Mark Zuckerberg z pewnością prezentuje podobną postawę, co szef Amazona Jeff Bezos. Zdaje się mówić: "Nie obchodzi mnie, co o tym myślicie dziś, bo wiem, że wszystkie te inwestycje się zwrócą. Za 10 lat technologia wirtualnej rzeczywistości stworzy zupełnie nowe medium, a internet obejmie swym zasięgiem cały świat" - ocenia Bloomberg.
To komentarz na zapowiedź szefa Facebooka, który spodziewa się spadku tempa wzrostu przychodów, lecz nie zamierza rezygnować z inwestycji. Takie podejście nie spodobało się akcjonariuszom społecznościowego giganta, ale jak oceniają dziennikarze Bloomberga, firmy technologiczne nie mogą oszczędzać na rozwoju.
Skończy jak dinozaur?
- Doskonale wiemy, co się dzieje, gdy firmy z tego sektora tego nie robią - wystarczy spojrzeć na IBM, HP czy nawet eBay. Kiedyś firmy te wyznaczały nowe kierunki, dziś przypominają bardziej dinozaury niż spółki, które czeka jakiś wzrost - podkreślił Bloomberg.
Zuckerberg w najnowszym rankingu najbogatszych ludzi w Stanach Zjednoczonych, przygotowanym przez "Forbesa", znalazł się na 11. miejscu. Jednak szybko dogania czołową dziesiątkę. W ciągu roku powiększył swój majątek z 19 do 34 mld dol. "Należy się spodziewać, że w następnym wydaniu listy zadebiutuje już w dziesiątce, a może nawet w piątce, jeśli nadchodzący rok okaże się tak dobry dla Facebooka, jak spodziewają się akcjonariusze i fani serwisu" - pisze CNN.
Autor: ToL / Źródło: Bloomberg/x-news