Adidas ostrzega, że jego wyniki finansowe w 2014 roku będą gorsze ze względu na osłabienie walut w gospodarkach wschodzących np. rosyjskiego rubla. Władze niemieckiego koncernu twierdzą, że wyników mogą nie poprawić nawet tegoroczne Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Brazylii.
Niemiecki koncern podał, że spodziewa się mniejszego o 17 proc. zysku w 2014 roku. Wszystko przez spadek wartości rosyjskiego rubla i argentyńskiego peso.
Zarobi na Mundialu?
Firma liczy, że w obecnym roku dzięki Mistrzostwom Świata w Piłce Nożnej 2014 w Brazylii poszerzy swoja działalność na rynkach wschodzących. Chce w ten sposób zwiększyć sprzedaż w tych państwach o 3 proc. Jednak nawet jeśli się to uda, to przychody mogą być mniejsze niż oczekiwania. Wszystko przez to, że wartości walut w gospodarkach rynków wschodzących znacznie spadają. Szczególnie negatywnie wyróżnia się właśnie rosyjski rubel i argentyńskie peso.
Prawie trzy czwarte dochodów pochodzących spoza Europy Zachodniej to zyski szczególnie narażone na wahania kursów. Na kiepskie wyniki mogą wpłynąć również wydarzenia na Ukrainie i Rosji.
- Spór Rosji z Ukrainą wprowadza dodatkową nerwowość wśród klientów i wpływa na ryzyko walutowe - twierdzi Herbert Hainer, prezes Adidasa. - Obserwujemy sytuację w tym regionie bardzo uważnie. W pierwszych dwóch miesiącach nie odnotowaliśmy negatywnego wpływu na sprzedaż - dodaje.
Spadek wartości walut rynków wschodzących mogą dodatkowo obniżyć wartość akcji Adidasa, które w ostatnich tygodniach spadły o 10 proc.
Walka z Nike
Adidas, czyli druga co do wielkości firma ze sprzętem sportowym na świecie odnotowała w czwartym kwartale ubiegłego roku wzrost sprzedaży. Ten wskaźnik wzrósł o 3,3 proc. do 4,78 mld dolarów. Pomimo to niemiecki koncern przegrywa konkurencję w Nike. Amerykańska firma odnotowała 8 proc. wzrost przychodów w kwartale zakończonym 30 listopada 2013 roku.
Autor: msz//gry / Źródło: Reuters, Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: adidas.com