Cięcia m.in. w systemie socjalnym oraz w wydatkach na obronę i wojnę w Afganistanie proponuje Barack Obama. Łącznie nowy amerykański budżet zaproponowany Kongresowi przez Biały Dom zakłada redukcję deficytu o 1,1 biliona dolarów w ciągu 10 lat zakłada. Republikanie kontrolujący Izbę Reprezentantów chcą jednak większych cięć.
Z informacji, ujawnionych przez Biały Dom jeszcze przed oficjalną publikacją projektu budżetu na rok 2012 wynika, że deficyt, który w roku budżetowym 2011 wzrośnie do 1,645 biliona dolarów, w roku budżetowym 2012 ostro spadnie do 1,101 biliona.
Taka tendencja, jeśli zostałaby utrzymana, zmniejszyłaby deficyt z 10,9 proc. PKB w tym roku do 3,2 proc. w 2015 roku.
- Nawet jeśli na początku są między nami pewne różnice, bardzo chcemy współpracować z republikanami, żeby ciąć wydatki i redukować deficyt - cytuje Reuters, bez podania nazwiska, przedstawiciela administracji Obamy.
Co na to republikanie?
Republikanie kontrolujący Izbę Reprezentantów chętnie widzieliby jednak cięcia o wiele większe. Opozycja żąda m.in. ukrócenia ponad 100 rządowych programów na sumę ponad 61 miliardów dolarów. Barack Obama jest tym zmianom niechętny.
W budżecie na 2012 r. w wysokości 3,73 biliona dolarów prezydent zaproponował cięcia wydatków o 33 miliardy dolarów w stosunku do bieżącego roku.
W budżecie Obamy znalazły się cięcia wielu popularnych programów rządowych chroniących uboższe warstwy społeczne - około 200 z nich otrzyma mniej funduszy lub zostanie zlikwidowanych. Redukcje dotyczą m.in. stypendiów federalnych dla studentów, pomocy dla niezamożnych obywateli w opłatach za energię i funduszy na rozwój biednych dzielnic w miastach.
Nie proponuje się cięć tylko w tak preferencyjnych sektorach jak oświata i inwestycje w rozwój odnawialnych źródeł energii.
Cięcia w dyplomacji
Prezydent zaproponował też cięcia wydatków na obronę i osobno na wojnę w Afganistanie oraz koszty pobytu wojsk amerykańskich w Iraku. Na operację afgańską Obama chce przeznaczyć w przyszłym roku 107 miliardów dolarów, a na iracką - 16 mld dolarów.
Rząd proponuje natomiast zwiększenie budżetu Departamentu Stanu o 1 procent w porównaniu z 2010 r. Wiąże się to m.in. z przesunięciem akcentu w Iraku z operacji wojskowych na działania dyplomatyczne i planowanym zwiększeniem pomocy ekonomicznej dla Afganistanu.
Na mniej więcej tym samym co dotychczas poziomie miałaby pozostać pomoc USA dla Pakistanu i dla Izraela. O 115 milionów dolarów proponuje się zmniejszyć pomoc dla krajów Europy Wschodniej i byłych republik dawnego ZSRR.
Źródło: Bloomberg.com, PAP