Chińska waluta umacnia się wobec dolara. Władze Chin zapowiadają, że będą bronić stabilności waluty przed atakami spekulantów.
Jeszcze w połowie stycznia za jednego dolara należało zapłacić ponad 6,6400 juanów. Obecnie chińska waluta umocniła się do poziomu 6,4950. Tylko w ostatnim miesiącu oznacza to ponad 1,8 proc. osłabienie amerykańskiej waluty wobec chińskiej.
Przeciwko spekulantom
Wyraźne odbicie chińskiej waluty to efekt polityki chińskiego banku centralnego. Jego władze zapowiedziały, że będą dążyć do ustabilizowania kursu juana i wprowadziły maksymalny limit kursu wymiany na 2 proc. w obie strony. "Chiny będą utrzymywać stabilny kurs juana wobec innych walut i nie pozwolą, aby spekulacyjne siły zdominowały nastroje rynkowe dotyczące chińskich rezerw walutowych" - powiedział w komunikacie banku centralnego Zhou Xiaochuan.
Rezerwy walutowe
Chiny od pół roku prowadzą mocną interwencję na rynku walutowym. Kraj, który posiada największe rezerwy walutowe na świecie regularnie wyprzedaje dolary, aby utrzymać kurs juana. Przez pół roku takie działania pochłonęły już 420 mld dolarów. Tylko w styczniu rezerwy walutowe Chin spadły o 99,5 mld dolarów do poziom 3,23 bln dolarów. Był to drugi największy spadek rezerw od 1999 roku, czyli całej notowanej historii. Ekonomiści zastanawiają się jak długo władzom Chin wystarczy gotówki, aby bronić juana. - Rezerwy wykorzystywane są jako wojenna oręż, ale prosta matematyka pokazuje, że poziom zmniejszania rezerw w tym tempie nie jest do utrzymania w dłuższym okresie - mówił BBC kilka dni temu Rajiv Biswas, główny ekonomista IHS Global Insight.
Dlaczego?
Chińskim władzom zależy na obronie wartości swojej waluty, bo gwałtowny spadek mógłby dodatkowo zdestabilizować gospodarkę, która i tak przeżywa spowolnienie. Mocne osłabienie juana spowodowałoby ogromne kłopoty chińskich firm, które w wielu przypadkach zadłużone są w dolarach. Jeżeli chińska waluta dodatkowo osłabiłaby się, to przedsiębiorstwa miałyby problem ze spłatą i obsługą zadłużenia.
Autor: msz/ / Źródło: Reuters, Bloomberg, BBC,
Źródło zdjęcia głównego: pixabay (CC 0 1.0)