Minister rolnictwa zdecydował o usunięciu listy importerów ukraińskiego zboża ze stron resortu. "Nie mogę cofnąć czasu ani decyzji mojej poprzedniczki, pani minister Anny Gembickiej, która upubliczniając listę, nie dostrzegła możliwych, szkodliwych efektów takiego działania" - tłumaczy w oświadczeniu Czesław Siekierski. Dokument z wykazem przedsiębiorstw liczył 62 strony, na liście znajdowało się kilkaset firm.
Lista importerów zboża z Ukrainy była dostępna od kilku miesięcy na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Z opublikowanego na stronie przez resort oświadczenia wynika, że nie będzie ona już dłużej dostępna, a sama jej publikacja była błędem.
"Od chwili zamieszczenia listy do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi napływają liczne skargi, żądania i oczekiwania sprostowań oraz zapowiedzi procesów sądowych, co utwierdziło mnie w przeświadczeniu, że decyzja o upublicznieniu listy była błędna i nieodpowiedzialna" - czytamy w oświadczeniu.
Powody usunięcia listy importerów zboża z Ukrainy
"Lista ta, jako uchodząca w odbiorze społecznym za listę podmiotów, które przywoziły z Ukrainy tzw. zboże techniczne, spowodowała w wielu firmach dużo negatywnych skutków" - oświadcza MRiRW.
"Nie mogę cofnąć czasu ani decyzji mojej poprzedniczki, pani minister Anny Gembickiej, która upubliczniając listę, nie dostrzegła możliwych, szkodliwych efektów takiego działania. Od chwili zamieszczenia listy do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi napływają liczne skargi, żądania i oczekiwania sprostowań oraz zapowiedzi procesów sądowych, co utwierdziło mnie w przeświadczeniu, że decyzja o upublicznieniu listy była błędna i nieodpowiedzialna" - napisał w oświadczeniu Siekierski.
Jednocześnie minister Siekierski przeprosił "wszystkie podmioty gospodarcze umieszczone na liście, które na skutek tej decyzji poniosły jakikolwiek uszczerbek lub doświadczyły kłopotów".
Lista firm sprowadzających do Polski zboże z Ukrainy
Pod koniec listopada zeszłego roku ministerstwo rolnictwa opublikowało na stronie internetowej wykaz firm importujących zboże z Ukrainy. Dokument z wykazem przedsiębiorstw liczył 62 strony, na liście znajdowało się kilkaset firm, nazwy niektórych z nich powtarzały się wielokrotnie. Ówczesna minister rolnictwa Anna Gembicka wyjaśniała, że lista składała się z danych, którymi dysponowały inspekcje podlegające resortowi.
Domaganie się publikacji list związane było z nadmiernym importem zbóż z Ukrainy, z tego powodu doszło do licznych protestów rolników m.in. na granicy. Zboże, które miało przejeżdżać tranzytem przez nasz kraj, w dużej części pozostawało na polskim rynku.
Podczas spotkania z protestującymi rolnikami w Szczecinie w kwietniu 2023 roku ówczesny minister rolnictwa Robert Telus stwierdził, że "najważniejsza rzecz to zablokowanie zboża, które jest przywożone do Polski". Minister zapytany przez dziennikarzy o listę podmiotów, które skupowały ukraińskie zboże, powiedział wówczas, że "rolnicy mają prawo poznać te firmy". Dopytywany o to, czy będzie pełna lista takich podmiotów, przekazał, "że na tę chwilę takich rzeczy nie może obiecać, bo nie ma podstawy prawnej".
Źródło: PAP