Laureat nagrody Nobla z ekonomii z 2004 roku, prof. Edward C. Prescott z optymizmem patrzy na Polskę i jej sąsiadów. - Sądzę, że gospodarki Europy Środkowej dogonią Zachód już za 10-15 lat - stwierdził w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Dodał również, że Polska nawet nieźle poradziła sobie z ogólnoświatowym kryzysem finansowym.
- Inni wypadli gorzej, więc można was ocenić dobrze. A rządzący zasługują na pewne uznanie choćby dlatego, że specjalnie nie zaszkodzili gospodarce. W końcu zanotowaliście niewielki wzrost - ocenia noblista. Prof. Edward C. Prescott zaznacza, że eksperymenty społeczne, takie jak interwencje USA w czasach kryzysu nie były najlepszym pomysłem. - Nie wierzę w interwencjonizm państwa. Także Biały Dom nie powinien próbować zarządzać biznesem - twierdzi.
Dogonimy Zachód. Pod pewnymi warunkami
Brak reakcji w kryzysie nie wynikał jednak - jego zdaniem - z lenistwa, tylko z lat dobrego rządzenia. - Na Polskę patrzę z optymizmem. Widzę, jaki wysiłek włożyliście, by zbudować gospodarkę rynkową. Nadal się rozwijacie. Stara Europa pracuje gorzej – mniej wydajnie. Dlatego sądzę, że gospodarki Europy Środkowej dogonią Zachód już za 10–15 lat. Możecie być bogatsi niż Europa Zachodnia - mówił z optymizmem.
Żeby do tego dojść, potrzeba jednak wielu działań. - Trzeba dbać o dyscyplinę finansową, ciąć wydatki, ale i podatki. Wprowadzać innowacje i nie dotować niewydajnych producentów. Władze regionalne powinny też stwarzać sprzyjające warunki dla biznesu. Zakładanie firmy musi być szybkie i łatwe. Radziłbym jednak przede wszystkim zreformować polski system emerytalny. Polacy zbyt krótko pracują, a przecież spada przyrost naturalny i żyjemy coraz dłużej. Nie możecie przechodzić na emeryturę tak młodo, w pełni sił. To odbija się wyraźnie na wysokości waszych świadczeń - ocenił ekonomista.
"Złoty wiek ekonomii"
Jego zdaniem reforma jest nieunikniona. Za dobry przykład, na którym Polska mogłaby się wzorować, uznał zaś Australię, ze względu na przepisy, według których oszczędzanie na indywidualnych kontach emerytalnych jest obowiązkowe. - Ludzie zdali sobie sprawę, że jeśli zbierają pieniądze dłużej, dostają sporo większe emerytury. Wiele krajów europejskich przeprowadziło reformy emerytalne lub zamierza to zrobić. By przekonać do trudnej reformy, pewne obowiązki spoczywają nie tylko na rządzących, ale i na mediach. Trzeba edukować społeczeństwo i tłumaczyć, że bez zmiany systemu się nie obędzie. Inaczej pieniędzy ze wspólnej kasy naprawdę nie wystarczy dla wszystkich - przestrzegł.
Profesor Prescott wyznał również, że jego zdaniem sytuacja finansowa na świecie - mimo kryzysu - jest bardzo dobra. - Jestem zresztą w ogóle optymistą co do zachodzących w gospodarce światowej przemian. Przeżywamy wręcz złoty wiek ekonomii - podsumował ekonomista.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: nobelprize.org