Złoty był w środę stabilny, ale późnym wieczorem, po decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej, na rynku walutowym niewykluczone są zmiany kursów. Około godziny 17. euro kosztowało 4,22 zł, a dolara wyceniano na 3,30 zł.
Analityk z domu maklerskiego mBanku Kamil Maliszewski poinformował, że złoty, który we wtorek wyraźnie zyskał zarówno w stosunku do euro, jak i dolara, w środę ustabilizował się w okolicach 4,22 do euro i 3,30 wobec dolara.
Ryzyko osłabienia złotego
- Spokojny przebieg sesji związany był z wyraźnym wyczekiwaniem rynków na decyzję amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która ma podczas dzisiejszego posiedzenia zakończyć program luzowania ilościowego (QE-PAP). Należy więc oczekiwać, że duża zmienność na rynku może pojawić się w godzinach wieczornych - uważa Maliszewski. Jego zdaniem istnieje większe ryzyko osłabienia złotego, gdyż gołębie nastawienie Fed jest już wyceniane przez rynek. "Ze względu na brak istotnych publikacji makroekonomicznych w tym tygodniu należy oczekiwać, że USD/PLN pozostanie bardzo wrażliwy na wahania EUR/USD, a z kolei EUR/PLN i CHF/PLN będą handlowane w okolicach bieżących poziomów odpowiednio 4,22 i 3,50 do końca tygodnia" - uważa analityk. Także analityk z Domu Maklerskiego X-Trade Brokers Michał Stajniak uważa, że rynek "ustawia się" pod gołębi komunikat z USA. Według niego nie wykluczone jest jednak, że w nowym komunikacie Fed inwestorzy doszukają się jakichś jastrzębich wydźwięków, co mogłoby skierować dolara do ponownego umacniania się.
Koniec luzowania ilościowego
Amerykański bank centralny informował wcześniej, że zamierza ogłosić zakończenie programu luzowania ilościowego. Pomimo słabszych od oczekiwań danych ze światowej gospodarki oraz spadających cen energii, konsensus rynkowy wciąż zakłada, że Fed będzie trzymał się wcześniej wytyczonego planu i ogłosi zakończenie QE. Jednocześnie amerykański bank centralny prawdopodobnie utrzyma w komunikacie stwierdzenie o zamiarze utrzymywania stóp procentowych bez zmian przez "znaczny okres" i może zasygnalizować, że stopy procentowe w USA pozostaną bez zmian dłużej niż to do tej pory zakładano. Jeszcze niedawno Fed sugerował, że pierwsza podwyżka stóp procentowych możliwa jest w połowie przyszłego roku. Do przesunięcia tej daty na późniejszy termin mogą jednak skłonić Fed spadające oczekiwania inflacyjne w USA. Obecny konsensus rynkowy zakłada, że pierwsza podwyżka stóp procentowych nastąpi pod koniec 2015 r.
Autor: pp/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu