowie kwietnia 2013 r.

Błędy prokuratury

We wrześniu 2012 r. w związku ze złym nadzorem nad śledztwem ws. Amber Gold prokurator generalny odwołał szefową Prokuratury Rejonowej w Gdańsku-Wrzeszczu. Na początku października tego samego roku ówczesny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin powiadomił, że sędziowie wizytatorzy z Poznania stwierdzili, iż w zakresie nadzoru gdańskiego sądu okręgowego nad sprawą Amber Gold doszło do "bardzo wielu uchybień".

W marcu 2013 r. przedstawiony został raport nt. Amber Gold autorstwa Komitetu Stabilności Finansowej; w dokumencie podkreślono m.in., że "wczesna reakcja państwa mogłaby uchronić tysiące Polaków przed utratą oszczędności".

Zaniechania odpowiedzialnych instytucji

W dokumencie pt. "Analiza działań organów i instytucji państwowych w odniesieniu do Amber Gold sp. z o.o." wskazano na dynamiczny rozwój spółki - z małej firmy o zasięgu lokalnym do dużej firmy o ogólnopolskiej skali działalności. Według raportu, kilkuletnia ekspansja Amber Gold, która doprowadziła do utraty oszczędności kilkanaście tysięcy osób, była możliwa wskutek zbiegu błędów i zaniechań po stronie części instytucji i organów państwowych, które "nie realizowały swoich kompetencji w sposób należyty".

Sprawa powołania komisji śledczej ds. Amber Gold wróciła do Sejmu na początku marca 2013 r. Projekty uchwał PiS i SP w tej sprawie uznała jednak za niedopuszczalne sejmowa komisja ustawodawcza.

Pozew zbiorowy

W czerwcu 2014 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że pozew zbiorowy poszkodowanych przez Amber Gold przeciw Skarbowi Państwa jest niedopuszczalny prawnie. Komentując złożenie tego pozwu przez pokrzywdzonych w aferze premier Tusk mówił m.in., że "inwestowanie pieniędzy w firmach pokroju Amber Gold to jak obstawianie w kasynie; należy brać za to odpowiedzialność (...). Prawie bez wyjątku łatwy i szybki zarobek oznacza tak naprawdę oszustwo lub wyłudzenie. Dlatego ludzie muszą więcej uwagi poświęcić ocenie ryzyka, gdy powierzają komuś swoje pieniądze".

W lipcu 2014 r. PiS złożyło zawiadomienie do prokuratora generalnego o możliwości popełnienia przestępstwa ws. Amber Gold przez premiera Tuska. PiS zarzucało ówczesnemu szefowi rządu m.in. przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. Zawiadomienie miało związek z ujawnionymi przez tygodnik "Wprost" nagraniami z rozmów szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa NBP Marka Belki. - Z taśm wynika wyraźnie, że premier wiedział o aferze Amber Gold - argumentował szef PiS Jarosław Kaczyński.

Proces Marcina P.

Proces ws. afery Amber Gold, w którym oskarżeni są b. prezes spółki Marcin P. i jego żona Katarzyna P., ruszył przed Sądem Okręgowym w Gdańsku 21 marca 2015 r. Kolejne rozprawy wyznaczane są niemal w każdym tygodniu. Dziewięć z nich trzeba było jednak odwołać ze wyglądu na problemy zdrowotne Katarzyny P. i jej – urodzonego już w czasie pobytu w areszcie - dziecka.

Katarzyna P. jest dowożona do sądu z aresztu w Grudziądzu, gdzie działa oddział położniczo-ginekologiczny i są warunki do opieki nad dziećmi. Według doniesień mediów, oskarżona zaszła w ciążę już w czasie pobytu w jednym z aresztów, a ojcem jej dziecka jest więzienny strażnik. Podczas pierwszej rozprawy Marcin P. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień - w tej sytuacji sąd odczytywał protokoły przesłuchań w prokuraturze. Oskarżony nie zgodził się odpowiadać na żadne pytania, w tym także swojego obrońcy. Katarzyna P. też nie przyznała się do żadnego z zarzutów i odmówiła składania wyjaśnień.

Sąd wprawdzie nie wyłączył jawności procesu Amber Gold, ale zakazał mediom upublicznienia wyjaśnień oskarżonych. Ma to służyć temu, aby świadkowie, którzy będą zeznawać przed sądem, nie znali szczegółów wyjaśnień Marcina P. i Katarzyny P. Podobną decyzję sąd podjął w stosunku do świadków - tu także obowiązuje zakaz ujawniania przez dziennikarzy ich zeznań. O status czynnego udziału w procesie Amber Gold w postaci oskarżyciela posiłkowego wnioskowało do sądu 148 osób, w tym m.in. Stowarzyszenie Pokrzywdzonych przez Amber Gold oraz syndyk masy upadłości spółki Józef Dębiński. Pod koniec ub.r. Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował jednak ograniczyć liczbę oskarżycieli posiłkowych występujących w sprawie do 10: KNF oraz 9 osób fizycznych. Jako kryterium wyboru oskarżycieli posiłkowych sąd przyjął kolejność złożonych oświadczeń. Jak wyjaśniał wówczas rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku Tomasz Adamski, dopuszczenie przez sąd do udziału w sprawie wszystkich 148 osób spowodowałoby brak możliwości sprawnego przeprowadzenia postępowania sądowego, a nawet paraliż procesu. W akcie oskarżenia prokuratura uznała, że przed sądem powinno się przesłuchać prawie 430 świadków. Wskazani przez śledczych świadkowie to byli pracownicy spółki oraz osoby, które współpracowały z Amber Gold, świadcząc na jej rzecz rozliczne usługi. Są też w tej grupie osoby pokrzywdzone, ponieważ część pracowników Amber Gold miała założone lokaty. Akt oskarżenia ws. Amber Gold sporządzony pod koniec czerwca 2015 r. przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi, prowadzącą śledztwo od jesieni 2012 r., liczy prawie 9 tys. stron. W śledztwie, prowadzonym wspólnie z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, przesłuchano prawie 20 tys. świadków. Według śledczych, Marcin P. i jego żona oszukali w latach 2009-12 w ramach tzw. piramidy finansowej w sumie niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Prokuratura ustaliła, że spółka Amber Gold była tzw. piramidą finansową, a oskarżeni bez zezwolenia prowadzili działalność polegającą na gromadzeniu pieniędzy klientów parabanku.

Mechanizm

Zdaniem śledczych, klienci od początku przy zawieraniu umów byli wprowadzani w błąd co do sposobu gospodarowania zainwestowanymi przez nich pieniędzmi - zapewniano ich, że za pieniądze kupowane będzie złoto, srebro lub platyna, co potwierdzać miały wystawiane certyfikaty. Lokaty rzekomo miały być ubezpieczone i gwarantowane przez Fundusz Poręczeniowy AG, na który klienci musieli wpłacać 1 proc. wartości każdej lokaty.

Obok oszustwa znacznej wartości oskarżonym zarzuca się także pranie pieniędzy wyłudzonych od klientów parabanku. Oskarżeni wielokrotnie - według śledczych - przelewali je na różne konta bankowe m.in. spółek grupy Amber Gold oraz innych podmiotów i osób. Jak ustalono, ostatecznie zainwestowane pieniądze przed upadkiem spółki odzyskało zaledwie ok. 3 tys. z prawie 19 tys. jej klientów - w sumie było to niemal 291 mln zł. Katarzyna i Marcin P. pieniądze pozyskane z lokat wydawali na rozmaite cele - m.in. na finansowanie linii lotniczych OLT Express przeznaczono prawie 300 mln zł. Część dochodów szła też na wynagrodzenia. Ustalono, że z tego tytułu oskarżeni wypłacili sobie 18,8 mln zł.

Śledczy uznali, że Katarzyna i Marcin P. działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu.

W sumie Marcin P. został oskarżony o cztery przestępstwa, a Katarzyna P. o 10. Grożą im kary do 15 lat więzienia.

Autor: gry / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta

Pozostałe wiadomości

Donald Trump powiedział, że wielu ludzi wie, kto wysadził gazociągi Nord Stream. Prezydent USA podkreślił przy tym, że to on jako pierwszy "wysadził" bałtyckie sieci przesyłowe, gdy nałożył na nie sankcje.

Donald Trump: wielu ludzi wie, kto to wysadził

Donald Trump: wielu ludzi wie, kto to wysadził

Źródło:
PAP

Władze USA nałożyły sankcje na birmańską Armię Narodową Karenów, która została uznana za transgraniczną organizację przestępczą z powodu cyberoszustw, handlu ludźmi i przemytu. Wyniku działań KNA Amerykanie mają tracić miliardy dolarów.

USA nakładają sankcje na "transgraniczne imperium przestępcze"

USA nakładają sankcje na "transgraniczne imperium przestępcze"

Źródło:
PAP

Administracja prezydenta Donalda Trumpa oferuje nielegalnym imigrantom 1000 dolarów za to, że dobrowolnie opuszczą Stany Zjednoczone - przekazał amerykański resort bezpieczeństwa krajowego (DHS).

Dają 1000 dolarów za wyjazd z kraju

Dają 1000 dolarów za wyjazd z kraju

Źródło:
PAP, Reuters

Ogłoszono przetarg na projekt i budowę odcinka autostrady A2 Biała Podlaska - Kijowiec. To pierwszy przetarg, który uwzględnia wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i umożliwia niedopuszczenie ofert wykonawców spoza UE.

Autostrada A2. Pierwszy taki przetarg

Autostrada A2. Pierwszy taki przetarg

Źródło:
PAP

Właściciel działki będzie mógł wyciąć drzewo, jeśli w czasie 35 dni od takiego wniosku odpowiedni organ nie zgłosi sprzeciwu - wynika z założeń projektu opublikowanego w wykazie prac rządu.

Wycięcie drzewa na posesji. Nowy plan rządu

Wycięcie drzewa na posesji. Nowy plan rządu

Źródło:
PAP

Polskie Linie Lotnicze LOT odwołały część lotów do i z Tel Awiwu w Izraelu - poinformował Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy spółki. Wskazał, że chodzi o loty w dniach 6-7 maja.

Polski przewoźnik odwołuje loty do Tel Awiwu

Polski przewoźnik odwołuje loty do Tel Awiwu

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Unia Europejska chce przyciągnąć najbardziej utalentowanych badaczy z całego świata, w tym z USA - zapewniła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Zapowiedziała przy tym wsparcie dla nauki w wysokości 500 milionów euro. Skrytykowała też działania prezydenta USA Donalda Trumpa.

Ursula von der Leyen krytykuje Donalda Trumpa. "Co za gigantyczna pomyłka"

Ursula von der Leyen krytykuje Donalda Trumpa. "Co za gigantyczna pomyłka"

Źródło:
PAP, Politico

Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Jacek Jastrzębski ocenił w poniedziałek w mediach społecznościowych, że pojawienie się nowych inwestorów na rynku bankowym może zwiększyć konkurencyjność tego sektora. Jastrzębski zamieścił swój wpis w poniedziałek na platformie X po informacji o tym, że Erste Group kupi 49 procent udziałów Santander Bank Polska.

Wielkie przejęcie w Polsce. Jest komentarz urzędu

Wielkie przejęcie w Polsce. Jest komentarz urzędu

Źródło:
PAP

Erste Group podpisał umowę w sprawie zakupu 49 procent w Santander Bank Polska i 50 procent w Santander TFI za łącznie 7 miliardów euro - poinformował Erste w komunikacie. Erste oczekuje, że przejęcie zostanie sfinalizowane pod koniec 2025 roku.

Wielka transakcja na polskim rynku bankowym. Jest umowa

Wielka transakcja na polskim rynku bankowym. Jest umowa

Źródło:
PAP

Ustawa obniżająca składkę zdrowotną jest niesprawiedliwa społecznie - podkreślili związkowcy podczas spotkania Rady Dialogu Społecznego z Andrzejem Dudą. Prezydent wyjaśnił, że poprosił o konsultacje zanim podejmie decyzję co do dalszych losów ustawy.

Składka zdrowotna. Konsultacje z prezydentem Andrzejem Dudą

Składka zdrowotna. Konsultacje z prezydentem Andrzejem Dudą

Źródło:
PAP

Linie Finnair odwołały w poniedziałek około 100 lotów, czyli blisko jedną trzecią. Pracownicy fińskiego przewoźnika kontynuują strajk rozpoczęty pod koniec ubiegłego tygodnia, a domagają się podwyżki płac.

Protest ma wpływ na podróż kilku tysięcy osób

Protest ma wpływ na podróż kilku tysięcy osób

Źródło:
PAP

Polska spółka hotelarska Orbis po ponad 100 latach działalności zmieniła swoją nazwę na Essendi - wynika z informacji przekazanych przez firmę. Zmiana ta jest efektem decyzji właściciela, grupy AccorInvest, która dąży do ujednolicenia swojej działalności.

Orbis zmienił nazwę

Orbis zmienił nazwę

Źródło:
PAP

Przez zakaz używania fajerwerków upaść mogą tysiące firm, a rynek zostanie zalany niebezpiecznymi produktami niewiadomego pochodzenia - ostrzega Stowarzyszenie Importerów i Dystrybutorów Pirotechniki. We wtorek ma odbyć się posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej do spraw ochrony zwierząt, podczas którego omawiana będzie kwestia ograniczeń w korzystaniu z wyrobów pirotechnicznych.

Zakaz fajerwerków? Branża ostrzega

Zakaz fajerwerków? Branża ostrzega

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Obszar startów rakiet firmy SpaceX, należącej do Elona Muska, uzyska oficjalny status miasta. W referendum dotyczącym tej kwestii większość głosujących stanowili pracownicy miliardera. "Starbase w Teksasie jest teraz prawdziwym miastem!" - napisał w mediach społecznościowych Elon Musk.

Musk będzie miał swoje miasto

Musk będzie miał swoje miasto

Źródło:
PAP

Prezes UOKiK wszczął postępowanie przeciwko spółce Radaway oraz jej dyrektorowi handlowemu - poinformował urząd w komunikacie prasowym. Według UOKiK, firma mogła przez prawie 10 lat w niedozwolony sposób ustalać ceny wyposażenia łazienek.

Podejrzenie zmowy cenowej. Jest postępowanie urzędu

Podejrzenie zmowy cenowej. Jest postępowanie urzędu

Źródło:
PAP

Rodzice i opiekunowie, którzy jeszcze nie złożyli wniosków o świadczenie wychowawcze 800 plus na nowy okres, powinni zrobić to jak najszybciej. 31 maja kończy się okres wypłat na podstawie wniosków z ubiegłego roku - przekazał Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Rodzice powinni się pospieszyć. ZUS przypomina

Rodzice powinni się pospieszyć. ZUS przypomina

Źródło:
PAP

Na wtorek zaplanowano posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Decyzja zostanie ogłoszona w środę. Ekonomiści są zgodni. Według oczekiwań rynkowych RPP obniży stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Byłoby to dobrą wiadomością dla części kredytobiorców, bowiem im niższa stopa NBP, tym niższa rata.

Rada Polityki Pieniężnej spotka się w sprawie stóp procentowych

Rada Polityki Pieniężnej spotka się w sprawie stóp procentowych

Źródło:
PAP

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Microsoftu w poniedziałek zostanie wyłączony komunikator Skype. Usługa została uruchomiona w 2003 roku i szybko zyskała popularność na całym świecie jako tańsza alternatywa dla połączeń telefonicznych. Ale czasy świetności ma już dawno za sobą.

To koniec funkcjonowania słynnego komunikatora

To koniec funkcjonowania słynnego komunikatora

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump bierze pod uwagę wydłużenie terminu na sprzedaż TikToka przez spółkę ByteDance. Według obecnych przepisów Chińczycy mają na to czas do 19 czerwca, inaczej aplikacja będzie zakazana w USA.

170 milionów użytkowników. Trump: chciałbym, żeby to się udało

170 milionów użytkowników. Trump: chciałbym, żeby to się udało

Źródło:
CNN

Trwają prace nad ostatecznymi zapisami programu dopłat do rowerów elektrycznych - przekazał resort klimatu i środowiska. Zapewniono, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pracuje, by "Mój Rower Elektryczny" ruszył do połowy roku. Budżet programu to 50 milionów złotych.

Państwo dopłaci do roweru. Ostatnia prosta

Państwo dopłaci do roweru. Ostatnia prosta

Źródło:
PAP

Narodowy bank Tanzanii zakazał używania walut obcych, w tym dolara amerykańskiego, do rozliczania krajowych transakcji i płatności. Cudzoziemcy, również turyści, muszą wymienić waluty obce w bankach komercyjnych lub kantorach w Tanzanii.

Koniec płacenia dolarami. Nowy zakaz

Koniec płacenia dolarami. Nowy zakaz

Źródło:
PAP

Warren Buffett, amerykański miliarder, finansista i legendarny inwestor, zapowiedział odejście na emeryturę pod koniec tego roku i rezygnację z kierowania Berkshire Hathaway. 94-latek wskazał również swojego następcę.

Warren Buffett odchodzi na emeryturę

Warren Buffett odchodzi na emeryturę

Źródło:
PAP, BBC

Wzrost ceł może spowodować wzrost kosztów produkcji samolotów i osłabić turystykę przyjazdową do USA - ocenili ekonomiści w raporcie Allianz Research. Ich zdaniem wojna handlowa dodatkowo zwiększy zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw dla producentów samolotów.

Ta branża stoi w obliczu "kolejnego burzliwego okresu"

Ta branża stoi w obliczu "kolejnego burzliwego okresu"

Źródło:
PAP

W pierwszym kwartale tego roku na rynku było wielu klientów zdecydowanych na zakup mieszkania w najbliższym czasie - wynika z raportu Barometr Metrohouse i Credipass oraz RynekPierwotny.pl. Autorzy informacji zwrócili uwagę, że coraz dłużej trwa proces sprzedaży mieszkania.

"Na sprzedaż trzeba czekać prawie pięć miesięcy"

"Na sprzedaż trzeba czekać prawie pięć miesięcy"

Źródło:
PAP

Niecodzienny pomysł na relaks miał były prawnik, Kwon Yong-Seok, który założył hotel Prison Inside Me, inspirowany więzieniem. W obiekcie położonym 80 kilometrów od Seulu goście mogą zamknąć się w pięciometrowych celach.

Goście zamykani są w celach. Nietypowy sposób na relaks

Goście zamykani są w celach. Nietypowy sposób na relaks

Źródło:
PAP