Gdyby nie program 500 plus, wzrost PKB w II kwartale byłby jeszcze niższy - mówi Rafał Antczak z firmy Deloitte, komentując tzw. szybki szacunek GUS. Jego zdaniem na tempo wzrostu PKB wpływ ma przede wszystkim spadek inwestycji.
Rafał Antczak zaznacza, że co prawda wskazany przez GUS wzrost PKB 3,1 proc. jest niższy od konsensusów ekonomistów, to jednak jest to zjawisko przejściowe. - Mamy do czynienia z dołkiem inwestycji w II kwartale, natomiast wzrost ciągnie konsumpcja i po części efekt 500 plus - mówi.
Łagodzenie dołka
- Można zatem powiedzieć, że rząd miał szczęście albo dobrego nosa, bo robiąc klasyczny bodziec fiskalny wygładził ten dołek inwestycyjny, bo bez 500 plus mielibyśmy prawdopodobnie do czynienia z dynamiką PKB w I i II, a może i trzecim kwartale na poziomie poniżej 3 procent - dodaje. Uważa, że "dołek inwestycyjny" spowodowany jest koniunkturą, ale także pełnym wykorzystaniem środków unijnych z poprzedniej perspektywy budżetowej (2007-13), a jeszcze niepełnym uruchomieniem środków z obecnej perspektywy (2014-20). Stąd przejściowy charakter spadku inwestycji, "zniwelowany" w tym przypadku przez program 500 plus. Antczak uważa zarazem, że "raczej wątpliwe" jest osiągnięcie w tym roku planowanego przez rząd wzrostu PKB na poziomie 3,8 proc. "Choć wiele zależy od tego, co będzie się działo w III i IV kwartale" - komentuje.
Będzie odbicie
Zwraca uwagę, że ekonomiści Deloitte oczekują w III kwartale wzrostu 3,2 proc., podobnego, jak oczekiwali w drugim. - Potem jednak zacznie się odbicie w IV kwartale i I kwartale przyszłego roku. Odbicie będzie spowodowane rozkręcaniem się inwestycji i utrzymującą się dynamiką konsumpcji - prognozuje. - Jeżeli taka będzie ścieżka wzrostu, wzrost może przekroczyć 4 procent w całym 2017 roku - podkreśla. Tym bardziej, dodaje, że "będą nowe środki z perspektywy unijnej". - Jeżeli nie będziemy mieli do czynienia z szokowymi zdarzeniami w sytuacji globalnej, czy to na Zachodzie, czy na Wschodzie, ten scenariusz jest prawdopodobny - wskazuje. Produkt Krajowy Brutto wzrósł realnie w drugim kwartale 2016 r. o 3,1 proc. - podał w piątek GUS w tzw. szybkim szacunku PKB. Dane te są gorsze od oczekiwań ekonomistów, którzy w tzw. konsensusie rynkowym spodziewali się wzrostu PKB w drugim kwartale w wysokości 3,3 proc.
Autor: ToL//km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock