PSL chce przeciwdziałać nieuczciwym praktykom w obrocie instrumentami finansowymi, w tym opcjami walutowymi. Jeszcze dziś lub w czwartek projekt ustawy w tej sprawie trafi do Sejmu.
Projekt ma także zmierzać do tego, żeby "ujawnić kulisy tych transakcji nie tylko w relacjach krajowych, ale przede wszystkim w relacjach międzynarodowych, bo ważne jest, żebyśmy wyciągnęli z tego dobre wnioski na przyszłość" - powiedział w środę wicepremier Waldemar Pawlak na konferencji prasowej.
Dodał, że rozwiązania proponowane przez klub PSL będą sprzyjały "zawieraniu kompromisu i negocjacjom na równoprawnych warunkach" w sprawach związanych z opcjami walutowymi.
- Zaangażowanie rządu ma się skupić na doradztwie, mediacjach i wsparciu prawnym - powiedział Pawlak, odnosząc się do roli rządu w sprawie opcji walutowych.
Propozycja PiS ciekawa
We wtorek swój projekt ustawy dotyczący opcji walutowych złożył w Sejmie PiS.
- Ciekawa jest sugestia PiS-u, aby na czas negocjacji firm z bankami postępowanie egzekucyjne zostało zawieszone czy wstrzymane - zauważył Pawlak. - Przedsiębiorcy podkreślali, że potrzebny jest czas, a nie stawianie pod ścianą za pomocą bankowego tytułu egzekucyjnego - dodał.
Pawlak podkreślał, że opcje walutowe nie są sprawą ugrupowań politycznych, tylko całego kraju. - Jeżeli przedsiębiorcy znajdą się w tarapatach, jeżeli z polskich przedsiębiorstw zostaną wytransferowane za granicę miliardy euro, to nie będzie podatków w kraju - uważa wicepremier.
Rząd ma swoją opcję
Także rząd pracuje nad projektem ustawy o opcjach walutowych. Jak poinformował we wtorek wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld, ma ona umożliwić firmom mającym problemy z powodu opcji walutowych wspólne występowanie do sądu z roszczeniami. Firmy będą mogły występować do sądu grupie liczącej co najmniej 10 firm, jeśli ich sytuacja prawna związana z umowami z bankami na opcje będzie podobna.
Źródło: PAP, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES