Kwiecień był trudnym miesiącem dla wynajmujących mieszkania. W aż 11 z 15 analizowanych miast przeciętne koszty najmu zmniejszyły się w porównaniu do cen z marca - wynika z raportu Expandera i Rentier.io.
W analizie czytamy, że przedłużający się zakaz najmu na doby zmusił wielu właścicieli mieszkań do poszukiwania ratunku w najmie długoterminowym. "To oczywiście przełożyło się na spadek cen. (...) Po uwzględnieniu zmian cen mieszkań i oprocentowania kredytów, okazało się, że koszt najmu wciąż jest wyższy niż rata kredytu. Różnica jest jednak mniejsza niż przed rokiem - spadła z 26 proc. do 20 proc." - napisano.
Ceny najmu spadają
Według analityków spadek cen najmu długoterminowego jest spowodowany "wysypem dużej liczby mieszkań, wcześniej oferowanych na doby na Airbnb i Bookingu". Ponadto spory wpływ miał też powrót do rodzimych miast studentów oraz młodych osób, które straciły pracę.
"Powyższe sprawiło, że w kwietniu już aż w 11 z 15 analizowanych miast przeciętne ceny najmu zmalały w porównaniu do cen z marca br. W przypadku Gdańska, Wrocławia, Warszawy i Częstochowy była to kontynuacja spadków zapoczątkowanych już w marcu" - czytamy w raporcie.
Największe spadki zaobserwowano w Białymstoku (-7,7 proc.) i Wrocławiu (4,4 proc.). Tylko w Gdyni ceny rosły zarówno w marcu, jak i w kwietniu. "Z kolei w Szczecinie, Łodzi oraz Sosnowcu ceny zmalały w marcu, ale już w kwietniu wróciły do poziomów z lutego" - napisano.
Eksperci dodali, że znacznie ucierpiały stopy zwrotu z najmu, które są na poziomie 6,6 proc. brutto w skali roku.
Najem wciąż droższy niż kredyt
"Z punku widzenia osoby, która rozważa najem mieszkania lub zakup własnego, ostatnie spadki stawek i wcześniejszy powolny ich wzrost sprawił, że atrakcyjność najmu wzrosła" - zauważyli analitycy Expandera i Rentier.io.
Zwrócili jednak uwagę na to, że koszt najmu wciąż jest wyższy niż rata kredytu, ale różnica jest mniejsza niż przed rokiem. Ich zdaniem wynika to z tego, że "mieszkania znacząco zdrożały, a stawki najmu są średnio o tylko 4 proc. wyższe niż przed rokiem".
Jeśli ta tendencja się utrzyma, to w przyszłości najem może się stać realną alternatywą dla posiadania własnego mieszkania - stwierdzili eksperci.
"Dotychczas jego popularność była u nas dużo niższa niż na zachodzie, gdyż w dłuższym okresie było to dużo droższe niż kredyt zaciągany za zakup podobnego mieszkania. Teraz wszystko będzie zależało od tego, jak kryzys związany z epidemią przełoży się na ceny mieszkań i stawki za najem" - napisali.
Expander i Rentier.io sporządzili swoje wyliczenia na podstawie 20 629 ogłoszeń cen najmu oraz 35 349 ogłoszeń sprzedaży mieszkań. Podana rentowność jest wartością brutto, czyli przed odliczeniem odpowiednich podatków oraz bez dodatkowych kosztów. Nie uwzględniono m.in. kosztów ewentualnego kredytu, zaciąganego na zakup mieszkania, kosztów okresowych napraw i remontów, kosztów umów notarialnych, opłat sądowych, prowizji i opłat dla pośredników. Powyższa analiza dotyczyła mieszkań występujących w ogłoszeniach internetowych w okresie od 1 do 30 kwietnia 2020 r.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay (domena publiczna)