Od chwili, gdy iPad pojawił się w sprzedaży, znalazł nabywców na 3 miliony egzemplarzy - podała firma Apple. Wcześniej informowała ona o sprzedaży pierwszego miliona sztuk tabletu po pierwszym miesiącu, a kolejnego 31 maja. 3-milionowy egzemplarz iPada miał zostać sprzedany 21 czerwca.
- Ludzie kochają iPada, bo staje się on częścią ich codziennego życia - cieszył się we wtorek szef Apple Steve Jobs. Liczy on na dalszy wzrost sprzedaży, bowiem iPad w lipcu wchodzi na rynki kolejnych dziewięciu krajów.
Informacja podana przez Jobsa najwyraźniej ucieszyła akcjonariuszy firmy: jej papiery podrożały o 3,68 dol. (1,36 proc.) Krótko przed debiutem iPada analitycy z Wall Street oceniali, że w ciągu kwartału firmie uda się sprzedać milion sztuk urządzenia. Rzeczywiste wyniki muszą być dla nich sporym zaskoczeniem.
W czwartek do sprzedaży trafia czwarta wersja innego przeboju koncernu - iPhone. W zeszłym tygodniu Apple informowało, że tylko w pierwszym dniu przyjmowania zamówień napłynęło ich 600 tysięcy, a system ich przyjmowania ugiął się pod naporem klientów. Firma telekomunikacyjna AT&T, która ma wyłączność na iPhona w Stanach Zjednoczonych, musiała wstrzymać przyjmowanie zamówień.
Konkurenci obniżają ceny
Powodzenie iPada oznacza kłopoty dla konkurencji. Internetowa księgarnia Amazon najwyraźniej dostrzega zagrożenie dla swego czytnika elektronicznych książek Kindle.
Wersja z 6-calowym wyświetlaczem została właśnie przeceniona na 189 dolarów, czyli do sumy, za jaką jeszcze niedawno można było kupić urządzenie używane. Konkurencyjny nook księgarni Barnes & Noble kosztuje teraz 199 dolarów. Za oba urządzenia dotąd trzeba było płacić po 259 dolarów (plus krajowe podatki).
Źródło: DPA
Źródło zdjęcia głównego: Apple