Darmowy przejazd autostradowymi obwodnicami miast znów pod znakiem zapytania. Minister infrastruktury mówi w TVN CNBC, że zamierza jeszcze raz przeliczyć, ile Krajowy Fundusz Drogowy straci, gdyby nie było opłat za przejazd obwodnicami m.in. Warszawy, Łodzi, czy Krakowa. A Autostrada Wielkopolska już zastanawia się nad wprowadzeniem opłat na obwodnicy Poznania.
Deklaracja ministra jest zaskakująca, bo latem rząd zapewniał, że obwodnice dużych miast zostaną wyłączone z systemu płatnych dróg.
W końcu czerwca podano, ze "rząd wstępnie zatwierdził" propozycje resortu infrastruktury, zgodnie z którą samochody do 3,5 t i motocykle miały zostać zwolnione z opłat za przejazd odcinkami autostrad, które są obwodnicami miast. Odpowiednie rozporządzenie dotąd jednak nie zostało przyjęte.
Przeliczą raz jeszcze
- Musimy jeszcze raz bardzo precyzyjnie policzyć skutki zwolnienia każdego kilometra. Być może będą pewne korekty w tym projekcie, który przedłożyłem w maju radzie ministrów - wyznał dzisiaj minister Cezary Grabarczyk w studiu TVN CNBC. Jak dodał, projekt z ostatecznymi propozycjami będzie gotowy do końca roku.
Minister podał też stawki, jakie mają obowiązywać po wprowadzeniu opłat za przejazd autostradami. Według jego zapowiedzi przejechanie jednego kilometra ma kosztować 20 groszy dla samochodów osobowych, a 46 groszy dla ciężarówek. Maksymalna stawka zapisana w ustawie to 2 zł/km, ale minister zapewnia, że będzie ona stosowana wyłącznie w odniesieniu dla pojazdów ponadnormatywnych.
Od początku lipca przyszłego roku ma funkcjonować już elektryczny system poboru opłat, budowany z myślą o ciężarówkach. Kierowcy osobówek będą mogli swoje pojazdy dobrowolnie wyposażyć w odpowiednie urządzenia.
Branża zbankrutuje?
Oburzeni wysokością opłat ujawnioną przez ministra są polscy przewoźnicy drogowi. Szef Związku Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek wprost stwierdził na antenie TVN CNBC, że taka stawka zrujnuje przewoźników.
- My jako branża uważamy, że to była bardzo wygórowana stawka. To nas z całą pewnością postawi w złej pozycji konkurencyjnej z naszymi konkurentami zagranicznymi. Nigdzie, w żadnym innym kraju za korzystanie z infrastruktury drogowej takich wysokich opłat nie ma - mówił Buczek.
Jak tłumaczył, w sąsiednich Niemczech za przejazd ciężarówki kilometrem autostrady płaci się 12 eurocentów. - Płacimy za doskonałą autostradę. U nas planuje się objąć tymi opłatami drogi szybkiego ruchu, które swoim standardem i poziomem technicznym absolutnie nie odpowiadają tym wzorcowym niemieckim autostradom. Ale planuje się też objąć alternatywne drogi - wskazał Buczek.
Obwodnica Poznania będzie płatna?
Tymczasem zarząd Autostrady Wielkopolskiej nie wyklucza, że przejazd 13-kilometrową obwodnicą Poznania będzie płatny także dla samochodów osobowych. By tak się stało, trzeba zmienić zapisy umowy obowiązującej operatora trasy czyli Autostradę Wielkopolską. Firma podaje argumenty przemawiające za wprowadzeniem opłat: przewidywany wzrost ruchu oraz konieczność rozbudowy drogi po jej połączeniu z trasą S-11 biegnącą z południa na północ.
- W tej chwili ruch jest 40 tysięcy pojazdów, za pierwsze półrocze tego roku, natomiast przewidujemy że połączeniu dróg ekspresowych będzie to 60 tysięcy. Wymaga to dobudowy, rozbudowy, być może skrzyżowań, a także zwiększonych kosztów utrzymania codziennego - mówi w TVN CNBC Andrzej Lewandowicz, wiceprezes Autostrady Wielkopolskiej SA.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC