Fundacja Dariusza Michalczewskiego "Równe szanse" informuje o powierzeniu produkcji napoju energetyzującego "Tiger Energy Drink" firmie Maspex, na rynku znanej dotąd głównie z "Kubusia". Dotychczasowy wytwórca, firma FoodCare, odpowiada kategorycznie: to my jesteśmy właścicielem tej marki, pan Michalczewski ma tylko swój pseudonim.
We wtorek przedstawiciel fundacji Dariusza Michalczewskiego "Równe szanse" powiedział TVN CNBC, że nowa umowa na produkcję "Tiger Energy Drink" została podpisana z firmą Maspex i niebawem nowe partie napoju zaczną trafiać do sklepów.
Sądowy spór
Dotąd producentem napoju była firma Foodcare. Jednak Fundacja rozwiązała z nią umowę, zarzucając niewywiązywanie się z jej postanowień. W ubiegłym tygodniu komornik z sądowym nakazem wkroczył do firmy Foodcare i zajął produkty z marką "Tiger". Postanowienie sądu zostało wydane właśnie na wniosek Fundacji Dariusza Michalczewskiego. FoodCare zapowiedziała już wtedy zażalenie na decyzję sądu.
To była kolejna odsłona sporu toczonego przez obie strony po latach zgodnej współpracy. W 2003 roku wspólnie wprowadzili markę Tiger na rynek. Bokser Dariusz Michalczewski udzielił wówczas FoodCare licencji na wykorzystanie znaku towarowego Tiger oraz swojego wizerunku, sam też wystąpił w kampanii wprowadzającej napój na rynek. Michalczewski deklaruje, że wszystkie uzyskiwane z tego tytułu wpływy przekazuje Fundacji.
Zgodna współpraca zakończyła się po dwóch latach. FoodCare zmodyfikowała recepturę Tigera, usunęła też wizerunek pięściarza z opakowania. Czarę goryczy boksera przelało wprowadzenie przez tę samą firmę napoju energetyzującego N-Gine, promowanego przez Roberta Kubicę. Tymczasem Tiger stał się światowym ewenementem: Polska to jedyny rynek, gdzie lokalny rywal pokonał "Red Bulla". Z wartego 670 milionów złotych rynku napojów energetyzujących Tiger zbiera ponad 1/3.
FoodCare: Michalczewski ma pseudonim, my mamy markę
We wtorek Fundacja Dariusza Michalczewskiego "Równe szanse" poinformowała o rozwiązaniu umowy z FoodCare i zawarciu nowej. Tigera miałaby wytwarzać firma Maspex, ta sama, która inny segment rynku napojów podbiła swym Kubusiem. Tiger ma być oferowany w dwóch rodzajach opakowań oraz w kilku wariantach smakowych. Jak podano, w pracach nad nimi znów uczestniczył sam Dariusz Michalczewski.
Tymczasem FoodCare zapowiada pozew wobec Maspeksu o nielegalną produkcję napoju Tiger - jeśli rozpocznie na sprzedaż lub reklamę. Jak twierdzi, to ona, a nie Fundacja Michalczewskiego jest właścicielem marki.
- Ja tę markę wymyśliłem jadąc kiedyś samochodem w Wiednia [w Wiedniu siedzibę ma Red Bull, czyli 'czerwony byk' - red.]. I pomyślałem, że jedynym zwierzęciem mocniejszym od byka jest właśnie tygrys, i to stąd była ta idea - mówi przed kamerą TVN CNBC prezes FoodCare Wiesław Włodarski.
Jednocześnie twardo podkreśla: to my jesteśmy właścicielem tej marki. - To my ją zbudowaliśmy od podstaw. Pan Michalczewski ma tylko swój pseudonim, który szanujemy, ale marka to nie jest pseudonim. Marka to jest coś, co powstało na naszych barkach i będziemy jej bronić do końca - deklaruje prezes Włodarski.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC