- Afrykańskie plemiona walczą z chorobami nie mówiąc o nich. Rząd Tuska, jak te plemiona mówił, że nie ma kryzysu - powiedział w "Faktach po Faktach" Ryszard Czarnecki z PiS. - Wzrost gospodarczy zakładany przez rząd jest nadal możliwy. Zamiast krzyczeć, będziemy pracować - odpowiedział wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld.
Goście "Faktów po Faktach" komentowali wtorkową decyzję Rady Polityki Pieniężnej, która ostro - o 0,75 punktu bazowego do poziomu 4,25 proc. - ucięła główną stopę procentową. Zdaniem szefa NBP Sławomira Skrzypka, perspektywy wzrostu gospodarczego nie kształtują się dobrze, a inflacja będzie się nadal obniżać do celu inflacyjnego NBP.
- Rząd już w listopadzie przyjął szereg zabezpieczeń - uspokajał wiceszef resortu gospodarki Adam Szejnfeld. Jego zdaniem zaplanowany przez rząd wzrost PKB o 3,7 procent jest nadal możliwy. - Jest realny nawet wyższy wzrost. Ważne, co zrobi PiS i prezydent, gdy przyjdzie mu podpisywać ustawy - powiedział Szejnfeld.
- Ja bym chciał, żeby prezydent w ogóle miał co podpisywać - odpowiedział Ryszard Czarnecki z PiS. - Donald Tusk mówi w czasie przyszłym - zrobimy, naprawimy. Wolę, żeby mówił w czasie przeszłym dokonanym - zrobiliśmy, naprawiliśmy - dodał Czarnecki.
"Poeci nie są mistrzami słowa"
Zdaniem polityka PiS działania rządu w kwestii poprawy sytuacji gospodarczej są nieskuteczne. Czarnecki skrytykował także rządowy Program Stabilizacji i Rozwoju.
- Powiem tylko, że były prezes NBP Krzysztof Rybiński wierszem wyśmiał ten program na łamach "Forbesa" - powiedział Czarnecki.
- Poeci nie są mistrzami ekonomii. Jeśli pan odsyła mnie do byłych prezesów NBP, to ja odsyłam do profesora Balcerowicza. On ma inne zdanie na temat rządowego programu - odpowiedział Szejnfeld.
Czarnecki porównał działania rządu Tuska do zaklinania rzeczywistości praktykowanego przez afrykańskie plemiona. - Plemiona w Afryce walczą z chorobami i śmiercią nie mówiąc o chorobach i śmierci. Rząd Tuska mówił, że nie ma kryzysu - powiedział Czarnecki.
Skąd ta dziura?
Zapytany o źródła, z których prezydent i politycy PiS korzystali mówiąc o dziurze budżetowej, Czarnecki odparł - tak pisały gazety.
- I z gazet, a nie z oficjalnych danych czerpaliście wiedzę o dziurze budżetowej? - zapytał dziennikarz TVN24.
- Z czołowych gazet, z kolumn ekonomicznych - odparł Czarnecki.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24