Z powodu spadku cen ropy niektórzy członkowie OPEC domagają się pilnego spotkania tej organizacji. Według nigeryjskiego ministra ds. ropy Ibe Kachikwu może się ono odbyć w pierwszym kwartale br. - pisze we wtorek "Wall Street Journal" w wydaniu online.
Gazeta odnotowuje, że informacja ta nadeszła w okresie, kiedy cena ropy spadła poniżej 32 dolarów za baryłkę, do poziomu nie widzianego od ponad dekady, pośród oznak słabości gospodarki Chin i w czasie, kiedy pojawiła się perspektywa powrotu irańskiej ropy na rynki.
Sprzeciw ZEA
Nigeryjski minister wypowiedział się na ten temat na konferencji energetycznej w Abu Zabi. Poinformował m.in., że dwa państwa członkowskie OPEC złożyły formalną propozycję zwołania nadzwyczajnego spotkania. Najbliższe regularne obrady OPEC są przewidziane na czerwiec br. Ibe Kachikwu nie wymienił tych państw. "WSJ" zwraca uwagę, że w zeszłym miesiącu pilnego zwołania spotkania producentów ropy z OPEC i spoza OPEC domagał się szef państwowej firmy naftowej Wenezueli. Reuters pisze, że według nigeryjskiego ministra celem takiego nadzwyczajnego spotkania miałby być przegląd polityki OPEC, mający pokazać, czy istnieje potrzeba zmiany strategii. Jednak na konferencji w Abu Zabi minister energetyki Zjednoczonych Emiratów Arabskich Suhail ibn Muhammad Faradż Faris al-Mazrui oświadczył, że nie widzi potrzeby jakiegoś "sztucznego posunięcia" OPEC. Jego zdaniem należy pozwolić rynkowi ropy "znaleźć równowagę". "WSJ" zwraca uwagę, że rok temu takie samo stanowisko zajęła Arabia Saudyjska.
Jakie państwa cierpią najmocniej na taniejącej ropie?
Autor: mb/gry / Źródło: PAP