W tym roku zbankrutować może nawet 1000 firm – przewidują eksperci cytowani przez "Rzeczpospolitą". W zeszłym roku zbankrutowało ich 691, ale większość spraw upadłościowych juz rozpoczętych znajdzie finał w tym roku.
W pierwszym kwartale 2009 r. zbankrutowało 126 przedsiębiorstw, w drugim – 180, w trzecim – 188, a w czwartym 197 – podaje gazeta powołując się na najnowszy raportu przygotowany przez firmę Coface Poland.
W 2009 r. kryzys gospodarczy dotknął większości branż. Sztandarowym już przykładem może być przetwórstwo stali, gdzie liczba upadłości wzrosła trzykrotnie. Wśród podmiotów produkcyjnych znacząco podniosła się również ilość upadłości w branży budowlanej – tu spadek popytu na materiały budowlane stał się dużym problemem dla wielu ich wytwórców. Nie był to także dobry rok dla branży poligraficznej, gdzie liczba upadłości wzrosła ponaddwukrotnie.
– Są dwa główne powody większej liczby upadłości. Pierwszy to utrudniony dostęp do finansowania, którego firmy o pogorszonej kondycji nie mogą uzyskać w bankach. Drugi zaś wynika z dekoniunktury na rynku powodującej obniżenie przychodów ze sprzedaży – mówi Marcin Siwa, dyrektor działu oceny ryzyka w Coface Poland.
Bez szansy na kredyt
Z tą opinią zgadzają się sami przedsiębiorcy. – Na bieżące trudności związane z prowadzeniem biznesu nakłada się restrykcyjna polityka kredytowa banków. Nie można ich oskarżać, że są sprawcami bankructw, ale na pewno nie pożyczają pieniędzy wielu podmiotom, szczególnie małym – uważa Wojciech Warski, ekspert BCC. – Firma w kłopotach, nawet jeżeli dobrze rokuje na przyszłość, ma minimalne szanse na kredyt, który umożliwi jej przetrwanie.
– Statystyki nie obrazują bieżącej sytuacji w gospodarce. Są opóźnione mniej więcej o rok. – Sprawy upadłościowe, które rozpoczęły się w drugiej połowie 2009 roku, obciążą dopiero 2010 rok - dodaje.
Według analityków Coface liczba upadłości będzie rosła mimo spodziewanych lepszych wyników makroekonomicznych i z dużym prawdopodobieństwem przekroczy 1000. Coface spodziewa się dalszych problemów w branży stalowej, szczególnie w pierwszej połowie roku. Kryzys może też bardziej dotknąć branży budowlanej, a także sektora spożywczego.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24