Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw we wrześniu 2023 roku wyniosło 7379,88 zł brutto - poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). Oznacza to wzrost o 10,3 procent rok do roku i wzrost o 0,1 procent w porównaniu do sierpnia. Zatrudnienie w tym sektorze spadło w ujęciu miesięcznym o 0,1 procent i wyniosło blisko 6,5 miliona etatów.
Dane dotyczą przedsiębiorstw, w których liczba pracujących przekracza dziewięć osób.
Przeciętne wynagrodzenie brutto - wrzesień 2023
"Największy nominalny wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w stosunku do poprzedniego miesiąca odnotowano w sekcji "Pozostała działalność usługowa" (o 3,0 proc.)" - czytamy.
GUS podał, że najwyższa wartość przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w minionym miesiącu wystąpiła w sekcji "Informacja i komunikacja" - było to 12 313,32 zł. Z kolei najniższa w sekcji "Zakwaterowanie i gastronomia" - 5446,36 zł.
W skali roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto wzrosło nominalnie o 10,3 proc. Oznacza to, że wynagrodzenia wzrosły szybciej niż inflacja. Z ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu 2023 roku wyniósł 8,2 proc. w ujęciu rocznym.
Jak wyjaśniono, przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw obejmuje wynagrodzenie zasadnicze oraz dodatkowe składowe wynagrodzeń, m.in. premie, nagrody, wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych oraz odprawy emerytalne.
GUS przekazał, że we wrześniu 2023 roku przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 6496,1 tys. etatów i zmniejszyło się do tego z sierpnia br. o 0,1 proc. W porównaniu do września 2022 roku odnotowano podobny poziom przeciętnego zatrudnienia.
"Tempo wzrostu wynagrodzeń spowolniło"
Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) zwrócił uwagę, że "we wrześniu tempo wzrostu wynagrodzeń spowolniło z 11,9 proc. do 10,3 proc.". "Realne wynagrodzenia ponownie wzrosły - o 2,1 proc. Spadek inflacji i wysoki wzrost wynagrodzeń oznaczają, że zamożność gospodarstw domowych będzie systematycznie rosnąć w najbliższych miesiącach" - napisali w serwisie X (dawniej Twitter) analitycy think tanku związanego z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów.
"Od początku roku liczba etatów w sektorze przedsiębiorstw zmniejszyła się o 34 tys. W warunkach słabszej koniunktury popyt na nowych pracowników osłabł" - wskazali analitycy PIE. Zwrócili przy tym uwagę, że spadek zatrudnienia szczególnie widoczny jest w branżach dotkniętych spowolnieniem, czyli budownictwie i przemyśle. "Wciąż przybywa zatrudnionych w branżach usługowych. Ryzyko wzrostu bezrobocia jest nadal niewielkie" - ocenili przedstawiciele think tanku.
Analitycy Banku Pekao napisali o "mocnym zaskoczeniu w dół na dynamice wynagrodzeń we wrześniu". "Płace w sekt. przed. wzrosły o 10,3 proc. r/r (konsensus 10,8) we wrześniu vs 11,9 proc. w sierpniu. Dynamika płac od kilku miesięcy jest bardzo wahliwa. To rezultat efektów bazy (zeszłoroczne premie w górnictwie i energetyce)" - napisali przedstawiciele banku.
"Niemniej, widać trend spadkowy na dynamice płac i stopniowy wzrost wynagrodzeń realnych. Wzrost siły nabywczej wynagrodzeń będzie wyraźnym wsparciem dla odbicia konsumpcji w przyszłym roku" - dodali analitycy Pekao.
Jak podkreślili, "rozczarowało też zatrudnienie". "We wrześniu dynamika spadła do -0,1 proc. r/r z 0,0 proc. w sierpniu (konsensus 0,0 proc.). Mimo poprawy nastrojów na rynku pracy, szansa na ponowne wzrosty zatrudnienia pojawi się dopiero w 2024 roku" - prognozują.
Ekonomiści ING Banku Śląskiego ocenili, że "ogólnie nie jest źle". "Dynamika płac niższa niż w sierpniu (10,3 vs 11,9 proc. r/r) przez efekty bazy i niższą liczbę dni roboczych. Ale place realne nadal rosną i w 2024 ich dynamika wyraźnie przyspieszy" - prognozują.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Oksana Shevchenko / Shutterstock