Urząd Komunikacji Elektronicznej ostrzega przed korespondencją nadsyłaną z adresów e-mail podobnych do adresów dostawców usług telekomunikacyjnych i wykorzystującej ich logotypy.
UKE ostrzega przed fałszywymi fakturami, które coraz częściej zalewają skrzynki e-mailowe polskich internautów. Nieświadomi klienci padają ofiarami oszustów, którzy wysyłają fikcyjną fakturę drogą elektroniczną i wprowadzając konsumentów w błąd próbują wyłudzić pieniądze np. za rachunek telefoniczny.
Na co uważać?
"Jeżeli nie wyrażaliśmy zgody na otrzymywanie faktur w formie elektronicznej, a mimo to na nasz adres e-mail wpłynęła wiadomość z taką fakturą lub jeżeli wyraziliśmy zgodę na otrzymywanie faktur elektronicznych, lecz mamy wątpliwości co do ich autentyczności (np. odnośnie do poprawności numeru rachunku bankowego) – należy wstrzymać się z dokonaniem opłaty i niezwłocznie skontaktować się z biurem obsługi dostawcy usług telekomunikacyjnych w celu zweryfikowania autentyczności przesłanej faktury" - ostrzega UKE. Urząd przypomina także, że warto zwrócić uwagę na adres, z którego przyszła do nas wiadomość z elektroniczną fakturą, a także poprawność podanego na elektronicznej fakturze numeru konta bankowego, na który trzeba przelać należność.
Zachować czujność
Warto również pamiętać, że faktura w formie elektronicznej przychodzi tylko i wyłącznie na adres, który podaliśmy swojemu dostawcy usług telekomunikacyjnych, a także to, że jeżeli nie wyraziliśmy zgody na otrzymywanie elektronicznej faktury, to nie powinna wpływać na nasz adres e-mail. "Jeśli mamy wątpliwości co do podejrzanej faktury elektronicznej, to lepiej wcale na nią nie odpowiadać" - radzi UKE.
Autor: msz//bgr / Źródło: tvn24bis.pl