Jak oszacował Bank Światowy trzęsienia ziemi, które na początku lutego nawiedziły Turcję i Syrię, tylko w Turcji spowodowały szkody w wysokości 34,2 miliardów dolarów - poinformowała w poniedziałek agencja Reutera. Ziemia zatrzęsła się w nocy z 5 na 6 lutego. Pod gruzami zginęło ponad 50 tysięcy osób w Turcji i Syrii.
Kwota 34,2 mld USD ma dotyczyć jedynie bezpośrednich szkód powstałych wskutek wstrząsów. Całkowite koszty odbudowy kraju mogą być jednak dwukrotnie wyższe - poinformował Bank Światowy.
Lutowe wstrząsy zmniejszą o co najmniej 0,5 proc. prognozowany wzrost tureckiego PKB Turcji - powiedział dziennikarzom Humberto Lopez, dyrektor delegatury Banku Światowego w Turcji. Natomiast cytowana przez Reutersa Anna Bjerde, wiceprezes Grupy Banku Światowego na Europę i Azję Środkową, poinformowała, że wstępny szacunek szkód wyrządzonych przez trzęsienia ziemi w Syrii zostanie opublikowany we wtorek. Powiedziała jednak, że sytuacja jest "naprawdę katastrofalna".
Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii
Epicentrum trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8, które w nocy z 5 na 6 lutego nawiedziło południowo-wschodnią Turcję i północno-zachodnią Syrię, znajdowało się w tureckiej prowincji Kahramanmaras. Niecałe 12 godzin później, kilkadziesiąt kilometrów na północ, doszło do drugiego trzęsienia o magnitudzie 7,7. Obu zjawiskom towarzyszyła seria ponad 100 wstrząsów wtórnych.
Dotknięty trzęsieniem ziemi rejon południowo-wschodniej Turcji i północno-zachodniej Syrii jest aktywny sejsmicznie i często dochodzi w nim do wstrząsów. Jednak to ostatnie jest najpotężniejszym tego typu kataklizmem w tym regionie w ostatnim czasie. W 1999 roku na skutek trzęsienia w tureckim Izmicie zginęło 17-18 tysięcy osób. Jak pokazały pomiary, wstrząsy miały magnitudę 7,6.
W Besni, jednym z dotkniętych kataklizmem tureckich miast, była ekipa TVN24 - Paweł Łukasik i Tomasz Burdal. Zobacz ich relacje:
Relacje Pawła Łukasika i Tomasza Burdala z Turcji
Źródło: PAP