Podczas, gdy Rosja publicznie brodzi w wojnie na słowa i sankcje z Zachodem, administracja prezydenta kupiła ponad milion butelek wina z Europy - zapas, który jest większy niż pracownicy mogą wypić i serwować na przyjęciach.
Wino nie zostało objęte sankcjami na import jedzenia z Unii Europejskiej i innych Zachodnich gospodarek, które wprowadziła Rosja w odpowiedzi na Zachodnie restrykcje. Te z kolei były reakcją na ukraiński kryzys. Ilość importu tego trunku przez rząd znacznie wzrosła w porównaniu do poprzedniego roku.
Więcej niż zwykle
Firma The Production Supply Enterprise, która jest prowadzona przez administrację prezydencką i odpowiedzialna za wyposażenie agencji rządowych we wszystko, czego potrzebują, aby działać sprawnie, zgodnie z informacji ze strony WWW - wykazała ponad 1 milion butelek wina dostarczonego w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku – podał RBC powołując się na raport Federalnej Służby Celnej. To o 26 procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Milion butelek wina zdecydowanie przekracza zapotrzebowanie rządowej administracji. Jeśli średnio zostanie wypite pół butelki wina podczas spotkania, to zamówiona liczba trunku, pozwoli rządowi do goszczenia i częstowania nim ponad 5 tys. osób każdego dnia w roku.
Rzecznik kancelarii prezydenta, Viktor Khrekov powiedział RBC, że wino jest następnie sprzedawane niektórym krajowym organizacjom. Zapewnił, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem.
Przychody agencji dostarczającej wino do prezydenckiej kancelarii w zeszłym roku osiągnęły 6,5 mld rubli (181 mln dolarów).
Zakażą też wina?
Po tym jak Moskwa nałożyła embargo na produkty żywnościowe z państw Unii Europejskiej, które poparły sankcje wobec Rosji, kraj został odcięty od wielu towarów. Wśród nich są m.in. owoce i warzywa, ale także ekskluzywne sery, czy australijska wołowina. Część Rosjan obawia się, że kolejnymi sankcjami - jeśli do nich dojdzie - mogą zostać objęte europejskie wina. "Władimir Putin może podjąć taką decyzję, bo winiarze z Krymu, który został wiosną anektowany przez Rosję, zaapelowali do prezydenta tego kraju, aby zakazał importu wina z UE. Trunek z państw wspólnoty stanowi bowiem blisko 25 proc. całej konsumpcji wina w Rosji" - podaje RBC. Winiarze z Krymu przekonują, że takie środki, będą "godziwie" wspierać krymskie winnice i zmniejszą negatywny wpływ unijnych sankcji, które utrudniają eksport trunków do krajów Europy.
Autor: msz/km / Źródło: themoscowtimes.com