Rekordowo wysokie ceny wynajmu mieszkań w Mediolanie wywołują oburzenie i rozgoryczenie, ale mogą też inspirować do artystycznego protestu. Udowodniła to artystka Cristina Donati Meyer, która zamknięty kiosk z gazetami przekształciła w miniaturowy dom "do wynajęcia" za maksymalnie wysoką cenę.
Nieczynny kiosk na mediolańskim Piazza del Tricolore artystka zamieniła w domek z cegły ze złotymi wrotami i małymi namalowanymi okienkami. Szybko stał się często fotografowaną atrakcją. Na murze autorka zawiesiła prowokacyjnie brzmiące rzekome ogłoszenie agencji nieruchomości, którą nazwała "Drogi dom". W anonsie napisała: "4 metry kwadratowe za 3500 euro miesięcznie w centrum Mediolanu". Wspomniała też o dużym przylegającym ogrodzie, "wspaniałym widoku" i "eleganckim wykończeniu wnętrza".
W ten sposób porzucony kiosk stał się dziełem sztuki i jednocześnie wyrazem protestu. "Moja praca może wywołać uśmiech, ale bardzo gorzki, bo sytuacja z wynajmem i na całym rynku nieruchomości w Mediolanie i w innych wielkich miastach wyrwała się całkowicie spod kontroli" - napisała na swoim Instagramie Cristina Donati Meyer. "Każdego dnia widzimy szalone i wygórowane oferty, które nigdy nie będą odpowiedzią na rosnący popyt na mieszkania ze strony młodych par, pracowników w trudnej sytuacji, studentów, ale i klasy średniej" - pisze Meyer. Zauważyła, że coraz więcej osób musi opuścić Mediolan z powodów finansowych, przy - zaznaczyła - braku reakcji ze strony miejscowych władz.
Angielski artysta poszedł o krok dalej
O ile mieszkanie w kiosku w Mediolanie nie jest prawdziwe, to pomysł i realizacja pewnego Anglika już tak.
Harrison Marshall młody artysta (28 lat) zamieszkał w przerobionym kontenerze na odpady budowlane ustawionym w południowym Londynie. Na znak protestu przeciwko cenom najmu w stolicy Wielkiej Brytanii.
Rozmawiając z mediami wyjaśnił, że planuje mieszkać w tym kontenerze przez rok i zwrócił uwagę, że to jedyny sposób, by mógł mieszkać w pobliżu miejsca, w którym pracuje.
- Tak jak w przypadku tysięcy ludzi w całym mieście i w całym kraju, ceny zwariowały - powiedział 28-latek. - A nawet gdybym znalazł miejsce w moim przedziale cenowym, to 100 innych osób byłoby chętnych na ten pokój - zauważył Marshall.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: instagram.com/cdonatimeyer