Rada zakładowa Opla odrzuciła plan restrukturyzacji przedstawiony przez amerykański koncern General Motors. O takiej decyzji mówi przewodniczący rady zakładowej Opla Klaus Franz w wywiadzie dla gazety "Frankfurter Rundschau".
- Jeśli o nas chodzi, to likwidacja prawie 9 tys. miejsc pracy w Europie jest nie do przyjęcia - oświadczył Franz.
Negocjacje o przyszłości Opla i siostrzanej spółki Vauxhall powinny zostać wznowione w drugim tygodniu stycznia.
Pod koniec listopada prezes GM na Europę Nick Reilly zapowiadał likwidację ok. 9 tys. spośród 50 tysięcy miejsc pracy. 5,4 tys. z nich miało zostać zlikwidowanych w niemieckich zakładach koncernu.
Klaus Franz określił te plany jako nierozsądne z punktu widzenia ekonomii i dodał, że w najbliższych latach zakłady Opla-Vauxhalla opuści ok. 10,5 tys. pracowników, głównie z powodu przejścia na emeryturę. Zaapelował też o większą niezależność Opla w ramach koncernu General Motors.
Na początku listopada GM nieoczekiwanie zrezygnował z planowanej sprzedaży większości udziałów w Oplu konsorcjum austriacko-kanadyjskiego producenta części samochodowych Magna oraz rosyjskiego Sbierbanku. Magna także planowała w ramach restrukturyzacji likwidację 10,5 tys. miejsc pracy w Oplu, w tym 4500 w Niemczech.
Poza Niemcami zakłady Opla-Vauxhalla znajdują się też m.in. w Belgii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii oraz w Gliwicach w Polsce.
Źródło: PAP, tvn24.pl