Strajki i braki kadrowe zmusiły linie lotnicze do odwołania tysięcy lotów i spowodowały w ostatnich tygodniach duże opóźnienia na głównych europejskich lotniskach. To jednak nie koniec utrudnień, a nadzieje turystów na pierwsze beztroskie wakacje po ograniczeniach wynikających z pandemii COVID-19 mogą zostać zniweczone.
Bruksela
W poniedziałek odwołano większość lotów z głównego portu lotniczego w Belgii, Zaventem. Wszystko przez ogólnokrajową akcję protestacyjną związkowców, domagających się wyższych zarobków dla pracowników. W strajku uczestniczył także związek zawodowy pracowników ochrony na Zaventem.
To nie koniec utrudnień na lotniskach w Belgii w tym tygodniu. Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią od najbliższego czwartku przez trzy dni strajkować mają piloci i personel pokładowy linii lotniczych Brussels Airlines oraz Ryanair. W przypadku pierwszej linii lotniczej poinformowano, że ze względu na protest odwołanych zostanie 60 proc. zaplanowanych w tym czasie lotów, co dotknie około 40 tys. pasażerów.
Londyn
Pracownicy British Airways, linii należących do spółki International Airlines Group, mogą w przyszłym miesiącu rozpocząć strajk w związku z obniżką płac spowodowaną pandemią COVID-19. Zdaniem pracowników poziom wynagrodzeń nie został w pełni przywrócony do stanu sprzed pandemii.
Władze londyńskiego lotniska Heathrow zwróciły się w poniedziałek do linii lotniczych o odwołanie w tym dniu 10 proc. lotów z powodu zaległości w wydawaniu bagaży. Problemy z systemem bagażowym sprawiły, że setki podróżnych czekały w miniony weekend ponad trzy godziny na odbiór bagażu bez żadnego wyjaśnienia ze strony personelu, a w piątek wieczorem media obiegły zdjęcia setek niewydanych podróżnym bagaży, które piętrzyły się w terminalu 2.
W piątek prezes Heathrow John Holland-Kaye wyraził opinię, że przywrócenie normalnej sytuacji w branży przewozów pasażerskich, która po redukcji personelu w czasie pandemii COVID-19 zmaga się z brakami kadrowymi, szczególnie wśród obsługi naziemnej, zajmie 12-18 miesięcy.
Władze innego portu lotniczego w pobliżu stolicy Anglii - Gatwick zapowiedziały w piątek, że ograniczą rozkład lotów z powodu pracowników. Największym przewoźnikiem w tym porcie jest EasyJet.
Amsterdam
Utrudnienia dotykają podróżujących z lotniska Schiphol w Amsterdamie. Władze portu ogłosiły w czwartek, że ograniczą liczbę pasażerów, których port będzie mógł obsłużyć w okresie letnim. Powołano się przy tym na zbyt duży popyt i braki w personelu odpowiedzialnym za bezpieczeństwo. Limit wyniesie 70 tys. pasażerów dziennie, co ma doprowadzić do redukcji 16 proc. rejsów.
W największym stopniu powyższy limit dotknie holenderską linię lotniczą KLM. Z informacji holenderskiej agencji prasowej wynika, że około połowa kasowanych rejsów będzie dotyczyła właśnie tego przewoźnika. W poniedziałek zmniejszenie liczby połączeń z i do lotniska Schiphol ogłosiły też brytyjskie linie EasyJet.
Ponadto Agencja Reutera przekazała, że niemiecka Lufthansa planuje odwołać w lipcu 900 lotów krajowych i międzynarodowych z Frankfurtu i Monachium.
Paryż
Pracownicy paryskiego portu Charles'a de Gaulle'a, głównego lotniska we Francji, przeprowadzili akcję strajkową 9 czerwca, domagając się podwyżki płac o 300 euro miesięcznie i lepszych warunków pracy, co doprowadziło do odwołania 25 proc. rejsów.
Kolejna akcja strajkowa planowana jest na 2 lipca.
Groźba strajków i odejść z pracy
Personel pokładowy linii EasyJet w Hiszpanii planuje strajkować przez dziewięć dni w lipcu. Pracownicy domagają się 40-proc. podwyżki pensji zasadniczej - poinformował we wtorek lokalny związek zawodowy USO. Strajki mają się odbyć w dniach 1-3, 15-17 i 29-31 lipca. Agencja Reutera podała, że pensja zasadnicza, która nie obejmuje premii i dodatkowego wynagrodzenia, wynosi 950 euro.
Siedem związków zawodowych zrzeszających pracowników Ryanaira we Włoszech, Francji, w Portugalii, Belgii i Hiszpanii ostrzegło w maju br., że personel pokładowy może rozpocząć strajk tego lata, jeśli irlandzka linia lotnicza nie zaoferuje "sensownej odpowiedzi" na ich żądania dotyczące lepszych warunków pracy. Od tego czasu przedstawiciele personelu pokładowego w Portugalii i Hiszpanii ogłosili plany przeprowadzenia strajku na przełomie czerwca i lipca.
Z kolei około 1000 pilotów SAS w Danii, Norwegii i Szwecji może odejść z pracy pod koniec czerwca z powodu braku porozumienia w sprawie płac w borykającej z problemami nordyckiej linii lotniczej.
Źródło: Ryanair, TVN24 Biznes