O budowę falochronu w Świnoujściu, inwestycje drogowe i środki budżetowe na sport pytali posłowie przedstawicieli rządu podczas środowego posiedzenia komisji finansów. Omówili też sprawozdania innych komisji dotyczące projektu nowelizacji tegorocznego budżetu. Rząd nie będzie miał jednak problemów z aprobata Sejmu dla przedstawionych zmian.
Aleksandra Natalli-Świat (PiS) dopytywała o budowę falochronu w Świnoujściu, bez którego nie powstanie terminal gazu skroplonego LNG. Wiceminister infrastruktury Anna Wypych-Namiotko wyjaśniła, że budowa nie jest opóźniona - w opracowaniu jest dokumentacja falochronu (miała być gotowa w połowie 2009 r.). Dodała, że rząd zdecydował o zmniejszeniu środków na ten cel, bo zaplanowane 254 mln zł okazały się kwotą zbyt dużą.
Natalli-Świat pytała też, ile pieniędzy zostanie wydanych w tym roku na budowę i modernizację dróg. Wiceminister infrastruktury Radosław Stępień przypomniał, iż ograniczenie w nowelizacji budżetu wydatków na drogi o 3 mld zł nie oznacza, że te pieniądze znikną, tylko będą pochodziły z innego źródła - Krajowego Funduszu Drogowego. Tłumaczył, że w nowelizacji określono te wydatki w 2009 rok na 22.710 mln zł, z tego ponad 16 mld zł będzie pochodziło z Funduszu.
Cięcia w sporcie
Posłowie z komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki poinformowali, że komisja ta pozytywnie zaopiniowała projekt nowelizacji budżetu. - Ministerstwo sportu i turystyki ma trzy priorytety. Przygotowania do Mistrzostw Europy w 2012, programy inwestycyjne (...), walka z patologią sportu. Myślę tutaj o dopingu, o czystości sportu. Te nasze priorytety zostały utrzymane - powiedział podczas posiedzenia komisji wiceminister sportu i turystyki Tomasz Półgrabski.
Również komisja samorządu terytorialnego i polityki regionalnej pozytywnie zaopiniowała projekt nowelizacji budżetu.
Po południu komisja finansów publicznych omawiała kolejne sprawozdania komisji. Wiceprzewodnicząca komisji Krystyna Skowrońska (PO) podkreślała, że taka procedura - opiniowania nowelizacji budżetu przez poszczególne komisje, a nie jedynie komisję finansów - nie była stosowana w poprzedniej kadencji. Wtedy zmianą ustawy budżetowej zajmowała się jedynie komisja finansów publicznych.
Policja da sobie radę
Posłowie omawiając po południu zmiany budżetowe w resorcie spraw wewnętrznych i administracji pytali m.in. o cięcia budżetowe w policji. Zastępca komendanta głównego policji Andrzej Trela mówił, że cięcia te globalnie wyniosą 802 mln 54 tys. zł. - Z tego część, czyli 422 mln zł, są to środki z funduszu modernizacji, które zostały przeniesione na lata 2010-11. Czyli one nie przepadły - podkreślił. Jak dodał, rzeczywistym ograniczeniem jest 156 mln zł, czyli kwota wynikająca z zeszłorocznych wakatów oraz 210 mln zł zmniejszenia wydatków rzeczowych. - Naszym wyzwaniem jest to, jak sprawnie działać przy zmniejszonych środkach finansowych - podkreślił.
Mniej remontów w rolnictwie
Posłowie nie dyskutowali nad sprawozdaniem komisji sprawiedliwości i praw człowieka, zmianami w budżetach służb specjalnych i budżecie ministerstwa spraw zagranicznych (nowelizacja przewiduje wzrost nakładów na służbę zagraniczną). Również komisja obrony przekazywała, że zmiany w budżecie nie wpłyną znacząco na zadania resortu.
Posłów komisji finansów niepokoiły ograniczenia środków budżetowych dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Według Henryka Kowalczyka (PiS) ograniczenie środków nie wpłynie bezpośrednio na wypłaty środków dla rolników, ale pośrednio może doprowadzić do wydłużenia procedur uzyskiwania tych środków. Wiceminister Kazimierz Plocke podkreślał, że 190 mln zł mniej dla Agencji nie oznacza opóźnień w rozpatrywaniu wniosków rolników. - Ścięte zostaną m.in. wydatki materiałowe, na energię elektryczną, remonty i usługi obce - tłumaczył.
W czwartek ostatnie poprawki
Komisja finansów w czwartek powinna zakończyć zapoznawanie się ze sprawozdaniami pozostałych komisji o zmianach w ustawie budżetowej. Po południu ma przyjąć własne sprawozdanie i zdecydować o losach zgłoszonych w pracach komisji poprawek.
Projekt nowelizacji budżetu przewiduje wzrost deficytu w br. z 18,18 mld zł do 27,18 mld zł. Tegoroczne wpływy podatkowe będą mniejsze od zakładanych w obowiązującej ustawie o 46,6 mld. Niedobór ten resort finansów chce zrekompensować pieniędzmi z innych źródeł. W efekcie łączne wpływy do budżetu mają być niższe o 30,1 mld zł i wyniosą 272,9 mld zł, a nie ponad 303 mld zł, jak wcześniej planowano. Nowelizacja ma także usankcjonować zaplanowane przez MF cięcia w wydatkach budżetowych na łączną kwotę ponad 21,13 mld zł.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Grzegorz Jakubowski