Komisja Europejska zaproponowała w środę pakiet finansowy dla Ukrainy, który może wynosić co najmniej 11 mld euro w najbliższych latach. UE nałożyła sankcje na 18 osób odpowiedzialnych za defraudacje. Nie udało się doprowadzić do spotkania Rosja-Ukraina. W środę wieczorem o zamrożeniu aktywów 18 Ukraińców poinformowała Wielka Brytania.
W związku z sytuacją na Ukrainie zwiększenie pomocy militarnej dla sojuszników w NATO, w tym Polski i krajów bałtyckich, zapowiedział szef Pentagonu Chuck Hagel. Stany Zjednoczone zintensyfikują wspólne ćwiczenia lotnicze prowadzone z Polską oraz zwiększą swój udział w ochronie przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich - oświadczył w Kongresie minister obrony USA.
Jest pomoc
W skład ogłoszonego przez KE pakietu pomocy dla Ukrainy wchodzą tzw. pomoc makroekonomiczna z budżetu UE w wysokości 1,6 mld euro, która może zostać przekazana już w najbliższych miesiącach, 1,4 mld euro w formie grantów, a także 3 mld euro z Europejskiego Banku Inwestycyjnego na lata 2014-2016. Przewodniczący KE Jose Barroso zapowiedział rozmowy z "Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju, w którym UE i jej kraje członkowskie są większościowymi udziałowcami, aby uwolnić dalsze 5 mld euro". EBOR potwierdził, że jest gotów wspomóc ukraińską gospodarkę kwotą 5 mln euro do 2020 r. w ramach skoordynowanej zagranicznej pomocy dla najważniejszych reform. Komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski oświadczył, że oprócz zaproponowanej pomocy UE Ukraina może też liczyć na kredyt z MFW oraz wsparcie poszczególnych państw.
Ostra reakcja
Unijne sankcje wobec 18 osób odpowiedzialnych za sprzeniewierzenie ukraińskich środków wejdą w życie w czwartek i będą obowiązywać przez rok. Unijni dyplomaci nieoficjalnie przyznawali, że na liście znajdzie się odsunięty od władzy prezydent Wiktor Janukowycz. - Nie jest trudno sobie wyobrazić, że nazwisko prezydenta Janukowycza może znaleźć się na tej liście - mówi anonimowo unijny dyplomata. Zamrożone zostaną aktywa tych osób ulokowane w bankach w UE.
Także Wielka Brytania
Wielka Brytania oświadczyła w środę, że dołącza do innych krajów UE w sprawie zamrożenia aktywów 18 Ukraińców podejrzanych o sprzeniewierzenie funduszy państwowych, zgodnie z porozumieniem osiągniętym wcześniej tego dnia przez UE. - Zamrażamy ulokowane w UE aktywa 18 Ukraińców podejrzanych o sprzeniewierzenie funduszy państwowych - poinformował w środę na Twitterze brytyjski minister finansów George Osborne.
Sankcje wejdą w życie w czwartek i będą obowiązywać przez rok. Mają one też służyć odzyskaniu zdefraudowanych ukraińskich środków państwowych.
Będą obserwować
USA i W. Brytanii nie udało się dotychczas doprowadzić do spotkania rosyjsko-ukraińskiego w ramach obrad krajów stron Memorandum Budapeszteńskiego z 1994 roku. W memorandum Rosja, USA i Wielka Brytania zobowiązały się do respektowania suwerenności i granic Ukrainy. Wiedeńskie biuro Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie poinformowało, że 18 krajów wysyła na Ukrainę łącznie 35 obserwatorów. Z Polski pojechało dwóch oficerów. Celem misji jest monitorowanie aktywności militarnej Rosji. MSZ Litwy powiadomiło jednak, że wojskowi obserwatorzy OBWE nie zostali wpuszczeni na Krym. Siergiej Ławrow podkreślał wcześniej, że na przyjazd obserwatorów muszą wyrazić zgodę zainteresowane strony. Zaznaczył, że w tej sprawie należy porozumieć się z tymi, którzy kontrolują sytuację w regionach. Jak zwrócił uwagę, parlament nie kontroluje całego terytorium Ukrainy.
Autor: msz/mn//gry / Źródło: PAP