Propozycja odebrania części emerytalnej składki, obecnie przekazywanej do OFE i skierowanie jej do ZUS-u to "propozycja robocza", która ma zapoczątkować dyskusję nad zmianami w ustawie emerytalnej - to opinia Michała Boniego, przedstawiona w rozmowie na antenie radia Tok FM.
Szef zespołu doradców premiera liczy jednak, że w efekcie zostanie wypracowane rozwiązanie, które rozwiąże problem długu publicznego, a jednocześnie nie pogrzebie reformy sprzed dziesięciu lat.
- Ani pan minister Rostowski, ani pani minister Fedak nie mówili, że to jest projekt rządowy, mówili o bardzo ważnej propozycji. Jak się patrzy na ten cel główny, jakim jest danie sobie rady z szybko rosnącym długiem publicznym, nieprzekroczenie 55 procent jako pierwszego progu ostrożnościowego - stwierdził Michał Boni w porannym wywiadzie dla radia Tok FM.
Emerytalna rewolucja
Przed tygodniem (4 listopada) na wspólnej konferencji prasowej ministrowie pracy Jolanta Fedak i finansów Jacek Rostowski przedstyawili propozycję, aby 60 proc. składki, która obecnie trafia na nasze indywidualne konta w Otwartych Funduszach Emerytalnych, skierować do ZUS. Zakład Ubezpieczeń Społecznych miałby wpłaty zapisywać na kontach każdego z ubezpieczonych, licząc kapitał do przyszłej emerytury - a pieniądze użyć na wypłatę bieżących emerytur, zamiast zaciągać komercyjne kredyty na ten cel.
Ministrowie argumentowali, że OFE tę część składek i tak inwestują w rządowe obligacje (czyli de facto pożyczają je rządowi), więc z punktu widzenia przyszłych emerytów nic się nie zmieni, ale zaoszczędzimy na prowizji towarzystw emerytalnych.
Propozycja rozbudziła ogromne emocje i w większości krytyczne komentarze. Określano ją wręcz jako początek końca dwufilarowego systemu ubezpieczeń emerytalnych.
W piątek premier Donald Tusk powiedział, że "ministrowie będą musieli włożyć jeszcze trochę wysiłku, by przygotować lepszy niż do tej pory proponowany przez nich mechanizm". - Nie będzie żadnej nowelizacji, która zagroziłaby regularności albo wysokości emerytur - powiedział Donald Tusk.
Źródło: TOK FM, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24