Zobowiązania ZUS wobec przyszłych emerytów wynoszą obecnie 1,77 bln zł. Po doliczeniu do tej kwoty środków zgromadzonych w OFE kwota ta rośnie do 1,94 bln zł - wylicza "Dziennik Gazeta Prawna". Eksperci przestrzegają, że rządowa propozycja obniżenia składki do OFE na rzecz ZUS - spowoduje wzrost ukrytego długu ubezpieczyciela.
Jak wylicza dziennik, od czasu reformy emerytalnej w 1999 roku Polacy zgromadzili na indywidualnych kontach emerytalnych w ZUS 389 mld zł. Po waloryzacji suma ta na koniec sierpnia tego roku wynosiła 495 mld zł.
Do tego trzeba doliczyć zobowiązania ZUS wynikające z tzw. kapitału początkowego. Chodzi o pieniądze wpłacane przez ubezpieczonych do końca 1998 roku. Łącznie to 1,27 bln zł. Jednocześnie należy zaznaczyć, że zgromadzony w ten sposób kapitał policzyło dopiero ponad 7 mln osób z 11 mln uprawnionych.
Uzbieraliśmy blisko 2 bln zł
Łącznie zobowiązania ZUS wobec przyszłych emerytów wynoszą obecnie 1,77 bln zł.
Oprócz składek wpłacanych do ZUS, Polacy zbierają na emeryturę też w OFE. Jak podaje dziennik, łączna kwota w otwartych funduszach emerytalnych na koniec października sięgnęła 172,5 mld zł. Po dodaniu wszystkich tych kwot - dziennik wylicza ile oszczędności zgromadzili już Polacy na swoje emerytury - to 1,94 bln zł. Czyli kwota przekraczająca 150 proc. naszego PKB.
Eksperci przypominają jeszcze o doliczeniu świadczeń przyznanych ze starego systemu, przyznawanych obecnie na starych zasadach oraz emerytur dla górników.
Mniejsza składka do OFE = większy dług w ZUS
Specjaliści krytykują rządowy pomysł zwiększenia składki wpłacanej do ZUS kosztem składki do OFE. Jak wskazuje prof. Marek Góra, kapitał zgromadzony w OFE pomniejsza publiczne zobowiązania ZUS. – Jeśli do ZUS trafia mniej pieniędzy i ewidencjonowany tam kapitał jest niższy, to niższe są też jego zobowiązania w przyszłości – wyjaśnia.
Tymczasem rząd chce, by do ZUS trafiało aż 85 proc., a nie jak dotychczas 64 proc. naszej składki. – Niższa składka do OFE spowoduje szybsze niż dotychczas narastanie ukrytego długu publicznego, który wynika z zobowiązań emerytalnych zapisywanych na kontach w ZUS. To przerzucanie problemu na przyszłe pokolenia – ostrzega w rozmowie z gazetą Wiktor Wojciechowski z Fundacji FOR.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24