Rewolucja w przestworzach. Jak będziemy latać w czasach zarazy

Autor:
Tomasz
Leżoń
Źródło:
TVN24 Biznes
Mikosz: branża lotnicza jest w stanie śmierci klinicznej
Mikosz: branża lotnicza jest w stanie śmierci klinicznejTVN24
wideo 2/2
TVN24Mikosz: branża lotnicza jest w stanie śmierci klinicznej

Wystarczyło kilka tygodni, aby pandemia COVID-19 zakończyła trwający od dekad boom na komercyjne latanie. Witajcie w nowej erze, podróże lotnicze jeszcze długo nie będą takie same, jak jeszcze w zeszłym roku.

- Koronawirus to nowy terroryzm - stwierdził dyrektor Human Rights Watch Kenneth Roth, a eksperci nie mają wątpliwości; pandemia wywoła większą burzę w przemyśle lotniczym niż zamachy z 11 września 2001 roku.

Gdy poszczególne kraje powoli luzują kolejne restrykcje, wiele osób zastanawia się, kiedy znów wejdzie na pokład samolotu. Ale należałoby postawić jeszcze ważniejsze pytanie: jak takie podróże będą wyglądać?

Jedno jest pewne: czeka nas wiele zmian. Znawcy branży prześcigają się w prognozach i choć niekiedy jest to wróżenie z fusów, to wiele z rozwiązań jest już testowanych na lotniskach, przygotowujących się do otwarcia na większą liczbę pasażerów w nadchodzącym czasie. Z kolei linie lotnicze zapowiadają wprowadzenie szereg tymczasowych środków bezpieczeństwa, aby najlepiej chronić pracowników i podróżujących przed koronawirusem. Część z nich jest na etapie rozważań, inne stały się faktem.

Dystans, dezynfekcja, sterylność - to słowa, które odmieniane są teraz przez wszystkie przypadki.

Wejście tylko z biletami

Pierwszą poważną zmianę zauważymy prawdopodobnie jeszcze przed terminalem, do którego będą mogły wejść tylko osoby posiadające bilet. Zupełnie jak w kultowej komedii "Miś" Stanisława Barei, w której bliskich mogliśmy pożegnać machaniem z tarasu widokowego. Ta zasada obowiązuje już w Los Angeles. Wyjątki są przewidziane dla małoletnich pasażerów bez opiekuna i osób wymagających pomocy.

Z kolei agencja SimpliFlying, zajmująca się doradztwem w zakresie marketingu lotniczego, przewiduje, że pasażerowie przed wejściem na lotnisko będą musieli przejść przez tunel dezynfekcyjny (testowany już w Hongkongu) i skaner termiczny. Kamery termowizyjne, które są w stanie "prześwietlać" tłum w poszukiwaniu osób z podwyższoną temperaturą, są już wykorzystywane w wielu portach lotniczych na całym świecie.

Niektórzy eksperci wskazują, że kamery termowizyjne nie zapewniają całkowitego bezpieczeństwa podróżnym. Urządzenia te są co prawda skuteczne w wykrywaniu podwyższonej temperatury, ale gorączka nie oznacza koniecznie, że chory ma koronawirusa. Ponadto - jak wykazują badania - wielu zakażonych przechodzi chorobę bezobjawowo.

Kamery termowizyjne na lotnisku w Kuala Lumpur w MalezjiShutterstock

Lotnisko w Abu Zabi testuje bezdotykowe stanowiska odpraw, które mogą też skanować pasażerów pod kątem zdrowia. Osoby, u których wykryto podwyższoną temperaturę, miałyby być kierowane do dalszych badań. Jakich? Niektóre prognozy mówią nawet o tomografii komputerowej klatki piersiowej.

Z kolei linie Emirates, we współpracy z Dubai Health Authority, przeprowadziły przed jednym z lotów szybkie testy krwi na obecność COVID-19 u pasażerów. Jego wynik był dostępny po 10 minutach.

Automatyczna odprawa

Wiele linii zaleca samodzielną odprawę online i pobranie karty pokładowej na smartfona. Odprawa w terminalu ma odbywać się w bezdotykowych kioskach za pomocą technologii rozpoznającej twarz, która jest już wykorzystywana na lotniskach, ale z pewnością zostanie rozpowszechniona. Następnie maszyna wydrukuje etykietę, którą będziemy mogli przypiąć do walizki czy torby. Kolejnym krokiem będzie odłożenie bagażu na taśmę transportującą. SimpliFlying twierdzi, że bagaż, zanim trafi do luku w samolocie, będzie dezynfekowany w tunelu za pomocą tzw. suchej mgły (nadtlenek wodoru) lub promieni ultrafioletowych.

- Podstawową zmianą będzie dążenie do jak największego ograniczenia bezpośredniego kontaktu między pasażerami a obsługą. Ten trend już był obecny na lotniskach, na przykład poprzez samodzielną odprawę, samodzielne nadawanie bagażu czy automatyczny boarding. Lotniska są więc technologicznie przygotowane, choć zwiększenie skali "samoobsługowości" podróży będzie wymagało inwestycji i zmiany procedur, więc nie będzie od razu możliwe - mówi w rozmowie z TVN24 Biznes Dominik Sipiński, analityk ds. transportu Polityki Insight.

Wszystko wskazuje też na to, że na lotnisku będziemy musieli pojawić znacznie wcześniej niż dotychczas, niektórzy mówią nawet o czterech godzinach przed zaplanowanym odlotem. - Na pewno musimy przygotować się na znaczące wydłużenie procedur na lotnisku, od kontroli bezpieczeństwa po boarding. Dojdą nowe elementy, takie jak chociażby dezynfekcja bagażu, obowiązkowe mierzenie temperatury bezdotykowymi termometrami czy minimalizowanie procedur, których realizacja wymusza bliski kontakt z podróżnym – twierdzi w rozmowie z TVN24 Biznes Paweł Kunz z Fly4free.pl.

Inny palący problem to kontrola bezpieczeństwa. Każdy, kto choć raz leciał samolotem, wie, że gromadzą się tam duże skupiska ludzi. To będzie musiało się zmienić. Ciekawą alternatywą może być rozwiązanie, które funkcjonuje już na lotnisku w Montrealu. Uruchomiono tam system, dzięki któremu pasażerowie mogą zarejestrować się online na kontrolę osobistą w określonym przedziale czasowym.

Co nas czeka w samolocie?

Zdaniem doradcy medycznego Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Powietrznego (IATA) Davida Powella, zapewnienie bezpieczeństwa przed infekcjami wymaga obowiązkowego stałego noszenia masek przez pasażerów oraz szeregu przedsięwzięć - takich jak mierzenie podróżnym temperatury przed wejściem do samolotu oraz rygorystyczne dbanie o czystość i sterylność na pokładzie.

W raporcie SimpliFlying możemy przeczytać nawet, że na pokładzie samolotu pojawi się ktoś w rodzaju woźnego, którego jedynym zadaniem będzie dbanie o czystość kabiny przez cały lot.

Możemy się więc spodziewać, że zarówno na lotniskach, jak i pokładach samolotów maseczki dla personelu i dla pasażerów będą standardem, podobnie jak rygorystycznie przestrzegane zasady higieny. Nakaz noszenia maseczek wprowadziło już wielu przewoźników. Holenderskie linie KLM ostrzegły, że pasażerowie, którzy nie przyniosą maseczek, mogą zostać zawróceni na bramce przed wejściem na pokład.

Według przedstawionych w tym tygodniu wytycznych Komisji Europejskiej nie muszą to być specjalistyczne maski medyczne, wystarczą maski jedno- lub wielorazowe, bądź chustki zasłaniające usta i nos.

Pod dużym znakiem zapytania stoi też kwestia wnoszenia na pokład bagażu podręcznego. Linie Emirates ogłosiły już, że jedynymi dozwolonymi przedmiotami w kabinie będą laptop, torebka, teczka lub akcesoria dla dzieci. Wszystkie pozostałe przedmioty muszą znaleźć się w bagażu rejestrowanym. Przewoźnik ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich poinformował również, że nie udostępni pasażerom żadnych gazet czy innych materiałów do czytania.

Posiłków brak

Według Dominika Sipińskiego na pokładach samolotów na pewno ograniczona zostanie obsługa pokładowa po to, aby zminimalizować kontakt z załogą. - Prawdopodobnie dojdzie też do ograniczenia serwisu. Posiłki, jeśli w ogóle będą, zostaną zapewne ograniczone do produktów pakowanych w jednorazowe opakowania na ziemi - zaznacza.

Komisja Europejska zaleciła przewoźnikom rezygnację z serwowania lub sprzedaży posiłków, napojów oraz produktów w ramach oferty bezcłowej w trakcie lotu po to, żeby jeszcze bardziej zminimalizować kontakty międzyludzkie.

Dużym wyzwaniem może okazać się wizyta w toalecie. Kolejki do niej zostaną zlikwidowane, ale Ryanair poszedł o krok dalej. Z toalet na pokładach samolotów irlandzkiego przewoźnika będzie można skorzystać jedynie za pozwoleniem personelu pokładowego. O spacerach po korytarzu również nie może być mowy.

Paweł Kunz zwraca uwagę, że ewentualne "przykucie" pasażera do fotela podczas podróży może być sporą niedogodnością. - O ile na krótkich trasach możemy wytrzymać bez rozprostowania kości i spaceru po pokładzie, w przypadku podróży trwających kilka, a nawet kilkanaście godzin cały lot może zmienić się w prawdziwy podróżniczy koszmar - mówi ekspert.

Niektóre linie zapowiadają też, że w ich samolotach powietrze będzie filtrowane co kilka minut. Wszystkie samoloty mają być dokładnie odkażane po każdym locie.

Samoloty będą dezynfekowane po każdym rejsieShutterstock

Innym z pomysłów na bezpieczniejszą podróż było pozostawienie w samolocie pustego środkowego fotela, co miałoby zapewnić utrzymywanie odpowiedniego dystansu pomiędzy podróżnymi. Jeszcze w kwietniu dyrektor generalny IATA Alexandre de Juniac twierdził, że pozostawianie pustych foteli będzie zapewne jednym z warunków, stawianych przez rządy przewoźnikom w trakcie rozmów na temat wznowienia regularnej komunikacji lotniczej.

Ostatnio przedstawiciele stowarzyszenia wypowiedzieli się jednak przeciwko takiemu rozwiązaniu. Główny ekonomista IATA Brian Pearce oświadczył, że większość linii lotniczych nie zdoła w przyszłym roku wypracować zysku, jeśli środkowe fotele w ich samolotach nie będą obsadzane.

Szef irlandzkiego Ryanaira Michael O'Leary nazwał pomysł "idiotycznym" i zapowiedział, że jeżeli rząd w Dublinie wprowadzi to rozwiązanie, to będzie musiał zapłacić za środkowy fotel albo "nie wznowimy lotów".

Komisja Europejska nie zarekomendowała jednak liniom lotniczym zachowywania pustych foteli w samolocie.

Pewnym kompromisem może być rozwiązanie zaproponowane przez włoską firmę Aviointeriors, która produkuje siedzenia dla linii lotniczych. Opracowała ona projekt "Janus" - na cześć rzymskiego boga o dwóch twarzach - z odwróconym środkowym siedziskiem w celu poprawy dystansu społecznego podczas podróży.

Podczas gdy pasażerowie na krańcach usiądą w kierunku lotu, fotel pasażera siedzącego w środku będzie skierowany odwrotnie. Ponadto wszyscy podróżni mieliby być oddzielni przezroczystymi przegrodami. Każdy otrzymałby więc swoją bezpieczną przestrzeń, odizolowaną od "współsiedzących", a także od osób poruszających się w przejściu. Fotele miałyby być wykonane z materiałów, które łatwo zdezynfekować.

Projekt musi jeszcze zostać poddany certyfikacji. Osłony mogą bowiem powodować utrudnienia w procedurach ewakuacyjnych, tworząc przeszkody dla pasażerów, próbujących wstać ze swoich miejsc w nagłych wypadkach (z tego powodu np. w obowiązujących jeszcze procedurach stolik powinien być złożony, a oparcie ustawione pionowo podczas startu i lądowania).

Projekt "Janus"aviointeriors.it

Inny projekt tej samej firmy - o nazwie "Glasssafe" - zakłada, że każdy fotel w samolocie obudowany byłby przezroczystymi ściankami, które oddzielałyby od siebie pasażerów. Firma zapewnia, że montaż i demontaż urządzeń jest łatwy i możliwy do zainstalowania na każdym rodzaju fotela.

Certyfikat zdrowia

Po przylocie na lotnisko docelowe pasażerowie będą mieli ponownie mierzoną temperaturę. SimpliFlying przewiduje, że w przyszłości podróżujący będą musieli okazać agentom kontroli granicznej coś w rodzaju "paszportu immunologicznego". Taki dokument potwierdzałby, że jego posiadacz jest zdrowy. Ale bardziej prawdopodobne jest, że pasażerowie będą musieli przedstawić dowód na to, że są zaszczepieni na COVID-19, oczywiście gdy tylko taka szczepionka będzie dostępna.

O podobnym pomyśle mówił ostatnio Bill Gates. Założyciel Microsoftu zaproponował wprowadzenie cyfrowego certyfikatu odporności. Miałby być to dowód na to, czy ktoś przeszedł chorobę i jest ozdrowieńcem, czy też został zaszczepiony.

Co z cenami biletów?

Na razie trudno jednoznacznie przewidzieć, czy latanie będzie tańsze czy droższe. - Z jednej strony część ekspertów przewiduje, że ceny biletów mogą podskoczyć nawet o 50 procent. Z drugiej strony szefowie linii lotniczych muszą zdawać sobie sprawę z tego, że na nowo będą zmuszeni "przyzwyczajać" podróżnych do latania. A nie ma lepszej metody niż promocje, wyprzedaże, okazyjna cena biletów. Dla niskokosztowych przewoźników, takich jak Ryanair czy Wizz Air, to chleb powszedni. Pytanie, jak w takiej rzeczywistości odnajdą się tradycyjni przewoźnicy -  podkreśla Paweł Kunz.

Dominik Sipiński wskazuje z kolei, że bardzo tanie paliwo i nadmiar podaży w obliczu ograniczonego popytu na podróże mogą zwiastować tańsze bilety w okresie odbudowy ruchu. - Do tego linie niskokosztowe zapewne agresywnie spróbują wzmocnić swoją pozycję i zwiększą liczbę lotów szybciej niż przewoźnicy tradycyjni, równocześnie stymulując popyt niskimi cenami - mówi analityk.

Wskazuje jednocześnie, że wszystkie zapowiadane działania dotyczące zwiększenia poziomu bezpieczeństwa znacznie zwiększą koszty operacyjne. - To między innymi konieczność dezynfekcji, dłuższy czas postoju samolotu między lotami, a być może także ograniczenie w maksymalnym wypełnieniu samolotów - dodaje.

Wpływ pandemii

Według IATA obecny kryzys może kosztować linie lotnicze nawet 314 miliardów dolarów. Przemysł już wcześniej przetrzymywał burze, ale żadna z nich nie była tak gwałtowna. Prawie dwie trzecie z 26 tysięcy samolotów pasażerskich na świecie jest uziemionych, a zagrożonych jest około 25 milionów miejsc pracy.

Sipiński zauważa, że do tej pory trudno sobie było wyobrazić tak nagłe i niemal całkowite zatrzymanie ruchu pasażerskiego. - To ogromne wyzwanie finansowe dla wszystkich linii lotniczych, choć oczywiście nie każda ucierpi tak samo. W najgorszej sytuacji są linie, które miały małe zapasy gotówki, bo teraz cała branża żyje z oszczędności. Liniom, które leasingują samoloty - jak na przykład LOT -  trudniej obciąć koszty stałe niż spółkom, które są właścicielami samolotów - mówi.

Jego zdaniem im dłużej potrwa kryzys, tym większe ryzyko dużych upadłości, choć mogą im zapobiegać rządy poszczególnych państw. - Zapewne w okresie odbicia dojdzie do konsolidacji rynku. Decyzje poszczególnych rządów mocno wpłyną na kondycję linii lotniczych. Kraje, które wcześniej otworzą granice, pośrednio umożliwią liniom zyskanie przewagi rynkowej nad tymi, które pozostają uziemione. Choć oczywiście na to nakładają się programy pomocowe, restrykcje dotyczące przekraczania granic i wiele innych czynników - zaznacza.

Według Pawła Kunza zaobserwujemy zmianę podejścia do latania. - Era podróży międzypaństwowych, a zwłaszcza międzykontynentalnych w celach firmowych, także w klasie biznes, będzie powoli się kończyć. Przymusowy odpoczynek od latania spowodował, że w wielu firmach zauważono, iż sporą część spotkań i biznesu da się prowadzić zdalnie, wykorzystując nowoczesne rozwiązania IT. I z tego punktu widzenia powrót do "starego systemu", z wysyłaniem pracowników w czasochłonne i kosztowne podróże lotnicze na drugi kontynent, może odejść do lamusa - wskazuje.

Kto poleci?

Nie wiadomo też, jaki będzie popyt na podróże po otwarciu granic. Z pewnością wiele osób czeka już w blokach startowych, aby kupić bilet, inni wolą jednak poczekać.

- Do głosu będzie dochodzić rozsądek. O ile wcześniej decyzje o zakupie biletu lotniczego bywały aktem impulsowym, działaniem spontanicznym, to w najbliższej przyszłości, zanim zakupimy bilet, będziemy powściągliwi z rezerwacją. Na początku będziemy sprawdzać wszystkie kwestie związane z bezpieczeństwem w miejscu, do którego planowalibyśmy się udać - mówi Kunz.

Według Sipińskiego na pewno nie będzie jednego dnia, po którym ruch nagle wróci do wyższego poziomu. Odbicie będzie raczej stopniowe oraz powolne i potrwa kilkanaście miesięcy. - Przebieg tego procesu w bardzo dużej mierze zależy od otwierania granic i ogólnie znoszenia ograniczeń w podróżowaniu, ale też od nastrojów konsumenckich. Na pewno jest spora grupa ludzi, w których narasta teraz potrzeba podróżowania i z niecierpliwością wypatrują przywrócenia ruchu, ale w obliczu kryzysu gospodarczego wiele osób może powstrzymywać się od wydatków wakacyjnych, przynajmniej dopóki nie nabędą większej pewności co do sytuacji materialnej i epidemicznej – podkreśla.

- Dlatego zakładam, że z powodów finansowych, zdrowotnych, ale i regulacyjnych rezerwacje będą spływały powoli. Dużym problemem jest brak pewności. Ciężko teraz kupować bilety, bo nie wiadomo, czy podróż w ogóle będzie możliwa, na przykład ze względu na wymóg kwarantanny - dodaje.

Komisarz Unii Europejskiej do spraw transportu Adina Valean zapowiada, że niemożliwym jest przewidzieć, kiedy przemysł lotniczy będzie mógł w pełni wznowić pełną funkcjonalność operacyjną. - Spodziewamy się, że kryzys z nami zostanie, tak samo, jak zostanie z nami wirus - powiedziała.

Autor:Tomasz Leżoń

Źródło: TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Unia Europejska szykuje się do wprowadzenia zakazu używania pieców na gaz i węgiel. Porozumienie w tej sprawie osiągnęły kraje członkowskie Unii Europejskiej i Parlament Europejski. Pierwsze przepisy wprowadzające ograniczenia mają wejść w życie już w 2025 roku.

Koniec z piecami na gaz. Ważne terminy

Koniec z piecami na gaz. Ważne terminy

Autor:
mp/dap
Źródło:
TVN24 Biznes, PAP

Błażej Poboży, do niedawna wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie PiS, rozpoczął pracę w Narodowym Banku Polskim. Poboży, który jest też warszawskim radnym, do banku centralnego trafił na początku grudnia. W ostatnich dniach prezydent Andrzej Duda powołał ponadto byłego wiceministra finansów Artura Sobonia na członka zarządu NBP.

Kolejny były wiceminister trafił do NBP

Kolejny były wiceminister trafił do NBP

Autor:
mb/dap
Źródło:
TVN24 Biznes

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wobec Grupy Olx. W jego efekcie spółka może zapłacić karę w wysokości nawet 10 procent obrotu. Zarzuty - tłumaczy UOKiK - dotyczą między innymi "nietransparentnych i wprowadzających w błąd określeń przyjętych w systemie zamieszczania opinii". Grupa Olx podkreśliła, że "prowadzi działalność zgodnie z przepisami prawa, obowiązującymi regulacjami i najwyższymi międzynarodowymi standardami biznesowymi i każdorazowo współpracuje z organami kontroli".

Popularna platforma sprzedażowa z dwoma zarzutami. Spółce grozi wysoka kara

Popularna platforma sprzedażowa z dwoma zarzutami. Spółce grozi wysoka kara

Autor:
mb/dap
Źródło:
TVN24 Biznes

Przesunie się próg zarobków, do którego trzeba płacić ZUS - zwraca uwagę w poniedziałek dziennik "Rzeczpospolita". Wszystko przez wzrost prognozowanego na 2024 rok przeciętnego wynagrodzenia. Większe składki mają zapłacić także przedsiębiorcy.

Tak mają wzrosnąć składki na ZUS

Tak mają wzrosnąć składki na ZUS

Autor:
mp/dap
Źródło:
"Rzeczpospolita", tvn24.pl

Narodowy Bank Polski może zakończyć rok 2023 rekordową, sięgającą nawet 20 miliardów złotych stratą. Tymczasem rząd Prawa i Sprawiedliwości zakładał, że bank centralny zanotuje zysk i z tego tytułu do państwowej kasy trafi 6 miliardów złotych. Jeśli NBP będzie na minusie, żadne pieniądze z banku centralnego do budżetu nie popłyną, co nie jest dobrą informacją dla przyszłego rządu Donalda Tuska.

Miały być miliardy do budżetu, może być rekordowa strata

Miały być miliardy do budżetu, może być rekordowa strata

Autor:
mb/dap
Źródło:
TVN24 Biznes

Zerowa stawka VAT na niektóre produkty żywnościowe ma obowiązywać do końca marca 2024 roku. Oznacza to, że w pierwszym kwartale przyszłego roku dochody budżetu państwa z tytułu podatku VAT mogą być mniejsze o około 2,7 miliarda złotych - tak wynika z rządowych szacunków dołączonych do wydanego w weekend rozporządzenia.

Jedna z ostatnich decyzji rządu PiS. Podano koszt

Jedna z ostatnich decyzji rządu PiS. Podano koszt

Autor:
mb/dap
Źródło:
TVN24 Biznes, PAP

Pierwsza grupa uczniów na ferie zimowe w 2024 roku uda się już 15 stycznia. Termin dotyczy województw: dolnośląskiego, mazowieckiego, opolskiego i zachodniopomorskiego. Kolejne daty początku ferii to 22 i 29 stycznia oraz 12 lutego.

Ferie zimowe coraz bliżej. Cztery terminy

Ferie zimowe coraz bliżej. Cztery terminy

Autor:
mb/dap
Źródło:
TVN24 Biznes

We Włoszech państwo nigdy nie zbuduje nowych elektrowni jądrowych - oświadczył minister środowiska i bezpieczeństwa energetycznego Gilberto Pichetto Fratin. Zaznaczył, że możliwa jest budowa małych reaktorów przez firmy.

"Nie zbudujemy nigdy nowych elektrowni nuklearnych"

"Nie zbudujemy nigdy nowych elektrowni nuklearnych"

Autor:
mb/dap
Źródło:
PAP

PKP Intercity poinformowało o uruchomieniu sprzedaży biletów na pociąg z Warszawy do Monachium przez Wiedeń i Salzburg. Choć połączenie zainaugurowano w sobotę, to wcześniej nie było możliwości zakupu biletu na to połączenie na stronie polskiej spółki. PKP Intercity winą obarczało austriackiego operatora.

Pierwsze takie połączenie od 30 lat i zamieszanie na kolei. "Zakup biletów jest już możliwy"

Pierwsze takie połączenie od 30 lat i zamieszanie na kolei. "Zakup biletów jest już możliwy"

Autor:
mb/dap
Źródło:
TVN24 Biznes

Osoby, które w tym roku z zakupem choinki zamierzają czekać do Wigilii Bożego Narodzenia, mogą być zaskoczone. To efekt nowych przepisów, zgodnie z którymi 24 grudnia będzie obowiązywał zakaz handlu, co obejmuje też punkty zajmujące się sprzedażą choinek. Jednocześnie w ustawie są zapisane pewne wyjątki.

Zmiany w zakazie handlu. Czy w Wigilię kupimy choinkę?

Zmiany w zakazie handlu. Czy w Wigilię kupimy choinkę?

Autor:
mb/dap
Źródło:
TVN24 Biznes

W tym tygodniu uwaga krajowego rynku skupi się na expose i głosowaniu nad wotum zaufania w Sejmie dla nowego premiera. Inwestorzy poznają też szczegóły inflacji za listopad i dane o bilansie płatniczym. Kluczowe dla rynków finansowych będą decyzje największych banków centralnych.

Wybór premiera, inflacja i decyzje banków centralnych. Taki będzie tydzień w gospodarce

Wybór premiera, inflacja i decyzje banków centralnych. Taki będzie tydzień w gospodarce

Autor:
mp
Źródło:
PAP

Do Serbii popłynął gaz z Azerbejdżanu, w ceremonii uruchomienia przesyłu surowca uczestniczyli w niedzielę prezydenci Serbii, Azerbejdżanu, Bułgarii i przedstawiciel Unii Europejskiej. Belgrad, dotąd uzależniony od gazu rosyjskiego, stawia na zdywersyfikowanie źródeł dostaw.

Serbia uniezależni się od Rosji. Dzięki Azerbejdżanowi

Serbia uniezależni się od Rosji. Dzięki Azerbejdżanowi

Autor:
JW/ams
Źródło:
PAP

W piątek Unia Europejska osiągnęła porozumienie w sprawie przepisów regulujących wykorzystanie sztucznej inteligencji, w tym wykorzystania sztucznej inteligencji przez rządy w nadzorze biometrycznym oraz sposobu regulowania systemów sztucznej inteligencji, takich jak ChatGPT.

Plan Unii Europejskiej na sztuczną inteligencję. Jest ważny akt prawny

Plan Unii Europejskiej na sztuczną inteligencję. Jest ważny akt prawny

Autor:
JW/ams
Źródło:
Reuters

W niedzielę 10 grudnia w Argentynie dojdzie do zaprzysiężenia nowego prezydenta - Javiera Mileia. Czeka go trudne wyzwanie, bo kraj jest pogrążony w głębokim kryzysie, zarówno gospodarczym jak i społecznym. Za sytuację w państwie przepraszał w sobotę ustępujący prezydent Alberto Fernandez, który w pożegnalnym wideo wyrażał "głęboki ból z powodu sytuacji, tych rodaków którzy nadal żyją w najgłębszym ubóstwie i których losu nie zdołałem polepszyć".

Argentyna w obliczu zmiany władzy. Gigantyczna inflacja wyzwaniem dla nowego prezydenta

Argentyna w obliczu zmiany władzy. Gigantyczna inflacja wyzwaniem dla nowego prezydenta

Autor:
JW/ams
Źródło:
PAP

W wtorek, 12 grudnia, od godziny 10 do 14 zamknięty będzie tunel w ciągu zakopianki - odbędą się tam ćwiczenia służb ratowniczych. Ruch samochodowy będzie poprowadzony objazdem przez Mszanę Dolną – informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).

We wtorek tunel na zakopiance będzie zamknięty. Stara trasa również nieprzejezdna

We wtorek tunel na zakopiance będzie zamknięty. Stara trasa również nieprzejezdna

Autor:
JW/ams
Źródło:
PAP

- Nie można negować praw ekonomii, nie można dopuścić do sytuacji, w której często w dyskusjach związkowcy są bardziej kompetentni od przedstawicieli administracji państwowej. To trzeba zdecydowanie postawić na nogi - powiedział Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka, w rozmowie z Jerzym Korczyńskim na temat stworzenia ministerstwa przemysłu w Katowicach. Według zapowiedzi Donalda Tuska na czele nowego resortu stanie prof. Marzena Czarnecka.

Wyzwania dla nowego resortu. "Największy problem polskiej gospodarki, to transformacja energetyczna"

Wyzwania dla nowego resortu. "Największy problem polskiej gospodarki, to transformacja energetyczna"

Autor:
JW/ams
Źródło:
TVN24 Biznes

Tak zwane płatności odroczone pojawiły się na polskim rynku w 2016 roku. Od tamtej pory stały się bardzo popularną usługą, na tyle, że przy okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia planuje skorzystać z niej aż jedna trzecia Polaków - wynika z raportu Comfino "Płatności ratalne i odroczone w Polsce 2023/24".

Świąteczne wydatki na raty. Aż jedna trzecia Polaków chce zapłacić za zakupy później

Świąteczne wydatki na raty. Aż jedna trzecia Polaków chce zapłacić za zakupy później

Autor:
JW/ams
Źródło:
TVN24 Biznes

W Rzymie, Mediolanie, Wenecji, Turynie i Bolonii aktywiści klimatyczni wlali w sobotę do rzek i kanałów substancję, barwiąc wodę na zielono. Ich akcja przy wykorzystaniu nieszkodliwego, jak zapewniono, środka była wyrazem protestu wobec braku konkretnych rezultatów konferencji klimatycznej COP28, trwającej w Dubaju.

Rzeki i kanały zafarbowane na zielono. "Rząd mówi, Ziemia tonie"

Rzeki i kanały zafarbowane na zielono. "Rząd mówi, Ziemia tonie"

Autor:
JW/ams
Źródło:
PAP, TVN24 Biznes

Republikański senator wezwał amerykański rząd do wszczęcia śledztwa, które zbadałoby wpływ importu chińskiego czosnku na bezpieczeństwo narodowe. Republikański senator Rick Scott napisał do sekretarza handlu, twierdząc, że chiński czosnek jest niebezpieczny, powołując się na niehigieniczne metody produkcji.

Amerykański senator: chiński czosnek stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego

Amerykański senator: chiński czosnek stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego

Autor:
JW/ams
Źródło:
BBC

Obowiązujące od piątku ograniczenie prędkości do 30 kilometrów na godzinę w stolicy Holandii doprowadziło do tworzenia się dużych korków i irytacji kierowców, napisał dziennik "De Telegraaf". "Wyprzedzają nas nawet rowery i to nie tylko elektryczne" – narzekał jeden z nich.

Ograniczyli prędkość w europejskiej stolicy do 30 km/h. "To szaleństwo"

Ograniczyli prędkość w europejskiej stolicy do 30 km/h. "To szaleństwo"

Autor:
JW
Źródło:
PAP