Ponad trzy godziny trwało w Belwederze wieczorne spotkanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego z ekonomistami, byłymi ministrami finansów: Grzegorzem Kołodką, Mirosławem Gronickim, Zytą Gilowską, Jerzym Osiatyńskim i Markiem Borowskim.
Tematem rozmowy były wstępne propozycje rządu dotyczące nowelizacji tegorocznego budżetu - powiedział dziennikarzom po spotkaniu doradca ekonomiczny prezydenta Adam Glapiński.
- Jakie są ostateczne propozycje rządu dotyczące noweli budżetowej dowiemy się 7 lipca. Wtedy prezydent dopiero zabierze głos. (...) W tej chwili trudno uzyskać od prezydenta opinię na temat konkretnych propozycji, które pojawiają
Jakie są ostateczne propozycje rządu dotyczące noweli budżetowej dowiemy się 7 lipca. Wtedy prezydent dopiero zabierze głos. (...) W tej chwili trudno uzyskać od prezydenta opinię na temat konkretnych propozycji, które pojawiają się w wypowiedziach ministra finansów Jacka Rostowskiego. Adam Glapiński
Rząd planuje zmniejszenie dochodów w tegorocznym budżecie o 37 mld zł, wydatków o 22,7 mld zł i zwiększenie deficytu budżetowego do 27 mld zł. Nie wyklucza też podniesienia podatków w przyszłym roku. Rząd ma zająć się nowelizacją budżetu na najbliższym posiedzeniu - 7 lipca.
Przychody są zawyżone
Doradca prezydenta ocenił, że przychody budżetowe przewidywane do końca roku przez rząd są zawyżone, a wydatki zaniżone. - Deficyt chyba nie zamknie się w takich granicach, o jakich mówi minister finansów - powiedział, podkreślając, że do tej pory rząd unikał aktywnej polityki antykryzysowej.
- W przeciwstawianiu się kryzysowi nie zrobił nic. Do końca zeszłego roku kwestionował pojawienie się kryzysu w Polsce - powiedział Glapiński. - Gdyby od początku roku założono, że wydatki budżetowe będą miały stymulować aktywność gospodarczą, bylibyśmy w trochę lepszej sytuacji (...), lepiej przyjmowalibyśmy kryzys, być może nie groziłby nam taki wzrost bezrobocia, jaki się na przyszły rok zapowiada - dodał.
Rząd powinien przedstawić rozwiązania
Również Mirosław Gronicki przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że "rząd oprócz rozwiązania krótkookresowego, czyli nowelizacji budżetu na ten rok, powinien przedstawić ścieżkę dojścia do niskiego deficytu i poprawy sytuacji w finansach publicznych w najbliższej przyszłości".
Gronicki podkreślił, że rozmowa z prezydentem dotyczyła tego, w jaki sposób należy finansować deficyt. - Czy można w tym trudnym czasie wykorzystywać prywatyzację jako jedno ze źródeł finansowania deficytu, czy też pozostać przy tradycyjnej zasadzie zwiększania długu - powiedział.
Marek Borowski ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że rząd powinien zaproponować działania dotyczące finansów publicznych na kolejne lata. Dodał, że w tym zakresie potrzebny jest dialog rządu z opozycją i prezydentem.
Kolejne spotkanie prezydenta
Poprzednie rozmowy prezydenta z byłymi ministrami finansów, podczas których dyskutowano m.in. o sprawach budżetu, odbyły się 29 maja.
We wtorek rano prezydent spotkał się natomiast z ekonomistami; głównym tematem rozmów był budżet państwa. W dyskusji wzięli udział prof. Alfred Janc z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu i prof. Leokadia Oręziak ze Szkoły Głównej Handlowej. Kancelarię Prezydenta reprezentowali ministrowie Piotr Kownacki i Maciej Łopiński oraz doradcy - Danuta Wawrzynkiewicz, Ryszard Bugaj i Adam Glapiński.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP/Leszek Szymański