Po dziewiętnastu latach pojawiły się nowe poszlaki w sprawie zaginięcia 11-letniej dziewczynki w Arizonie. W 1999 roku Mikelle Biggs wyszła przed dom, aby kupić lody. Nigdy nie wróciła do rodziców. Teraz w ręce policji trafił banknot, który może zawierać wskazówki dotyczące dalszego losu 11-latki. Materiał z programu "24 Godziny" w TVN24 BiS.
Mikelle Biggs ostatni raz była widziana 2 stycznia 1999 roku w mieście Mesa w stanie Arizona. Dziewczynka bawiła się z siostrą przed domem, czekając na samochód z lodami.
Młodsza siostra poszła do domu po pieniądze na lody, a gdy wróciła, znalazła tylko rower Mikelle. Od tamtego czasu nikt nie widział zaginionej. W ramach akcji poszukiwawczej policja przesłuchała dziesiątki osób i przeszukała wszystkie samochody z lodami w całym stanie.
Wszyscy stracili nadzieję na odnalezienie dziewczynki.
Nowy ślad
Ale po 19 latach, prawie 3 tysiące kilometrów od miejsca zaginięcia, w ręce policji trafiła wskazówka, która na nowo rozbudziła nadzieję. Wskazówką jest jednodolarowy banknot, na którym widnieje notatka: "Nazywam się Mikelle Biggs, zostałam porwana w mieście Mesa w Arizonie. Żyję".
Kilka dni temu banknot trafił w ręce policji w Neenah w Wisconsin. Jednodolarówkę przyniósł na komisariat mężczyzna, który znalazł ją podczas zbiórki pieniędzy przez lokalną drużynę skautów.
Śledczy ustalili, że banknot został wydrukowany w 2009 roku, czyli 10 lat po zaginięciu Biggs. Jednak, jak mówią policjanci, służby chcą sprawdzić tę wskazówkę, bo bardzo rzadko zdarza się, by po tylu latach pojawiał się tak osobliwy ślad.
Program "24 Godziny" od poniedziałku do piątku o godz. 21.00 na antenie TVN24 BiS.
Autor: red. / Źródło: TVN24 BiS