Listonosze nie chcą nosić ulotek wyborczych
Małopolscy listonosze buntują się przeciw politykom. – Nie będziemy roznosić ich ulotek wyborczych. Płacą tyle, co kot napłakał - mówią. W urzędzie pocztowym w Wadowicach 24 na 25 listonoszy podpisało już odmowę roznoszenia ulotek do mieszkań.
– Ulotki to dziesiątki kilogramów kolorowego papieru, które w czasie kampanii trzeba roznieść do domów za grosze - mówi "Gazecie Krakowskiej" pan Ryszard, listonosz z Wadowic. I dodaje, że według cennika poczty, za każdą dostarczoną ulotkę dostaje jedynie 2 grosze brutto, czyli grosz z ułamkiem netto. - Za tysiąc ulotek wychodzi trochę ponad 10 złotych - wyjaśnia.
W Krakowie Poczta Polska sprawę już rozwiązała – doręczyciele nie muszą uczestniczyć w tej akcji, gdyż Poczta zleca roznoszenie ulotek prywatnym firmom. Jednak w wielu mniejszych miejscowościach Małopolski, a już na pewno w Wadowicach, wyborcy nie znajdą w skrzynkach reklamówek polityków.
Źródło: "Gazeta Krakowska"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl
Podziel się
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu