64 proc. Polaków popiera budowę elektrowni jądrowej w Polsce - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. "Więcej osób boi się zagospodarowania odpadów jądrowych niż samej elektrowni, obawiamy się także awarii - tłumaczy wyniki Aleksandra Gawlikowska-Fyk z PISM.
Jak wynika z badania, narastający konflikt między Rosją a Ukrainą sprawia, że coraz więcej Polaków zaczyna obawiać się o bezpieczeństwo militarne i gospodarcze własnego państwa. Na znaczeniu zyskują działania wzmacniające niezależność energetyczną kraju, przede wszystkim rozwój odnawianych źródeł energii oraz energetyki jądrowej.
Elektrownia nie straszna, ale odpady tak
Powstanie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce cieszy się poparciem ponad połowy społeczeństwa, które uważa, że jest to atrakcyjny i sprawdzony sposób pozyskiwania energii. - Wygląda na to, że Polacy nie boją się elektrowni jądrowej. Niewiele wiemy, ale nie boimy się. Z badań wynika, że więcej osób boi się na przykład zagospodarowania odpadów jądrowych niż samej elektrowni. Obawiamy się także awarii - wyjaśnia Aleksandra Gawlikowska-Fyk z PISM. Jak dodaje, rekordowe poparcie (blisko 90 proc.) jest w województwie lubelskim, a najniższe w zachodniopomorskim (17 proc.).
Lokalizacja w 2016 r.
Program polskiej energetyki jądrowej zaczyna wkraczać w decydującą fazę. Po formalnym przyjęciu programu przez rząd Donalda Tuska w styczniu br. tempo prac nabrało przyspieszenia. Na początku 2015 r. inwestor zapowiada ogłoszenie przetargu m.in. na dostawcę technologii, generalnego wykonawcę i partnera strategicznego projektu. Jednocześnie projekt polityki energetycznej Polski do 2050 r., ogłoszony właśnie przez Ministerstwo Gospodarki, zakłada znaczny udział atomu w bilansie energetycznym.
- W 2016 roku będziemy mogli powiedzieć, gdzie będziemy budować elektrownię jądrową - precyzuje Marcin Ciepliński, dyrektor Departamentu Energetyki Jądrowej PGE i jednocześnie członek rady nadzorczej spółki PGE EJ1. - Teraz prowadzimy badania lokalizacyjne w Żarnowcu i Choczewie. One zakończą się za rok. Potem pozwolenia i w 2016 decyzja - zapowiada.
Autor: rf/km / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA)