Część klientów może już korzystać z dodatkowego zabezpieczenia, które wprowadzają obecnie banki w Polsce - poinformował na konferencji doradca Narodowego Banku Polskiego. Jest nim analiza behawioralna, która bada i zapamiętuje nasz sposób posługiwania się urządzeniem elektronicznym. Niezbędna jest jednak wyrażona przez klienta zgoda na użycie przez bank tego zabezpieczenia.
We wtorek w katowickim Uniwersytecie Ekonomicznym odbyła się konferencja w ramach Tygodnia Pieniądza Europejskiego Miasta Nauki Katowice 2024 z udziałem największych graczy sektora finansowego i usług płatniczych. Adam Tochmański, doradca z Narodowego Banku Polskiego, przekazał, że banki w Polsce wprowadzają nową metodę zabezpieczania osób korzystających z bankowości elektronicznej. Jest to analiza behawioralna. Na ten moment stosuje ją pięć największych banków w Polsce.
- Bank jest w stanie odróżnić posiadacza rachunku od oszusta, stosując analizy behawioralne - przekazał Adam Tochmański z NBP.
Potrzebna zgoda klienta na analizę behawioralną
- Jeżeli klient naciska klawiaturę, w odpowiedni sposób działa myszką czy przesuwa ekran, to te wszystkie zachowania są wyłapywane i profilowane. Tym samym bank jest w stanie odróżnić klienta od oszusta i zapewnić ochronę przed fraudami (oszustwami - red.) - wskazał Tochmański.
Dodał, że banki jednak muszą mieć zgodę użytkownika. - Banki z powodzeniem się w to wdrożyły, jednak z punktu widzenia prawnego, aby zastosować analizę, potrzebna jest wyraźna zgoda klienta. W konsekwencji liczba klientów, którzy ją stosują, nie jest duża - podkreślił doradca departamentu analiz i badań ekonomicznych Narodowego Banku Polskiego.
Drugim sposobem na wykorzystanie analiz behawioralnych może być blokowanie niepożądanych transakcji. Przytoczonym przykładem było wyłapanie oszustów podających się za policjanta lub pracownika banku.
- Banki powinny otrzymać narzędzie, którym będą w stanie powszechnie zabezpieczyć tego typu usługę, gdyż nie zawsze klient jest świadomy swoich zagrożeń i wyraża zgodę - wskazał Tochmański.
Jak dodał, od czasu pandemii rośnie liczba oszustw bankowych w Polsce. Tochmański przestrzegł, że złodzieje są w stanie wyczyścić, w ciągu zaledwie paru minut, wszystkie oszczędności na koncie. - Są to sprawy często bezpowrotne dla klienta, bo ich dane w jakiś sposób zostały udostępnione - zaznaczył doradca w NBP.
Polacy kochają płacić gotówką
Tochmański przytoczył również najnowsze badania NBP, które pokazują, że w 2023 r. najbezpieczniejszym środkiem płatniczym, z punktu widzenia ogółu Polaków, jest gotówka.
- W czasie pandemii znacznie wzrosło wykorzystanie instrumentów bezgotówkowych typu karta płatnicza, Blik czy przelewy. Jednak po pandemii ich bezpieczeństwo zaczęło spadać. Tylko karta płatnicza i gotówka są najwyżej oceniane przez Polaków w poczuciu ich bezpieczeństwa - ocenił Tochmański.
Czytaj więcej: PKO BP wprowadzi nowe zabezpieczenie. Zmiany dla klientów
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock