Bezterminowy strajk ogłoszony w sobotę przez flagowe linie lotnicze Australii Qantas zaskoczył siedemnastu szefów rządów brytyjskiej Wspólnoty Narodów uczestniczących w szczycie Commonwealthu w Perth. Zarezerwowali sobie oni bilety powrotne na samoloty tych właśnie linii. Teraz muszą szukać alternatywy. Wcześniej szef Qantas Alan Joyce oświadczył, że linie wstrzymują ze skutkiem natychmiastowym wszystkie loty krajowe i międzynarodowe w związku ze strajkiem pilotów i personelu naziemnego.
- Podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu ze skutkiem natychmiastowym wszystkich lotów krajowych i międzynarodowych - powiedział Joyce w imieniu zarządu na konferencji prasowej w Sydney.
Premierzy w kropce
O problemach z powrotem do ojczyzny 17 szefów rządów brytyjskiej Wspólnoty Narodów poinformowała premier Australii Julia Gillard. W tej samej sytuacji - dodała - jest znacznie większa liczba uczestników szczytu, ale przyjęli oni wiadomość o strajku "ze zrozumieniem".
Szefowa rządu australijskiego określiła kryzys linii Qantas jako dramatyczny, ale nie chciała komentować wypowiedzi swego ministra transportu Anthony'ego Albanese. Oskarżył on personel linii Qantas o "nadużycie zaufania", jakie rząd pokładał w tych liniach, i groził sankcjami.
Lepsza praca i płaca
Loty Qantas nie zostaną wznowione do czasu osiągnięcia porozumienia przez zarząd oraz związki zawodowe pilotów i personelu naziemnego. Od poniedziałku pracownicy mają nie przychodzić do pracy i nie będzie im naliczane wynagrodzenie.
Personel Qantas domaga się podwyżek i lepszych warunków pracy, obawia się też, że ich stanowiska będą przenoszone za granicę - podaje agencja AP. Dyrektor linii zaznaczył, że loty, które trwały w chwili ogłaszania decyzji, zakończą się zgodnie z planem w miejscach docelowych.
21 milionów dziennie
Według szacunków Alana Joyce'a, koszt wstrzymania lotów przez Qantas wyniesie ok. 21 mln USD dziennie. - Zmiany dotknęły ok. 70 tys. pasażerów, odwołano ponad 600 lotów - powiedział.
W ostatnich tygodniach Qantas musiały odwoływać i przenosić loty z powodu serii strajków pracowników.
"Cały naród na zakładnika"
Swoją "bezprecedensową decyzją" o wstrzymaniu wszystkich lotów zarząd linii lotniczych "wziął cały naród na zakładnika" - ocenił przywódca związku zawodowego pilotów Barry Jackson, dodając: "Musimy szybko rozwiązać ten problem".
Australijski minister infrastruktury i transportu Anthony Albanese wyraził zaniepokojenie sytuacją. Oświadczył, że rząd podejmuje pilne działania na rzecz kryzysu strajkowego w Qantas.
- Skierowaliśmy sprawę do sądu pracy, aby zakończyć akcję strajkową w liniach Qantas. Jest to działanie wymierzone zarówno w związki zawodowe, jak i w zarząd firmy - podkreślił.
Źródło: PAP